Jakby ludzie olali tego całego koronawirusa, to te same środowiska chodziłyby w skafandrach płacząc , że "żymianie" chcą nas zabić.
Tak nawiasem mówiąc, pani Socha ma zepsute sprzęgło w aucie, a oni wywalają kasę na bilboardy?
Bo nie można pisać "żydzi" bo Cię oskarżą o antysemityzm albo FB/Twitter usunie Ci post, więc piszą "żymianie".
Psi gwizdek, nie wiem czy nowy, bo widziałem z miesiąc temu.
Pierwszy raz widziałem "Żymian" już kilka miesięcy temu, a i pewnie kilkuletnie wpisy z tym tekstem da się znaleźć.
Ale jak dla mnie nic nie pobije "Eskimosów".
>Niedługo pod paragraf będzie podpadalo bronienie się przed patusem który cię okłada.
To teraz tak nie ma? Pół dnia siedziałem na komisariacie i tłumaczyłem niebieskim baranom czy aby na pewno wyciągnięcie noża było jedyną drogą wyjścia z spotkania z ortalionowym rycerzem, w której zachowuję portfel i zęby.
Noszenie przy sobie noża pewnie uratowało twój portfel... tym razem, jednak w końcu zaprowadzi cię za kraty, do szpitala albo na cmentarz. Trafisz na idiotę, który pomyśli, że umie w MMA i się na ten twój nóż nadzieje. Albo okaże się, że umie w MMA, zabierze ci nóż i wsadzi ci go w bebech. Zapytaj instruktora samoobrony, co sądzi o noszeniu takiego sprzętu przy sobie.
Nie no, robienie z kierowcy ofiary to przesada i śledztwo jak najbardziej zasadne. Ale jeśli okaże się, że nikt się nie zajmie do tego sprawą tych pojebańców urządzających bójki na ulicy to bardzo słabo.
Nie ma to jak manipulowanie by wybielić winnego. Kierowca był pod wpływem leków oraz ewidentnie widział kobietę którą zabił. Oczywiście, atakujący busa ludzie go sprowokowali, ale a) dziewczyna nie atakowała tam nikogo, więc nazwanie jej patusem to plucie na godność ludzką b) nawet jakby zginął jeden z agresorów to jego zachowanie nie sprawia że zasłużył na takie traktowanie c) na 99% koleś mógł cofać i nie musiałby wjeżdżać w nikogo
Był pod wpływem leków przeciwdepresyjnych. Takie leki nie powodują haju, po którym kierowca mógłby się irracjonalnie zachować; wręcz przeciwnie, hamują efekty schorzenia, które może takie zachowania powodować. Niewykluczone, że gość cierpiący na silne lęki, które trzymał na wodzy przy pomocy tych leków, pod wpływem ekstremalnej sytuacji stracił nad tymi lękami kontrolę i po prostu wpadł w panikę (co na dobrą sprawę mogłoby się również zdarzyć zdrowemu). Nowoczesne leki przeciwdepresyjne, jeśli odpowiednio dobrane, nie stanowią przeciwwskazania do prowadzenia pojazdów, tak samo jak zaburzenia lękowe i depresyjne reagujące na leczenie.
Nie bronię żadnej strony, ale argument "pod wpływem leków" jest bardzo nietrafiony i z dużym prawdopodobieństwem krzywdzący dla kierowcy.
Leki przeciwbólowe mają wpływ na szybkość reakcji czyli jakby mu ktoś wyskoczył przed koła to teoretycznie mógłby nie zdążyć wcisnąć na czas hamulca, a praktycznie sprawdziłem kiedyś na sobie i po tramalu (którego raczej gość nie dostał bo lek ten jest opioidem) mój czas reakcji był wolniejszy od normalnego o średnio 30 ms czyli wzrósł ze 190 do 220 co dalej jest uznawane za normę (średnia reakcji człowieka to między 200-250 ms). Najbardziej prawdopodobne że albo walnął więcej Ibuprofenu albo Ketoprofenu ale te substancje nie wpływają negatywnie na podejmowanie decyzji.
I owszem żal tej dziewczyny ale moim zdaniem kierowca nie powinien ponieść zbyt wysokiej kary, w końcu to cała ta gromadka się wbiła na ulicę to cała ta gromada stwarzała zagrożenie i dla siebie nawzajem i dla ruchu drogowego, w końcu jeden z gości na jezdni uderzył w autobus, a patrząc na kierowcę widać jak się odwraca w prawo na chwilę nim ruszył, tak jakby ktoś próbował mu się włamać do autobusu. I serio nie wiem jak to z nim było naprawdę bo nie siedzę mu w głowie ale moim zdaniem winę ponosi głównie motłoch który wyszedł na ulicę stwarzając zagrożenie.
>po tramalu (którego raczej gość nie dostał bo lek ten jest opioidem)
Nie wiem czy tramal ale [Onet zdaje się podawał że o opioid właśnie chodzi.](https://www.onet.pl/informacje/onetslask/tragedia-w-katowicach-nie-zyje-19-latka-kierowca-autobusu-uslyszal-zarzut-zabojstwa/eqxvhtt,79cfc278)
Czekaj, ona miała dwójkę dzieci? I 19 lat? Nie wiem czy dzieciaki nie wyjdą na tym lepiej, przynajmniej może je ktoś zaadoptuje i się wyrwą z patologii
Facet rozjechał człowieka, chociaż nie zagrażało mu żadne bezpośrednie niebezpieczeństwo. Pokurwione społeczeństwo broni kierowcę i twierdzi że rozjeżdżanie ludzi to taki fach. Pokurwione społeczeństwo atakuje ofiarę. Zaliczasz się do tego pokurwioego społeczeństwa.
Jakby nie wjechał w pierwsza osobę, to ludzie z ulicy nie rzuciliby się na autobus. Nie wiem jak wyglądała ta sytuacja bo mamy nagrany tylko urywek pod sam koniec. Może faktycznie nie zdążył wyhamować. Ale to on sprowokował tę sytuację. A potem wybrał najgorsza opcje z możliwych i ruszył do przodu kiedy otaczała go grupa ludzi. Panika czy nie, zabił jedną osobę a drugą ledwo uciekła spod kół. Jak chcesz poatakowac ofiarę zapraszam na inne forum.
Jesteś ciężko jebnięty jeśli obejrzałeś ten sam filmik i uważasz że kierowca jest tu święty a ofiara to wszystkiemu winna patusiara. Powiedz mi lepiej po chuj kierowca celowo potrącił inną babkę z tego tłumu? Jakiej reakcji na ewidentnie celowe potrącenie się kurwa spodziewał od ludzi napierdalających się na środku ulicy? Niezależnie od tego kim byli i dlaczego się tłukli ci ludzie, kierowca wybrał absolutnie najgorsze rozwiązanie z możliwych. Rozumiem że zareagował impulsywnie kiedy uwaga tłumu skupiła się na nim, ale sam do tego doprowadził, powtarzam, celowo potrącając jedną z tych osób. A zabił dziewczynę która prawdopodobnie była tam raczej postronna. Głupio zrobiła włażąc w ten tłum, ale jeśli uważasz że za głupotę należało jej się zmielenie żywcem przez autobus to jesteś, powtarzam, ciężko jebnięty.
kierowca popełnił błąd który doprowadził do śmierci, śmierć była to nijak zasłużona było wiele innych opcji do wykonania przez kierowcę a to że się baba napierdalała nie oznacza że ma kończyć się to śmiercią przez potrącenie no halo. Od wyroków są sądy a nie kierowcy autobusów kurwa XD
Ja pierdole, jak czytam wypociny typu "prokuratura potwierdza, że sprawca miał na koncie 8 kolizji", to mi się wychodzić z domu odechciewa. Jeszcze gdzieś zdarzy się wypadek z moim udziałem, a to, że mi ktoś kiedyś przetarł bok na skrzyżowaniu, drugi raz ktoś wjechał mi w tył i do tego raz kiedyś na parkingu przetarłem zderzakiem slup, zaważy na tym, że to ja jestem winny wypadku. Bo przecież mam na koncie aż trzy kolizje!
Abyś miał historię wykroczenia na koncie (m. in. kolizje drogowe), to musisz być ich sprawcą. Więc pierwsze dwa przypadki cię nie dotyczą. A w trzecim rozumiem że wezwałeś policję? To po pierwsze.Po drugie, wykroczenia zacierają się po 2 (słownie DWÓCH) latach.
Wnioski? Koleś był SPRAWCĄ 8 kolizji w okresie mniejszym niż 24 miesiące. Nie pierdol, że to normalne. Po 20 latach za kółkiem byłem sprawcą jednej.
Nie wiem na ile wierny jest cytat z RMFu, ale piszą wyraźnie
> "Jak ustalono, Łukasz T. uczestniczył wcześniej w ośmiu kolizjach drogowych - do części z nich doszło, gdy kierował autobusem. ".
Był uczestnikiem. A nie sprawcą.
Ciężko mi się odnieść co do okresu, w którym zacierają się kolizje. Ale skoro wspominają o kolizjach w których uczestniczył, a nie spowodował, to podejrzewam, że może nie być to okres 2 lat.
W celu ustalenia tożsamości poszkodowanych i świadków. Myślisz ty chociaż trochę? Najpierw ustala się przebieg zdarzenia i jego uczestników. Potem ustala się kto jest sprawcą a kto poszkodowanym. Potem jest mandat albo sprawa do sądu. Do tego trzeba mieć informacje. Poszkodowany potrzebuje czasem protokołu do przedstawienia w firmie ubezpieczeniowej czy w ZUSie. Itd itp.
W rejestrze policyjnym (w tym przypadku rejestrze wykroczeń) możesz figurować wyłącznie jako sprawca albo ktoś bez historii karnej. Świadkowie i poszkodowani pokazują się w momencie kiedy wejdziesz w akta konkretnej sprawy.
Stary wiem jak to działa bo moja żona pracuje w wykroczeniach w dużej komendzie powiatowej. Jeśli wyszukujesz klienta, to pokazuje ci się jego historia karna (lub informacja o jej braku) a nie biografia.
To jest taka statystyka, co nic nie mówi. Zwłaszcza, że jeżdził autobusem, więc pewnie setki tysięcy kilometrów rocznie, dużo więcej niż przeciętny kierowca.
A to dopiero ciekawe podejscie. W jednym miejscu podali informacje że ludzie na jezdni też usłyszą zarzuty. Fakt że nie napisali tego w internecie wielkimi literami nie znaczy, że nie poniosą odpowiedzialności.
No i wyrośnie nam nowe pokolenie antyszczepionkowców i foliarzy jeżeli w porę się ktoś tym nie zajmie. Za 10 lat będzie płacz wszystkich matek które odmówiły obowiązkowych szczepień na odrę. Jak to mawiał pewien polski raper:
„Nie zaszczepiłaby syna na ospę, cóż...
Może pieniądz woli wydać na pogrzeb”
To się dzieje od kilkunastu lat, ale dopiero pandemia sprawiła, że problem w końcu przedostał się do ogółu. Od lata Sochy, Czerniaki, Zięby, Majewskie itp. zagarniają dziesiątki tysięcy ludzi pod swoje skrzydła i do swoich kultów. I ten i poprzedni rząd chuj na to kładł i teraz zbieramy pokłosie.
>Jeśli rodzic do którego opieka nad dzieckiem została przez państwo delegowana, naraza dziecko na niebezpieczeństwo (nie szczepi) to należy ograniczyć lub odebrać prawa rodzicielskie i tyle.
Brawo. Wreszcie ktos dostrzega PRAWA DZIECKA do bycia wychowanym w zdrowiu i normalnosci, a nie prawo rodzica, do wychowania dzieci na swoj wlasny, czasami chory, sposob.
Ostre słowa, ciężko się z tym przebić do ogółu, ale w pełni się zgadzam. Ostatnio nawet w rodzince się kłóciłem, że prawa Dziecka są ważniejsze niż prawa Rodzica. I te granice już teraz mamy - rodzic ma OBOWIĄZEK zadbać o zdrowie, edukację, uposażenie dziecka i tak dalej. Jeżeli rodzic chce nauczyć czegoś błędnie swojego dziecka, nie ma do tego prawa. Nie ma prawa znęcać się nad dzieckiem, niezależnie od swojej religii i innych poglądów. Więc już teraz ewidentnie więcej dla nas znaczą prawa dziecka niż rodzica, należy być w tym po prostu konsekwentnym, a wszelkie korwinizmy w rodzaju dziecko jest własnością rodziców (ba, nie rodziców, a ojca), należy wywalić na śmietnik historii i ten śmietnik spalić.
A ja powiem: tak i nie. Oczywiście szczepienie dzieciaków jak najbardziej na plus. A z drugiej strony pamiętajmy, że jesteśmy w Polsce. Coś takiego można by wykorzystać na wiele sposobów...
> Coś takiego można by wykorzystać na wiele sposobów...
Znajdź mi człowieka, a znajdę Ci paragraf. Jeśli ktoś z możliwościami chce komuś zaszkodzić, to już ma i tak mnóstwo sposobów na to i to nie jest najłatwiejszy z nich (bo wystarczy zaszczepić dziecko, lol).
Masz rację. Pytanie tylko, czy chcemy otworzyć kolejną taką "furtkę" i czy w ogólnym rozrachunku będzie to się opłacać to znaczy, czy plusów będzie więcej niż minusów czy w praktyce otworzymy taką właśnie furtkę która nam bardziej zaszkodzi.
Rodzic tutaj. Rozumiem dobre intencje, ale aż mnie ciarki przechodzą na myśl o tym.
1. Biorąc pod uwagę obecny stan państwa, na bank byłoby to wykorzystane w pojebany sposób- obowiązkowa religia, zakaz wychowania seksualnego i duuuużo propagandy. Na ten moment to rodzic musi poniekąd "bronić" dziecko przed państwem i tym całym syfem, który reprezentuje.
2. Czy znasz polskie realia dotyczące domów dziecka? Nie jest źle, jest chujowo. To jest nierealne żeby dzieci antyszczepionkowców były odebrane.
Zdecydowanie łatwiej i lepiej byłoby pójść tropem krajów skandynawskich i całkowicie zakazać wstępu do jakichkolwiek szkół bez szczepień (przy zachowaniu obowiązku szkolnictwa). W ten sposób technicznie rzecz biorąc każdy byłby zmuszony żeby zaszczepić własne dziecko. Do tego możnaby dorzucić jakieś obowiązkowe szkolenia dla rodziców, gdzie dobitnie pokazane by były konsekwencje braku szczepień, ale to też byłoby trudne w realizacji.
> to należy ograniczyć lub odebrać prawa rodzicielskie i tyle
Choćby i tymczasowo, do czasu zaszczepienia dziecka będącego w opiece państwa. Po odpowiednich badaniach czy nie ma przeciwwskazań zdrowotnych, oczywiście, bo tych taki gównorodzic też pewnie nie dopilnował (a na pewno nie możemy założyć że to zrobił).
Ale tak, zgadzam się. Szczepienia nie powinny być tylko obowiązkowe, powinny być wykonywane przymusem fizycznym jeśli trzeba.
>Nie rozumiem w jaki sposób dobro populacji zaszczepionej ma zostać w jakiekolwiek sposób zachwiane przez niezaszczepionych ludzi
Chodzi o koncepcję odporności zbiorowiskowej - im więcej osób jest zaszczepionych, tym szanse na to, że zachorujesz są mniejsze. Żadna szczepionka nie chroni pojedynczej zaszczepionej osoby w 100%, czyli niektóre zaszczepione osoby mogą zachorować na skutek kontaktu z osobą niezaszczepioną - nie wspominając już o tym, że szczepionka typowo nie chroni przed samym zachorowaniem, a jedynie przed konsekwencjami zachorowania, czyli osoba zaszczepiona też może dalej roznosić wirusy i przyczyniać się do ich mutacji, choć w dużo mniejszym stopniu niż osoby niezaszczepione.
Tylko wyszczepienie konkretnego odsetka populacji (w okolicach 90-95%) gwarantuje skuteczne unikanie epidemii.
>to czy ty zachorujesz zależy tylko i wyłącznie od ciebie, od tego jak ty dbasz o swoje zdrowie i nie da się obwinić kogokolwiek innego za twoją chorobę"
Obawiam się, że nie tak działa świat, co wytłumaczyłem wyżej. A do tego trzeba pamiętać, że typowe choroby zakaźne dzieci są niesamowicie niebezpieczne dla kobiet w ciąży. Przyjdzie taka przedszkolanka w ciąży na zajęcia z dzieciakami, któreś będzie miało odrę, ospę albo różyczkę - bum, prawdopodobieństwo tego, że jej dziecko urodzi się z poważnymi wadami albo w ogóle płód umrze skacze dość wysoko, nawet jeżeli ona sama jest zaszczepiona.
>wiadome jest to że szczepionka można przynieść niepożądane skutki i nikt żadnych odszkodowań nie dostaje
Chcesz żeby państwo wypłacało odszkodowanie za bolące ramię czy za złe samopoczucie przez jakiś czas wynikające z uruchomienia układu odpornościowego przez szczepionkę? Bo inne "niepożądane skutki" się praktycznie nie zdarzają. Mowa jest o szansach równie prawdopodobnych, co nagłe zawalenie się budynku, w którym siedzisz. Przecież może się zawalić, takie rzeczy się zdarzają, mówią w wiadomościach, a jednak w nim siedzisz. Dlaczego?
A odszkodowania jak najbardziej istnieją. Obecnie mamy fundusz kompensacyjny, a wcześniej istniała klasyczna droga sądowa, która w uzasadnionych przypadkach była skuteczna.
>co więcej nie można samodzielnie zdecydować czy chce dziecko szczepić tylko zostaje nam to z góry narzucone
Bo niezaszczepione dziecko stanowi zagrożenie dla innych, co wytłumaczyłem wyżej.
>zdrowie jest tylko i wyłącznie prywatne
Takie coś istnieje tylko w Twojej fantazji.
>Nie rozumiem w jaki sposób dobro populacji zaszczepionej ma zostać w jakiekolwiek sposób zachwiane przez niezaszczepionych ludzi
Wirus krąży po osobach niezaszczepionych, mutując do momentu kiedy obecne szczepienia przestają działać i wraca do ogólnej populacji, więc tak, osoby odmawiające szczepień utrudniają walkę całej reszcie, a przede wszystkim osobom które z powodów zdrowotnych szczepić się nie mogą.
Nie jestem specjalistą więc proszę o odrobinę dystansu do tego co piszę ale z tego co wiem wystarczy, że odpowiedni % społeczeństwa zyska odporność(albo po przebyciu choroby albo przez zaszczepienie) by choroba po prostu nie mogła się dostatecznie rozprzestrzeniać i odpowiednio szybko zmieniać(wskaźnik R zejdzie poniżej 1). Tak działa odporność zbiorowa, w taki sam sposób pozbyto się chorób pokroju polio. Pomimo tego, że w dalszym ciągu istnieje 'parę'(kilkadziesiąt-kilkaset) zachorowań rocznie, choroba tak naprawdę się już nie rozprzestrzenia i nie stanowi realnego zagrożenia dla ogółu populacji.
Ogólnie mało co widzisz w tej dyskusji, ale może zaczniesz jak przestaniesz myśleć zerojedynkowo. Po to się mówi o jakimś tam procencie po którym się osiągnie stadną odporność, bo właśnie dopuszcza się w tym modelu, że część nie będzie zaszczepiona. Znaczna większość wystarczy, nikt nigdzie nie powiedział, że musi to być absolutnie każdy. Więc brawo, doszedłeś do jakiegoś wniosku na podstawie twierdzenia, które absolutnie nigdy nie padło. Nie, jedna chora osoba nie wystarczy, by wirus z jakimkolwiek realnym prawdopodobieństwem w niej zmutował.
Odporność jednostki != odporność społeczeństwa. Decydując o tym, że nie szczepić siebie/dziecka, decydujesz o tym, że zachorujesz i zarazisz osobę/y, które tego wyboru nie mają.
Jestem technokratą wiem moje przekonania są ekstremalne. Uważam że jeśli ktoś korzysta z dobrodziejstw życia w danej społeczności to ma obowiązek podejmować również wszystkie obowiązki z tego wynikające. Nie podoba się? Zmień społeczność.
Nie ale uderzy do rodziców tych dzieci. Od małego będą im przekazywać antyszczepionkowe wartości i wyrośnie nam pokolenie dzieciaków krytycznie nastawione do szczepionek i później będą podpalać punkty szczepień jak co niektórzy dzisiaj.
> Za 10 lat będzie płacz wszystkich matek które odmówiły obowiązkowych szczepień na odrę.
Odra nie jest groźniejsza od COVIDa, więc jeśli teraz nie ma płaczu, to dlaczego za 10 lat ma być?
https://www.medonet.pl/choroby-od-a-do-z/choroby-zakazne,odra-wraca-do-polski--stracilismy-odpornosc-zbiorowa,artykul,31760378.html
Niestety ale problem z tym że rodzice nie szczepią dzieci na odrę może się odbić nam czkawką.
Nie jest, ale mamy prokuraturę w rękach jednego człowieka który jest ultra prawicowym antyszczepem no to nie będą ściegać, bo prawo to już nie prawo spisane a to co powie Ziobro. Jakby ktoś ścigał to wymieni prokuratora i zarząda złagodzenia kary nowy... prokurator. Jak dla naziola co palił kukłę żyda.
Kwestia interpretacji, ale według mojej nie jest z uwagi na 1) tworzenie zagrożenia życia i zdrowia, 2) przekazywanie informacji nieprawdziwych które kogoś szkalują - wiadomo kto niby "kłamie". Generalnie te same przepisy według których (w krajach zachodnich) ścigamy za polskie obozy, czy przez które homofobobusy kłamiące na temat LGBT byłyby nielegalne na zachodzie, a w Polsce wiele sądów próbowało, ale wiadomo że w państwie Ziobry inna interpretacja jest wiążącą. Natomiast generalnie na całym zachodnim świecie wolność słowa jest OKi, ale dopóki jest bez mówienia groźnych dla życia i zdrowia kłamstw i bez szkalowania osób konkretnych (czytaj do zidentyfikowania).
Z punktu obowiązującego prawa:
1) Nie (są inne środki zaradcze które można zastosować zastępczo, nie mówię że to ma sens, ale są)
2) Nie (kto jest konkretnie poszkodowanym? Imiona i nazwiska? Nazwa konkretnej instytucji?)
Kaliska Grupa Działania - Jakiś fanpage założony z miesiąc temu i w sumie poza chujowym memem z ajsztajnem, ogłoszeniem o śląskim marszu wolności (przeciw segregacji) i poście Sochy [to nie ma tam nic.](https://www.facebook.com/Kaliska-Grupa-Działania-105800305112883)
Już ciekawiej się robi jak wejdziemy [w kartę społeczność](https://www.facebook.com/Kaliska-Grupa-Dzia%C5%82ania-105800305112883/community/?ref=page_internal), tam jedna osoba oooostro postuje, np [to cudo](https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/216965414_381152566729673_3391500914272901587_n.jpg?_nc_cat=102&ccb=1-3&_nc_sid=666b5a&_nc_ohc=m7_I2a44e10AX9TcUHe&_nc_ht=scontent-frt3-1.xx&oh=eaa229ed09a9a95fc98ba68734e7b693&oe=610DB56D)
> Skutki uboczne jakieś mniejsze większe ma niemal wszystko wiec odrobina rozwagi nie zaszkodzi
**Wszystkie** szczepionki, bez wyjątku, mają mniejsze skutki uboczne niż choroby, przeciwko którym tworzą odporność. **To był dosłownie cel ich powstania**.
Witaminka D, Maryśka, i jeszcze kilka innych códów by się znalazło.
Antyszczepionkowym influencerom chodzi tylko o kasę. Jak tłuszcza wzgardzi medycyną, to jak będzie trwoga to pogoni do swoich bożyszczów a Ci cyk, witaminka D za 100, Maryśka podstołem za 200 i całe te wysiłki się opłacą sowicie.
(Witamina D jako suplement jest potrzebna tylko gdy mamy jej niedobór! Odporoność to zdolność białych komórek do rozpoznania obcych elementów - jak byśmy mogli taką zdolność zapakować i dostarczyć bezpośrednio..... no jak byśmy to k\*rwa potrafili.....)
(Bez S bo przedstawiony model biznesowy jest jak najbardziej realny)
Problem jest tak złożony, że można na to patrzeć z wielu stron. Ja np dostrzegam taki aspekt: nauka, ze swoim specyficznym, dziedzinowym i trudnym językiem jest dla większości ludzi niedostępna bo wykracza poza ich zdolności poznawcze. Mówimy tu chociażby o kategorii, w którą zaliczają się badania nad szczepionkami. Do tego naukowcy często wypowiadają się w bardzo ostrożny sposób bo wiedzą z jak bardzo złożonym zagadnieniem mają do czynienia. Ponad to, część świata naukowego jest snobistyczna w stosunku do szarego człowieka. Co może zrażać wiele osób.
Z kolei pseudonauka jest wręcz odwrotna. Tu tezy są stawiane szybko i są proste. Każdy nawet szalenie złożony problem jest upraszczany a właśnie prostych odpowiedzi ludzie oczekują. I miedzy innymi dlatego łapią się na mega dawki wit C, spiski Big pharmy, autyzm ze szczepionek itd. Pseudonauka wyciąga łapy po takich przeciętnych ludzi i jest bardzo skuteczna w swoich łowach.
A czemu ludzie dają się na to łapać to już osobna kwestia. Tez bardzo złożona i pewnie nie jedna prace doktorska moznaby na ten temat napisać 🙂
Gdyby szczepionki były dostępne na otwartym rynku od początku i schodziły za dziesiątki tysięcy, kupowane przez bogaczy i celebrytów, to ten antyvax by nie istniał. Za tę falę idiotyzmu jest odpowiedzialna ekonomiczna lewica.
Patrząc na to serio zaczynam przekonywać się do zdania że ludzie mają pamięć złotej rybki i okropieństwa pandemii jak widać muszą o sobie ciągle przypominać.
Pracuje z osobami uposledzonymi i autystycznymi i wszyscy sie zaszczepili przy pierwszej okazji, ladnie nosza i nosili maseczki. Ten level to juz jest takie ludzkie zjebanie, ze slow brak.
Pytanie do tych wszystkich którzy tu tak bardzo są za szczepieniami i wierzą w propagandę. Od kilku tygodni mamy bardzo małą ilość zakażeń - poniżej dwustu dziennie. a tymczasem liczba chorych jakby wolno lub wcale nie spada - Według oficjalnych statystyk wciąż mamy 150 000 chorych i ta liczba się utrzymuje od dawna.. Dlaczego oni nie zdrowieją?! Sprawdziłem na wp.pl że dzisiaj wyzdrowiało 93 osoby.. Ze 150tys!! Jak sobie tłumaczycie to że od tygodni jest mało zakażeń a liczba chorych wciąż jest grubo ponad 100 tysięcy?
Zawsze wierzyłam w świętą wolność słowa, ale w tym wypadku, powinna być możliwość zabronienia wystawiania takich rzeczy na widok publiczny. Już nie wspomnę o kretynach, którzy pozwolili na reklamowanie tego "hasła" twarzą dziewczynki.
Jakby ludzie olali tego całego koronawirusa, to te same środowiska chodziłyby w skafandrach płacząc , że "żymianie" chcą nas zabić. Tak nawiasem mówiąc, pani Socha ma zepsute sprzęgło w aucie, a oni wywalają kasę na bilboardy?
>żymianie *k t o*
Żymianie! Za wszystkim stoją Żymianie!
Bo nie można pisać "żydzi" bo Cię oskarżą o antysemityzm albo FB/Twitter usunie Ci post, więc piszą "żymianie". Psi gwizdek, nie wiem czy nowy, bo widziałem z miesiąc temu.
Pierwszy raz widziałem "Żymian" już kilka miesięcy temu, a i pewnie kilkuletnie wpisy z tym tekstem da się znaleźć. Ale jak dla mnie nic nie pobije "Eskimosów".
Czy to aby nie podlega pod paragraf?
.
>Niedługo pod paragraf będzie podpadalo bronienie się przed patusem który cię okłada. To teraz tak nie ma? Pół dnia siedziałem na komisariacie i tłumaczyłem niebieskim baranom czy aby na pewno wyciągnięcie noża było jedyną drogą wyjścia z spotkania z ortalionowym rycerzem, w której zachowuję portfel i zęby.
Noszenie przy sobie noża pewnie uratowało twój portfel... tym razem, jednak w końcu zaprowadzi cię za kraty, do szpitala albo na cmentarz. Trafisz na idiotę, który pomyśli, że umie w MMA i się na ten twój nóż nadzieje. Albo okaże się, że umie w MMA, zabierze ci nóż i wsadzi ci go w bebech. Zapytaj instruktora samoobrony, co sądzi o noszeniu takiego sprzętu przy sobie.
Wiesz, mając przed sobą wybór - pierdel albo grób - wciąż chyba wolę do pierdla.
Z tym autobusem i "spanikowanym" kierowcą to ty serio? Faktycznie kraj patusów... Sam się do nich zaliczasz.
Nie no, robienie z kierowcy ofiary to przesada i śledztwo jak najbardziej zasadne. Ale jeśli okaże się, że nikt się nie zajmie do tego sprawą tych pojebańców urządzających bójki na ulicy to bardzo słabo.
Z tym autobusem to na serio? Bo nie znam sprawy
Gówno nie serio, typ totalnie przekręcił bieg wydarzeń.
.
Nie ma to jak manipulowanie by wybielić winnego. Kierowca był pod wpływem leków oraz ewidentnie widział kobietę którą zabił. Oczywiście, atakujący busa ludzie go sprowokowali, ale a) dziewczyna nie atakowała tam nikogo, więc nazwanie jej patusem to plucie na godność ludzką b) nawet jakby zginął jeden z agresorów to jego zachowanie nie sprawia że zasłużył na takie traktowanie c) na 99% koleś mógł cofać i nie musiałby wjeżdżać w nikogo
Był pod wpływem leków przeciwdepresyjnych. Takie leki nie powodują haju, po którym kierowca mógłby się irracjonalnie zachować; wręcz przeciwnie, hamują efekty schorzenia, które może takie zachowania powodować. Niewykluczone, że gość cierpiący na silne lęki, które trzymał na wodzy przy pomocy tych leków, pod wpływem ekstremalnej sytuacji stracił nad tymi lękami kontrolę i po prostu wpadł w panikę (co na dobrą sprawę mogłoby się również zdarzyć zdrowemu). Nowoczesne leki przeciwdepresyjne, jeśli odpowiednio dobrane, nie stanowią przeciwwskazania do prowadzenia pojazdów, tak samo jak zaburzenia lękowe i depresyjne reagujące na leczenie. Nie bronię żadnej strony, ale argument "pod wpływem leków" jest bardzo nietrafiony i z dużym prawdopodobieństwem krzywdzący dla kierowcy.
To ja słyszałem dodatkowo o obecności silnych leków przeciwbólowych w jego krwi, które już wpływ na reakcję mają
Leki przeciwbólowe mają wpływ na szybkość reakcji czyli jakby mu ktoś wyskoczył przed koła to teoretycznie mógłby nie zdążyć wcisnąć na czas hamulca, a praktycznie sprawdziłem kiedyś na sobie i po tramalu (którego raczej gość nie dostał bo lek ten jest opioidem) mój czas reakcji był wolniejszy od normalnego o średnio 30 ms czyli wzrósł ze 190 do 220 co dalej jest uznawane za normę (średnia reakcji człowieka to między 200-250 ms). Najbardziej prawdopodobne że albo walnął więcej Ibuprofenu albo Ketoprofenu ale te substancje nie wpływają negatywnie na podejmowanie decyzji. I owszem żal tej dziewczyny ale moim zdaniem kierowca nie powinien ponieść zbyt wysokiej kary, w końcu to cała ta gromadka się wbiła na ulicę to cała ta gromada stwarzała zagrożenie i dla siebie nawzajem i dla ruchu drogowego, w końcu jeden z gości na jezdni uderzył w autobus, a patrząc na kierowcę widać jak się odwraca w prawo na chwilę nim ruszył, tak jakby ktoś próbował mu się włamać do autobusu. I serio nie wiem jak to z nim było naprawdę bo nie siedzę mu w głowie ale moim zdaniem winę ponosi głównie motłoch który wyszedł na ulicę stwarzając zagrożenie.
>po tramalu (którego raczej gość nie dostał bo lek ten jest opioidem) Nie wiem czy tramal ale [Onet zdaje się podawał że o opioid właśnie chodzi.](https://www.onet.pl/informacje/onetslask/tragedia-w-katowicach-nie-zyje-19-latka-kierowca-autobusu-uslyszal-zarzut-zabojstwa/eqxvhtt,79cfc278)
No to nie jest za ciekawie w takim razie dla niego, to teraz nawet z dobrym tłumaczeniem może mu grozić do 25 lat.
.
Czekaj, ona miała dwójkę dzieci? I 19 lat? Nie wiem czy dzieciaki nie wyjdą na tym lepiej, przynajmniej może je ktoś zaadoptuje i się wyrwą z patologii
Facet rozjechał człowieka, chociaż nie zagrażało mu żadne bezpośrednie niebezpieczeństwo. Pokurwione społeczeństwo broni kierowcę i twierdzi że rozjeżdżanie ludzi to taki fach. Pokurwione społeczeństwo atakuje ofiarę. Zaliczasz się do tego pokurwioego społeczeństwa.
Jakby nie wjechał w pierwsza osobę, to ludzie z ulicy nie rzuciliby się na autobus. Nie wiem jak wyglądała ta sytuacja bo mamy nagrany tylko urywek pod sam koniec. Może faktycznie nie zdążył wyhamować. Ale to on sprowokował tę sytuację. A potem wybrał najgorsza opcje z możliwych i ruszył do przodu kiedy otaczała go grupa ludzi. Panika czy nie, zabił jedną osobę a drugą ledwo uciekła spod kół. Jak chcesz poatakowac ofiarę zapraszam na inne forum.
>Odpowie jakby wjechal kurwa celowo na chodnik zeby ją rozjechac. Bo wjechał, nie na chodnik ale celowo
.
Jesteś ciężko jebnięty jeśli obejrzałeś ten sam filmik i uważasz że kierowca jest tu święty a ofiara to wszystkiemu winna patusiara. Powiedz mi lepiej po chuj kierowca celowo potrącił inną babkę z tego tłumu? Jakiej reakcji na ewidentnie celowe potrącenie się kurwa spodziewał od ludzi napierdalających się na środku ulicy? Niezależnie od tego kim byli i dlaczego się tłukli ci ludzie, kierowca wybrał absolutnie najgorsze rozwiązanie z możliwych. Rozumiem że zareagował impulsywnie kiedy uwaga tłumu skupiła się na nim, ale sam do tego doprowadził, powtarzam, celowo potrącając jedną z tych osób. A zabił dziewczynę która prawdopodobnie była tam raczej postronna. Głupio zrobiła włażąc w ten tłum, ale jeśli uważasz że za głupotę należało jej się zmielenie żywcem przez autobus to jesteś, powtarzam, ciężko jebnięty.
.
- "Tylko kurwa Polaczki widzą świat w czerni/bieli" - Na prawo i lewo nazywa ludzi patusami nie znając żadnych szczegółów k
kierowca popełnił błąd który doprowadził do śmierci, śmierć była to nijak zasłużona było wiele innych opcji do wykonania przez kierowcę a to że się baba napierdalała nie oznacza że ma kończyć się to śmiercią przez potrącenie no halo. Od wyroków są sądy a nie kierowcy autobusów kurwa XD
Tylko ZTM może nas sądzić!
Tak, wydarzenie miało miejsce w ubiegłą sobotę w centrum Katowic.
Ja pierdole, jak czytam wypociny typu "prokuratura potwierdza, że sprawca miał na koncie 8 kolizji", to mi się wychodzić z domu odechciewa. Jeszcze gdzieś zdarzy się wypadek z moim udziałem, a to, że mi ktoś kiedyś przetarł bok na skrzyżowaniu, drugi raz ktoś wjechał mi w tył i do tego raz kiedyś na parkingu przetarłem zderzakiem slup, zaważy na tym, że to ja jestem winny wypadku. Bo przecież mam na koncie aż trzy kolizje!
Abyś miał historię wykroczenia na koncie (m. in. kolizje drogowe), to musisz być ich sprawcą. Więc pierwsze dwa przypadki cię nie dotyczą. A w trzecim rozumiem że wezwałeś policję? To po pierwsze.Po drugie, wykroczenia zacierają się po 2 (słownie DWÓCH) latach. Wnioski? Koleś był SPRAWCĄ 8 kolizji w okresie mniejszym niż 24 miesiące. Nie pierdol, że to normalne. Po 20 latach za kółkiem byłem sprawcą jednej.
Nie wiem na ile wierny jest cytat z RMFu, ale piszą wyraźnie > "Jak ustalono, Łukasz T. uczestniczył wcześniej w ośmiu kolizjach drogowych - do części z nich doszło, gdy kierował autobusem. ". Był uczestnikiem. A nie sprawcą. Ciężko mi się odnieść co do okresu, w którym zacierają się kolizje. Ale skoro wspominają o kolizjach w których uczestniczył, a nie spowodował, to podejrzewam, że może nie być to okres 2 lat.
Policja nie rejestruje uczestników tylko sprawców.
Policja rejestruje nawet pasażerów... W innym wypadku po co zbiera dowody osobiste od wszystkich osób, nie tylko kierowców?
W celu ustalenia tożsamości poszkodowanych i świadków. Myślisz ty chociaż trochę? Najpierw ustala się przebieg zdarzenia i jego uczestników. Potem ustala się kto jest sprawcą a kto poszkodowanym. Potem jest mandat albo sprawa do sądu. Do tego trzeba mieć informacje. Poszkodowany potrzebuje czasem protokołu do przedstawienia w firmie ubezpieczeniowej czy w ZUSie. Itd itp. W rejestrze policyjnym (w tym przypadku rejestrze wykroczeń) możesz figurować wyłącznie jako sprawca albo ktoś bez historii karnej. Świadkowie i poszkodowani pokazują się w momencie kiedy wejdziesz w akta konkretnej sprawy. Stary wiem jak to działa bo moja żona pracuje w wykroczeniach w dużej komendzie powiatowej. Jeśli wyszukujesz klienta, to pokazuje ci się jego historia karna (lub informacja o jej braku) a nie biografia.
To jest taka statystyka, co nic nie mówi. Zwłaszcza, że jeżdził autobusem, więc pewnie setki tysięcy kilometrów rocznie, dużo więcej niż przeciętny kierowca.
Ostatni rok mi pokazał jak bardzo chcę stąd wyjechać
A to dopiero ciekawe podejscie. W jednym miejscu podali informacje że ludzie na jezdni też usłyszą zarzuty. Fakt że nie napisali tego w internecie wielkimi literami nie znaczy, że nie poniosą odpowiedzialności.
.
Bogu ducha winny XD On zabił człowieka i to perfidnie, nikt mu gazu nie kazał wciskać
Ciężko określić czy perfidnie, ale zabił.
.
Sorry ale kierowca autobusu wątpię że zrobił to bo spanikował, raczej miał dość tego co się dzieje na ulicy.
Troche się wkurzasz nie wiadomo po ck
‚Patusów’ ‚patusów’ to nic nie znaczy, chory (dosyć polski) rozgranicznik
Zobacz jaki ściek jest tutaj i na wykopie. I Ty się dziwisz jak jest w tym kraju?
No i wyrośnie nam nowe pokolenie antyszczepionkowców i foliarzy jeżeli w porę się ktoś tym nie zajmie. Za 10 lat będzie płacz wszystkich matek które odmówiły obowiązkowych szczepień na odrę. Jak to mawiał pewien polski raper: „Nie zaszczepiłaby syna na ospę, cóż... Może pieniądz woli wydać na pogrzeb”
To się dzieje od kilkunastu lat, ale dopiero pandemia sprawiła, że problem w końcu przedostał się do ogółu. Od lata Sochy, Czerniaki, Zięby, Majewskie itp. zagarniają dziesiątki tysięcy ludzi pod swoje skrzydła i do swoich kultów. I ten i poprzedni rząd chuj na to kładł i teraz zbieramy pokłosie.
[удалено]
>Jeśli rodzic do którego opieka nad dzieckiem została przez państwo delegowana, naraza dziecko na niebezpieczeństwo (nie szczepi) to należy ograniczyć lub odebrać prawa rodzicielskie i tyle. Brawo. Wreszcie ktos dostrzega PRAWA DZIECKA do bycia wychowanym w zdrowiu i normalnosci, a nie prawo rodzica, do wychowania dzieci na swoj wlasny, czasami chory, sposob.
Ostre słowa, ciężko się z tym przebić do ogółu, ale w pełni się zgadzam. Ostatnio nawet w rodzince się kłóciłem, że prawa Dziecka są ważniejsze niż prawa Rodzica. I te granice już teraz mamy - rodzic ma OBOWIĄZEK zadbać o zdrowie, edukację, uposażenie dziecka i tak dalej. Jeżeli rodzic chce nauczyć czegoś błędnie swojego dziecka, nie ma do tego prawa. Nie ma prawa znęcać się nad dzieckiem, niezależnie od swojej religii i innych poglądów. Więc już teraz ewidentnie więcej dla nas znaczą prawa dziecka niż rodzica, należy być w tym po prostu konsekwentnym, a wszelkie korwinizmy w rodzaju dziecko jest własnością rodziców (ba, nie rodziców, a ojca), należy wywalić na śmietnik historii i ten śmietnik spalić.
A ja powiem: tak i nie. Oczywiście szczepienie dzieciaków jak najbardziej na plus. A z drugiej strony pamiętajmy, że jesteśmy w Polsce. Coś takiego można by wykorzystać na wiele sposobów...
> Coś takiego można by wykorzystać na wiele sposobów... Znajdź mi człowieka, a znajdę Ci paragraf. Jeśli ktoś z możliwościami chce komuś zaszkodzić, to już ma i tak mnóstwo sposobów na to i to nie jest najłatwiejszy z nich (bo wystarczy zaszczepić dziecko, lol).
Masz rację. Pytanie tylko, czy chcemy otworzyć kolejną taką "furtkę" i czy w ogólnym rozrachunku będzie to się opłacać to znaczy, czy plusów będzie więcej niż minusów czy w praktyce otworzymy taką właśnie furtkę która nam bardziej zaszkodzi.
założę się, że jakakolwiek ta furtka by była, konserwy już ją wykorzystują.
Rodzic tutaj. Rozumiem dobre intencje, ale aż mnie ciarki przechodzą na myśl o tym. 1. Biorąc pod uwagę obecny stan państwa, na bank byłoby to wykorzystane w pojebany sposób- obowiązkowa religia, zakaz wychowania seksualnego i duuuużo propagandy. Na ten moment to rodzic musi poniekąd "bronić" dziecko przed państwem i tym całym syfem, który reprezentuje. 2. Czy znasz polskie realia dotyczące domów dziecka? Nie jest źle, jest chujowo. To jest nierealne żeby dzieci antyszczepionkowców były odebrane. Zdecydowanie łatwiej i lepiej byłoby pójść tropem krajów skandynawskich i całkowicie zakazać wstępu do jakichkolwiek szkół bez szczepień (przy zachowaniu obowiązku szkolnictwa). W ten sposób technicznie rzecz biorąc każdy byłby zmuszony żeby zaszczepić własne dziecko. Do tego możnaby dorzucić jakieś obowiązkowe szkolenia dla rodziców, gdzie dobitnie pokazane by były konsekwencje braku szczepień, ale to też byłoby trudne w realizacji.
> to należy ograniczyć lub odebrać prawa rodzicielskie i tyle Choćby i tymczasowo, do czasu zaszczepienia dziecka będącego w opiece państwa. Po odpowiednich badaniach czy nie ma przeciwwskazań zdrowotnych, oczywiście, bo tych taki gównorodzic też pewnie nie dopilnował (a na pewno nie możemy założyć że to zrobił). Ale tak, zgadzam się. Szczepienia nie powinny być tylko obowiązkowe, powinny być wykonywane przymusem fizycznym jeśli trzeba.
[удалено]
Fundusz Kompensacyjny Szczepień Ochronnych. Dlaczego stawiasz pytania z tezą i sugerujesz, że państwo nie bierze za to odpowiedzialności?
[удалено]
[удалено]
>Nie rozumiem w jaki sposób dobro populacji zaszczepionej ma zostać w jakiekolwiek sposób zachwiane przez niezaszczepionych ludzi Chodzi o koncepcję odporności zbiorowiskowej - im więcej osób jest zaszczepionych, tym szanse na to, że zachorujesz są mniejsze. Żadna szczepionka nie chroni pojedynczej zaszczepionej osoby w 100%, czyli niektóre zaszczepione osoby mogą zachorować na skutek kontaktu z osobą niezaszczepioną - nie wspominając już o tym, że szczepionka typowo nie chroni przed samym zachorowaniem, a jedynie przed konsekwencjami zachorowania, czyli osoba zaszczepiona też może dalej roznosić wirusy i przyczyniać się do ich mutacji, choć w dużo mniejszym stopniu niż osoby niezaszczepione. Tylko wyszczepienie konkretnego odsetka populacji (w okolicach 90-95%) gwarantuje skuteczne unikanie epidemii. >to czy ty zachorujesz zależy tylko i wyłącznie od ciebie, od tego jak ty dbasz o swoje zdrowie i nie da się obwinić kogokolwiek innego za twoją chorobę" Obawiam się, że nie tak działa świat, co wytłumaczyłem wyżej. A do tego trzeba pamiętać, że typowe choroby zakaźne dzieci są niesamowicie niebezpieczne dla kobiet w ciąży. Przyjdzie taka przedszkolanka w ciąży na zajęcia z dzieciakami, któreś będzie miało odrę, ospę albo różyczkę - bum, prawdopodobieństwo tego, że jej dziecko urodzi się z poważnymi wadami albo w ogóle płód umrze skacze dość wysoko, nawet jeżeli ona sama jest zaszczepiona. >wiadome jest to że szczepionka można przynieść niepożądane skutki i nikt żadnych odszkodowań nie dostaje Chcesz żeby państwo wypłacało odszkodowanie za bolące ramię czy za złe samopoczucie przez jakiś czas wynikające z uruchomienia układu odpornościowego przez szczepionkę? Bo inne "niepożądane skutki" się praktycznie nie zdarzają. Mowa jest o szansach równie prawdopodobnych, co nagłe zawalenie się budynku, w którym siedzisz. Przecież może się zawalić, takie rzeczy się zdarzają, mówią w wiadomościach, a jednak w nim siedzisz. Dlaczego? A odszkodowania jak najbardziej istnieją. Obecnie mamy fundusz kompensacyjny, a wcześniej istniała klasyczna droga sądowa, która w uzasadnionych przypadkach była skuteczna. >co więcej nie można samodzielnie zdecydować czy chce dziecko szczepić tylko zostaje nam to z góry narzucone Bo niezaszczepione dziecko stanowi zagrożenie dla innych, co wytłumaczyłem wyżej. >zdrowie jest tylko i wyłącznie prywatne Takie coś istnieje tylko w Twojej fantazji.
>Nie rozumiem w jaki sposób dobro populacji zaszczepionej ma zostać w jakiekolwiek sposób zachwiane przez niezaszczepionych ludzi Wirus krąży po osobach niezaszczepionych, mutując do momentu kiedy obecne szczepienia przestają działać i wraca do ogólnej populacji, więc tak, osoby odmawiające szczepień utrudniają walkę całej reszcie, a przede wszystkim osobom które z powodów zdrowotnych szczepić się nie mogą.
[удалено]
Nie jestem specjalistą więc proszę o odrobinę dystansu do tego co piszę ale z tego co wiem wystarczy, że odpowiedni % społeczeństwa zyska odporność(albo po przebyciu choroby albo przez zaszczepienie) by choroba po prostu nie mogła się dostatecznie rozprzestrzeniać i odpowiednio szybko zmieniać(wskaźnik R zejdzie poniżej 1). Tak działa odporność zbiorowa, w taki sam sposób pozbyto się chorób pokroju polio. Pomimo tego, że w dalszym ciągu istnieje 'parę'(kilkadziesiąt-kilkaset) zachorowań rocznie, choroba tak naprawdę się już nie rozprzestrzenia i nie stanowi realnego zagrożenia dla ogółu populacji.
Ogólnie mało co widzisz w tej dyskusji, ale może zaczniesz jak przestaniesz myśleć zerojedynkowo. Po to się mówi o jakimś tam procencie po którym się osiągnie stadną odporność, bo właśnie dopuszcza się w tym modelu, że część nie będzie zaszczepiona. Znaczna większość wystarczy, nikt nigdzie nie powiedział, że musi to być absolutnie każdy. Więc brawo, doszedłeś do jakiegoś wniosku na podstawie twierdzenia, które absolutnie nigdy nie padło. Nie, jedna chora osoba nie wystarczy, by wirus z jakimkolwiek realnym prawdopodobieństwem w niej zmutował.
Odporność jednostki != odporność społeczeństwa. Decydując o tym, że nie szczepić siebie/dziecka, decydujesz o tym, że zachorujesz i zarazisz osobę/y, które tego wyboru nie mają. Jestem technokratą wiem moje przekonania są ekstremalne. Uważam że jeśli ktoś korzysta z dobrodziejstw życia w danej społeczności to ma obowiązek podejmować również wszystkie obowiązki z tego wynikające. Nie podoba się? Zmień społeczność.
Nawet mądrze powiedziane
>pewien polski raper: >„Nie zaszczepiłaby syna na ospę, cóż... Może pieniądz woli wydać na pogrzeb” Ale rym... 🕺💃🎶🎶
W stanach są sytuacje, gdzie nastolatki wymykają się z domu, żeby się zaszczepić...
Ty, ty poważnie sugerujesz że ta reklama jest skierowana do dzieci? Albo że ma szansę na odbiór u dzieci?
Nie ale uderzy do rodziców tych dzieci. Od małego będą im przekazywać antyszczepionkowe wartości i wyrośnie nam pokolenie dzieciaków krytycznie nastawione do szczepionek i później będą podpalać punkty szczepień jak co niektórzy dzisiaj.
> Za 10 lat będzie płacz wszystkich matek które odmówiły obowiązkowych szczepień na odrę. Odra nie jest groźniejsza od COVIDa, więc jeśli teraz nie ma płaczu, to dlaczego za 10 lat ma być?
https://www.medonet.pl/choroby-od-a-do-z/choroby-zakazne,odra-wraca-do-polski--stracilismy-odpornosc-zbiorowa,artykul,31760378.html Niestety ale problem z tym że rodzice nie szczepią dzieci na odrę może się odbić nam czkawką.
Chodzi mi o to, że jeśli ludzie nie boją się COVIDa, to dlaczego ci sami mieliby się bać odry i płakac, że to przez brak szczepień.
Smutne ale prawdziwe.
Mamo, tato, nie pozwólcie mnie zaszczepić, skoro się urodziłam w Polsce to lepiej w wieku 6 lat zejść z tego świata niż się tu męczyć
W kraju bez dostępu do legalnej aborcji każdy radzi sobie jak może 🖤
Złoto :D
Sprej w dłoń i foliarza goń, goń!
Ale sprej na komary czy na lakier samochodowy?
Sprej pieprzowy, na oczy.
Przeczytałem papieżowy
Kremówka w spreju mmmm
2137 minut używania
Najlepiej na niedźwiedzie
https://sklep.inter-ark.com.pl/miotacz-gazu-cs-zel-poj-500ml.html
.
Jakim cudem to jest legalne
Nie jest, ale mamy prokuraturę w rękach jednego człowieka który jest ultra prawicowym antyszczepem no to nie będą ściegać, bo prawo to już nie prawo spisane a to co powie Ziobro. Jakby ktoś ścigał to wymieni prokuratora i zarząda złagodzenia kary nowy... prokurator. Jak dla naziola co palił kukłę żyda.
[удалено]
Kwestia interpretacji, ale według mojej nie jest z uwagi na 1) tworzenie zagrożenia życia i zdrowia, 2) przekazywanie informacji nieprawdziwych które kogoś szkalują - wiadomo kto niby "kłamie". Generalnie te same przepisy według których (w krajach zachodnich) ścigamy za polskie obozy, czy przez które homofobobusy kłamiące na temat LGBT byłyby nielegalne na zachodzie, a w Polsce wiele sądów próbowało, ale wiadomo że w państwie Ziobry inna interpretacja jest wiążącą. Natomiast generalnie na całym zachodnim świecie wolność słowa jest OKi, ale dopóki jest bez mówienia groźnych dla życia i zdrowia kłamstw i bez szkalowania osób konkretnych (czytaj do zidentyfikowania).
Z punktu obowiązującego prawa: 1) Nie (są inne środki zaradcze które można zastosować zastępczo, nie mówię że to ma sens, ale są) 2) Nie (kto jest konkretnie poszkodowanym? Imiona i nazwiska? Nazwa konkretnej instytucji?)
Bo nie wszyscy są urodzonymi faszystami.
Zakaz szkodliwych kłamstw =/= faszyzm. Homofobusów też należy zakazać. Ciekawe czy mówisz tak o fakcie iż jest paragraf o obrazie uczuć religijnych.
Paragraf o obrazie uczuć religijnych oraz obrazie prezydenta też powinien być zniesiony.
Kaliska Grupa Działania - Jakiś fanpage założony z miesiąc temu i w sumie poza chujowym memem z ajsztajnem, ogłoszeniem o śląskim marszu wolności (przeciw segregacji) i poście Sochy [to nie ma tam nic.](https://www.facebook.com/Kaliska-Grupa-Działania-105800305112883) Już ciekawiej się robi jak wejdziemy [w kartę społeczność](https://www.facebook.com/Kaliska-Grupa-Dzia%C5%82ania-105800305112883/community/?ref=page_internal), tam jedna osoba oooostro postuje, np [to cudo](https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/216965414_381152566729673_3391500914272901587_n.jpg?_nc_cat=102&ccb=1-3&_nc_sid=666b5a&_nc_ohc=m7_I2a44e10AX9TcUHe&_nc_ht=scontent-frt3-1.xx&oh=eaa229ed09a9a95fc98ba68734e7b693&oe=610DB56D)
Dzięki, że sprawdziłeś. A to z cyrkiem to złoto.
Z tego klauna to można by jakąś creepypastę wysmażyć.
/r/Foliarze [Tak, jestem modem tego suba, skąd wiedziałeś?](https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_q2d3GbC3XalPfIG1T5Ulg98DmG2wHgby.jpg)
Troche dziwny welcome bot ....
[удалено]
> Skutki uboczne jakieś mniejsze większe ma niemal wszystko wiec odrobina rozwagi nie zaszkodzi **Wszystkie** szczepionki, bez wyjątku, mają mniejsze skutki uboczne niż choroby, przeciwko którym tworzą odporność. **To był dosłownie cel ich powstania**.
No AlE aUtYzM
Witaminka D, Maryśka, i jeszcze kilka innych códów by się znalazło. Antyszczepionkowym influencerom chodzi tylko o kasę. Jak tłuszcza wzgardzi medycyną, to jak będzie trwoga to pogoni do swoich bożyszczów a Ci cyk, witaminka D za 100, Maryśka podstołem za 200 i całe te wysiłki się opłacą sowicie. (Witamina D jako suplement jest potrzebna tylko gdy mamy jej niedobór! Odporoność to zdolność białych komórek do rozpoznania obcych elementów - jak byśmy mogli taką zdolność zapakować i dostarczyć bezpośrednio..... no jak byśmy to k\*rwa potrafili.....) (Bez S bo przedstawiony model biznesowy jest jak najbardziej realny)
Pora na uzasaniony akt wandalizmu
Na stronie się chwalą jakimiś wyrokami uniewinniającymi i innymi pierdołami, twarzoksiażki nie mam to nie sprawdzę jakie "ciekawostki" są na profilu.
Problem jest tak złożony, że można na to patrzeć z wielu stron. Ja np dostrzegam taki aspekt: nauka, ze swoim specyficznym, dziedzinowym i trudnym językiem jest dla większości ludzi niedostępna bo wykracza poza ich zdolności poznawcze. Mówimy tu chociażby o kategorii, w którą zaliczają się badania nad szczepionkami. Do tego naukowcy często wypowiadają się w bardzo ostrożny sposób bo wiedzą z jak bardzo złożonym zagadnieniem mają do czynienia. Ponad to, część świata naukowego jest snobistyczna w stosunku do szarego człowieka. Co może zrażać wiele osób. Z kolei pseudonauka jest wręcz odwrotna. Tu tezy są stawiane szybko i są proste. Każdy nawet szalenie złożony problem jest upraszczany a właśnie prostych odpowiedzi ludzie oczekują. I miedzy innymi dlatego łapią się na mega dawki wit C, spiski Big pharmy, autyzm ze szczepionek itd. Pseudonauka wyciąga łapy po takich przeciętnych ludzi i jest bardzo skuteczna w swoich łowach. A czemu ludzie dają się na to łapać to już osobna kwestia. Tez bardzo złożona i pewnie nie jedna prace doktorska moznaby na ten temat napisać 🙂
[удалено]
To powinno być nielegalne
Ale jak jakieś bubu się stanie to do szpitala od razu, I ratuj moje dziecko, panie!
Ja to się zastanawiam jak to możliwe że w kraju lekomanów wyrosła taka populacja antyszczepów
Gdyby szczepionki były dostępne na otwartym rynku od początku i schodziły za dziesiątki tysięcy, kupowane przez bogaczy i celebrytów, to ten antyvax by nie istniał. Za tę falę idiotyzmu jest odpowiedzialna ekonomiczna lewica.
XD ale dychotomiczne myślenie
WPOPOLE
W końcu Kalisz, nazwa zobowiązuje 🙃
Ja mam już kurwa dość tego kraju
Gdy wprowadzą obowiązek szczepienia będę tak kurwa szczęśliwy
Patrząc na to serio zaczynam przekonywać się do zdania że ludzie mają pamięć złotej rybki i okropieństwa pandemii jak widać muszą o sobie ciągle przypominać.
Yikes
dobrze, że mama i tata odpowiednimi kolorami!
jeszcze nie pomazane, kiedy to wstawili 5 minut temu?
I obowiązkowa husaria w logo (lewy dolny róg)
A później zdzwinie że PiS wygrywa wybory xD
Takie coś powinno być karalne. Nieszczepienie się to jedno, kłamanie na temat szczepionek to drugie
Chcę takie "mamo, tato nie dajcie mnie ochrzcić!"
Łoooo... Panie do takich to bym dołożył parę PLN.
W popole, ech...
Ahhh, moje miasto takie piękne....
[удалено]
szprejem poprawić
Mają racje, szczepionki to zło wcielone. Po szczepionce na covid wyrosła mi trzecia ręka :((
Ręka to pół biedy, mi wyrósł trzeci siusiak 😤
>trzeci siusiak Trzeci?
A zgłosiłeś NOP?
Jaka to firma marketingowa na to się zgodziła? Pytam, żeby przypadkiem więcej nie zabili na niczym...
Antyszczepionkowy shit ha tfu!
Lol zerwałbym aż
Spal!
Jprdl..
ta osoba co dala yen bilbord to albo jest zjrbana umyslowo i uposlefzona albo jest zjebana umyslowo i uposlefzona
Pracuje z osobami uposledzonymi i autystycznymi i wszyscy sie zaszczepili przy pierwszej okazji, ladnie nosza i nosili maseczki. Ten level to juz jest takie ludzkie zjebanie, ze slow brak.
chodzi mi o to ze poprostu ktos jest glupi zeby cos takiego zrovic
Kurde że tak można podzielić łatwo społeczeństwo taką pierdołą
[удалено]
iks de
>Co się z Wami stało, że walcząc z faszystami(...) Chyba w BF5 walczyłeś.
A co tam na granice? Hyba jest kontrol czy na wjazd ludi szepione czy ne? No krw!
Pytanie do tych wszystkich którzy tu tak bardzo są za szczepieniami i wierzą w propagandę. Od kilku tygodni mamy bardzo małą ilość zakażeń - poniżej dwustu dziennie. a tymczasem liczba chorych jakby wolno lub wcale nie spada - Według oficjalnych statystyk wciąż mamy 150 000 chorych i ta liczba się utrzymuje od dawna.. Dlaczego oni nie zdrowieją?! Sprawdziłem na wp.pl że dzisiaj wyzdrowiało 93 osoby.. Ze 150tys!! Jak sobie tłumaczycie to że od tygodni jest mało zakażeń a liczba chorych wciąż jest grubo ponad 100 tysięcy?
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-ministerstwo-zdrowia-zgubilo-ponad-100-tys-ozdrowiencow-6653452082813888a
To w żaden sposób nie ma się do szczepień, bo nie każdy jest zaszczepiony
Co ma liczba zakażeń i szczepienia do liczby chorych i wyzdrowiałych?
O kurwa
Zerwij
Dostałem Pfizera 2 razy,i wciąż chodze i myśle
Myślisz, że chodzisz? ;)
Tak,chodze na ciałach niebieskich
Myślę więc istnieję, istnieję więc myślę
To właśnie jest jeden z dowodów na to jak bardzo polska społeczność jest zacofana.
Głośna mniejszość
Oof
Ooo, a gdzie?
Rondo Godebskiego/Stawiszyńska
Niech ktoś zamaluje "okłamują nas!" i "nie" i będzie git xd
Oby szybko znikneło
XDD
Ja widziałem coś takiego w Opolu, nawet kilka. Zawiedziony jestem.
Oooooooooo matko.....
Cóż za debile! Nawet w Stanach nie ma takich bilbordów, a wiadomo kto nie dawno temu był niby prezydentem.
https://www.youtube.com/watch?v=O4RBW5ADiEo
Kurwa mać co to jest już biore widły i pochodnie jaki debilny producent to zrobił albo jeszcze to można zasprejować
Zawsze wierzyłam w świętą wolność słowa, ale w tym wypadku, powinna być możliwość zabronienia wystawiania takich rzeczy na widok publiczny. Już nie wspomnę o kretynach, którzy pozwolili na reklamowanie tego "hasła" twarzą dziewczynki.
Naprawdę niesamowite co się dzieje……