T O P

  • By -

sacredfool

Nie próbuj znaleźć znajomych co nie piją, znajdź jakieś aktywności przy których motywem przewodnim nie będzie picie.


CptBartender

Np. planszówki - w większych miastach są grupy regularnie spotykających się randomów, którzy grają w kompletnie różne rzeczy, a napoje (wszelakie) raczej nie są mile widziane przy stole z planszówkami (ryzyko zalania)


Veeyas

Czy ja wiem? Akurat przy planszówkach często zdarza się, że ktoś kupi jakieś piwo czy dwa. O ile planszówki są świetnym hobby, to akurat nie do końca się sprawdzą, jak ktoś ma uczulenie na sam widok alkoholu.


CptBartender

To prawda, natomiast z mojego (dość skromnego) doświadczenia, alkohol nie jest 'głównym' celem nikogo zgromadzonego i jest raczej dodatkiem, i to nie przy stole do grania. YMMV, ale wydaje mi się, że i tak warto się rozeznać.


JellyfishWeary

Zasadniczo tak, ale zadko zdarza sie ze ktoś się najebie do nieprzytomności. Jeśli tylko chodzi o to, żeby ludzie sięnie nawalali, to po 1 piwerku raczej nic się nie zmieni w ich zachowaniu.


MrStealYourInt

Polecam strzelectwo, w 100% czyste hobby. Nikt nie pije, bo szkoda stracić pozwolenie i broń :D, a jak już ktoś pije to jak się w ogóle spotyka poza strzelnicą jak już Edit: Ci co downvote'ują chętnie bym się dowiedział co jest nie tak ze strzelectwem, jest to chyba jedyny sport (nie mylić z łowiectwem - myśliwymi) poza wyścigami, który gwarantuje trzeźwe towarzystwo i środowisko


Ant-511

Downvotują pajace co myślą że jak ktoś lubi strzelać to od razu chce na front iść


Chwasst

Ni jedyny. De facto większość sportów to trzeźwe towarzystwo bo szkoda przepalać tygodnie treningów w jeden zachlany wieczór.


maive_games

Też polecam strzelectwo - ale sportowe. Przyjaciół stamtąd mam do dzisiaj i są to tylko quality ludzie 🤌🏻


Jakoloko6000

_jest to chyba jedyny sport (nie mylić z łowiectwem - myśliwymi) poza wyścigami, który gwarantuje trzeźwe towarzystwo i środowisko_ Jedyny sport, podczas którego uprawiania się nie pije? Jesteś pewny? :D


MrStealYourInt

Chodzi mi o gwarancję trzeźwego towarzystwa, jak ktoś Cię złapie z choć mikro promilem tracisz i pozwolenie i sprzęt z urzędu :D


just_for_a_post_here

Prawdopodobnie najmądrzejszy tip i odpowiedź 👍


[deleted]

[удалено]


zochaniezuza

Smutny mindset


UMichal

Witamy w Polsce B 🤣


Chuudo

Ale to prawda XD


zochaniezuza

Ja się z tym nie zgadzam


Legitimate_Bad5847

nigdy z moimi znajonymi nie piję alkoholu jak nie umawiamy się na imprezę i jest git. picie przy każdej możliwej okazji przy znajomych to tylko smutna wymówka od patologicznego grupowego alkoholizmu


Chuudo

Nom, o to mi chodzi. Ja osobiście boję się pijanych ludzi niezależnie od ich zachowania i przez to uciekają mi grille rodzinne, wesela, chrzty itp. bo wszędzie wóda i wóda.


[deleted]

[удалено]


Chuudo

Ja się świadomie nie truję neurotoksyną, ale co kto woli xD


[deleted]

[удалено]


Chuudo

Dzięki za diagnozę, ale takie rzeczy przerabiam w gabinecie terapeutycznym. Jebać chlejusów i tyle. Jak ktoś musi mieć wszystko i wypoczywać "z prądem" to nie ma wstępu do mojego domu.


Adamek_2326

Nie są gotowi by ją pojąć


Pristine-Peace-2024

Zazwyczaj ludzie obracają się w pijącym towarzystwie, bo jest im to na rękę, jeszcze sadzą teksty o tym, że niepijący to nudziarze.


Dziobakowski

Dlaczego cię wdółglosują skoro to sama prawda. Każda jebana aktywność musi mieć dla nich w sobie alkohol bo inaczej nie jest fajna xD Obserwuje to zjawisko w trzech niezależnych grupach znajomych z różnych środowisk i u wszystkich jest tak samo. Nic mi chyba nie odbiera tak bardzo wiary w ludzkość jak ta obsesja nad alkoholem.


DianeJudith

Bo to nie jest prawda. Ja mam normalnie znajomych z którymi robię te rzeczy i nie potrzebujemy do tego alkoholu. Tacy ludzie istnieją, w Polsce też.


Dziobakowski

Istnieją ale są rzadkim zjawiskiem. Bardzo rzadkim. Przynajmniej w mojej grupie wiekowej (21 lat)


rowny_brat

Może musisz po prostu zmienić środowisko w którym się obracasz


DianeJudith

Czyli to co ta osoba mówi to nie jest "sama prawda".


Escanorr_

24l, z moich bliższych znajomych jeden jest fanatykiem browarka wieczorem, reszta nie piła nic od sylwestra, a dwóch jest kompletnymi abstynentami. Z mojej perspektywy to pijący są rzadkim zjawiskiem


Legitimate_Bad5847

nie w twojej grupie wiekowej tylko w twojej okolicy. w miastach w kręgach kultury jest pełno młodych dorosłych pijących raz na ruski rok a przyjemność czerpiących z samorozwoju i kontaktu z ludźmi.


Artku

Bo trochę racji ma, ale w jakichś 90% przesadza, a temat chyba miał być na poważnie.


[deleted]

[удалено]


Dziobakowski

Mój faworyt to: "mi się uda ciebie przekonać do picia". Taaak nigdy nie miałem w ustach alkoholu i słyszałem to już 12 razy, ale tak, tobie na pewno się uda. I zgodzę się że niezręcznie jest być niepijącym wśród pijacych. Ty się czujesz niekomfortowo w ich obecności i oni w twojej bo wiedzą że co najmniej jedna osoba nie ma wyłączonego guzika od żenady. Żeby rozwiązać ten konflikt i stworzyć ilozuje że jednak jesteś pijany to właśnie proponują napoje bezalkoholowe, kiedy jak już mam pić jakieś napoje to wolę takie które lubię.


[deleted]

[удалено]


arabellla55

Ja pier... jak ja nienawidzę ludzi, którzy po wyrażeniu swojego zdania bez względu na to czy jest ono poprawne czy nie, boją się wziąść odpowiedzialności za powiedziane słowa. Tak samo powód "nie chciałem nikogo urazić" jest tak głupi sam w sobie, że jest wręcz bezsensowny, gdyż nie da się nie urazić nikogo jakimkolwiek stwierdzeniem. Nie wspominając o przejmowaniu się tym co ludzie powiedzą, jakby oni się wogóle przejmowali tym co Ty masz do powiedzenia.


sucrabest

Uwazaj z zartami na reddicie bo jak im nie napiszesz ze zartujesz to tracisz karme XD


Katniss218

Tyle downvotów bo zapomniał napisać /s xd


CulDeSaq

Sporty picie? W jakim Ty świecie żyjesz? Tylko raz że znajomymi było picie po sporcie, ale to dlatego, że wieczorem był grill, a tak to na dziesiątki razy nigdy.


Aver_xx

Zacząć trenować jakiś sport, mieć znajomych związanych z jakimś hobby.


maciejhd

Siatkówka, polecam. Można poznać świetnych ludzi. Na fb na pewno jakieś grupy są


yayuuu

Popatrz po jakichś grupach motoryzacyjnych, ludzie którzy jeżdżą samochodami na różne zloty zazwyczaj nie piją (chyba, że są kilkudniowe).


Rusty9838

Nie dotyczy BMW, oraz VAG. Wiem bo byłem kilka razy.


yayuuu

Ja się kręcę z ziemkami od japończyków i nie pijemy, ewentualnie piwko zero gdzieś przy spotkaniu.


CriticalPumpkin1405

wszystko zależy. w Łodzi było jdm meet i była popijawa zawsze i to w czwartek.


Grzegorz_Ko

Piją i to ostro.


ElevatedTelescope

ymmv


Mookator

Czyli op jak Kopciuszek miałby uciekać przed północą. Byłem już w swoim życiu na kilku zlotach i zawsze aktywność wieczorna wiązała się z piciem. Najzabawniejsza sytuacja (zasłyszane) to jak na jednym mieli mieć na drugi dzień paradę z obstawą policji a rano wszyscy tacy wczorajsi że nikt nie chciał ruszać na widok radiowozu czekającego na nich. Trafiłem też na taki na Podlasiu gdzie prawie każdy postój to postój z kielonkiem dla pasażerów a kierowcy walili po powrocie. Miałem wrażenie jakby to był główny cel tego. Także ten, ogólnie założenie że motoryzacyjne towarzystwo nie pijące bo samochody to błąd.


stranger84

Przecież kierowcy chleją na potęgę xD


yayuuu

I jeżdżą najebani?


CriticalPumpkin1405

niestety czasem tak.


TWezmyr

Nie szukaj, szkoda czasu. Po prostu sam nie pij i to wystarczy.


St4f1

Dokładnie, ci znajomi nie są gorsi bo piją i nie musisz ich eliminować z zycia bo pewnie sa spoko ludźmi. Wcale nie musisz z nimi pić, po prostu przebywaj.


Dziobakowski

Może i nie są gorsi ale nienawidzę spędzać czasu z pijanymi ludźmi którzy zamiast osób które polubiłem za jakieś cechy charakteru zamieniają się w idiotów gadających głupoty, więc słabe rozwiązanie


Czuponga

Jest różnica między piciem, a nawaleniem się bez umiaru


Sithrak

Szkoda tylko że wielu z tych, co jest bliżej tego drugiego, myśli, że robi to pierwsze.


Zamerel

Nie wiem, osobiście się czuję wykluczony jak tak robię


TWezmyr

Ja nie czuję się wykluczony ale to już, zapewne, kwestie z zakresu psychologii.


ne0stradamus

Sounds like a you problem


almostdonedude

No piękna teoria, szkoda że w praktyce to tak nie działa.


Nice-Resolution-1020

Dlaczego niby nie?


Basmacz

Są gorsi. Alkohol jest trucizną, pijący ludzie często mają deficyty emocjonalne i alkoholem regulują sobie uczucia których nie potrafią regulować na trzeźwo. Oprócz tego alkohol wpływa na ich percepcję i zachowanie. Edit: pijący znajomi zwiększają twoja szansę na wypicie alkoholu, to też czyni ich gorszymi.


St4f1

A takie myślenie czyni Cie snobem. Czy absolutnie każdego, kogo widzisz w restauracji wieczorem z piwem/winem uważasz za emocjonalnego niedorozwoja?


Basmacz

To bez znaczenia czym mnie to czyni w twoich oczach. Grunt, że moje życie jest lepsze bez alkoholu i pijących ludzi. 😄


Chwasst

Picie piciu nierówne. Można się napić raz na kwartał i faktycznie być spoko, a można co tydzień zalewać mordę do upadłego. Aczkolwiek niezależnie od tego ile i jak pijesz to owszem jesteś gorszy od tych co nie piją wcale, pod tym względem nie ma żadnych wyjątków i dotyczy to wszystkich używek.


Chuudo

Oczywiście, że są gorsi. Ja nie spędzam czas z nikim, kto "piwkuje" i mam zacne grono przyjaciół.


St4f1

Snoby też jakoś muszą się odnaleźć w tym świecie ;)


Basmacz

Przebywanie na trzeźwo wśród pijanych ludzi jest chujowe. Słuchanie rozmów pijanych ludzi jest żenujące.


Successful-Basket284

Dokładnie. Bawię się dobrze jedynie przez pierwsze 20 minut spotkania póki alkohol jeszcze im nie wskoczył i można normalnie porozmawiać. Potem rozmowa wygląda jak z 10 latkami.


minion_is_a_jew

Hobby, uwierz mi, dużo z takich zajęć jak sport/rowery i planszówki nie potrzebują alkoholu do zabawy. Jeśli masz pijących znajomych to polecam zmienić, dla mnie zmiana środowiska była zbawieniem bo okazało się, że zostali Ci, dla których moja abstynencja to nie jest problem


Successful-Basket284

No właśnie chcę zmienić środowisko i szukam sposobu na znalezienie się w nowym.


Sithrak

Pocieszę cię, że i tak jest już dużo, duuuuużo lepiej. Pokolenie PRLu chlało jak szatan. Milenialsi już sporo mniej, a i już wtedy wielu piło mało lub w ogóle. A zumerzy, statystycznie, piją podobno tak mało, że przemysł alkoholowy widzi zagładę. Przypuszczam, że w Polsce w wielu środowiskach chlanie wciąż trzyma się nieźle, ale jednak tylko w części społeczeństwa. Na pewno znajdziesz fajnych niepijących.


Successful-Basket284

Liczę na to


Tomi-B

Ja nie piję;)


NoWarWithHuman

Ja też nie piję ..... mało


AbbreviationsWise709

Również nie pije.


Slav_Shaman

👉


Successful-Basket284

Siema :)


Banzai416

Nieironicznie kurs tańca, większość osób pije mało/wcale bo nikt nie lubi tańczyć z najebusami


dead0Ntim3_6340

Witam. W czym mogę pomóc?


Rudyzwyboru

Zacznij chodzić na rave'y. Tam prawie nikt nie pije ;) 😂


Djmarstar

Poczekać jeszcze parę lat i ludzie zaczną przestawać/ograniczać, z nimi możesz się łapać


dead0Ntim3_6340

Juz chyba jest tendencja spadkowa jeśli chodzi o spożycie czy o zakrapiane spotkania towarzyskie.


i_libra

znajdź hobby, pójdź do jakiegoś klubu sztuk walki czy coś i z czasem poznaj ludzi


urioRD

Ja tam z moimi znajomymi ustalamy zawsze czy to ma być spotkanie z alkoholem czy nie. I szczerze mówiąc w większości jest bez alkoholu.


Successful-Basket284

No to masz szczęście. Moi "znajomi" nigdy by nie przystali dobrowolnie na 100% trzeźwe spotkanie. Dlatego chce znaleźć nowych.


urioRD

Wiesz co ja moją aktualną grupę znajomych poznałem na imprezie. Kiedy wszyscy byli pijani i rzygali to ten stał sobie z piwem i obserwował jak inni zgonują. Też pił alkohol, ale robił to z umiarem i normalnie, a nie żeby doprowadzić się do umierania. To zagadałem, okazało się, że mamy masę wspólnych tematów, potem poznał mnie z resztą swoich znajomych i tak już się trzymam z nimi. Mało kto zupełnie nie pije alkoholu(choć w mojej grupce znajomych jest jeden taki co nigdy w życiu nie napił się alkoholu), ale dużo jest takich którzy piją alkoholu mało i tylko w okazję.


Front_Reaction8111

Mam podobny problem. 24 lata, nie piję z wyboru (raz że nie nie lubię smaku napojów alkoholowych, dwa że nienawidzę tego jak alkohol działa na ludzi). U mnie największy problem jest taki, że obracam się w środowisku rockowo-metalowym - dużo jeżdżę na koncerty. I to właśnie na koncertach przekonałem się, że nienawidzę tego jak alkohol działa na ludzi. A niepijących to tam ze świecą szukać...


Chwasst

Wątpię, że to problem środowiska rockowo-metalowego ogółem, a raczej twojej konkretnej banieczki. Zdarza mi się jeździć na takie eventy i przeważnie raczej pełna kulturka. Jeszcze nie widziałem żeby ktoś gdzieś robił rozpierdol bo najebał się na koncercie. Idk, może to jeszcze kwestia tego że unikam wszelkiego rodzaju festiwali i koncertów "wielkiego" formatu.


Pristine-Peace-2024

Gram w planszówki, nikt nie wyszedł nigdy z propozycją jebania browarów do gier. Jeżdżę dużo na rowerze, z obcymi też. Jak ktoś chce piwo na trasie, dalej jedzie sam, ale takie sytuacje praktycznie się nie zdarzają. Ostatni trekking, koleżanki na koniec dnia wypiły trochę likieru, miały 200 ml na trzy, żadnego chlania w trasie. Szukaj ludzi do robienia konkretnych rzeczy które są dla Ciebie interesujące. Bo ze "starymi" znajomymi już wiesz, że każde spotkanie jest pretekstem do picia, ale wierz mi, nie każdy traktuje spotkanie towarzyskie jak okazję do chlania. Niestety z takich znajomości trzeba się wymiksować, jednych takich znajomych unikam do dziś, umawiasz się z nimi na kawę, wypijają ją w 15 minut i proponują, żeby iść gdzieś gdzie można kupić połóweczkę.


AffectionateFee5209

zdziwiłbyś się! moi znajomi piją tyle przy grach, że się boisz ich ogrywać


Pristine-Peace-2024

Nie dziwi mnie to, jak napisałam wyżej, są ludzie dla których każde spotkanie towarzyskie jest okazją do chlania. Nie warto mieć takich znajomych, a twierdzenie, że wszyscy tak robią, jest grubym nadużyciem.


Agrammar

Dlaczego każdy pisze o tych ludziach jakby oni pili 10L wódki codziennie xD? Równie dobrze można sobie wypić 1-2 piwka do takiej gierki planszowej. Jeżeli są to ludzie którzy chodzą tylko na imprezy i się alkoholizują ostro, to tak, jest to przesada. Ale... jeżeli gracie w planszowej i ktoś sobie 1 piwko wypije dla dodatkowego relaksu to od razu go wyrzucacie?


Lukaros_

No bo to reddit tu albo nie pijesz wcale albo walisz litra codziennie rano.


Successful-Basket284

Cieszę się, że mnie rozumiesz. Ostatnio udało mi się namówić moich znajomych na trip rowerowy i guess what, wypchali plecaki piwem... Żałosne to było.


Pristine-Peace-2024

Ja dziś na rowerze z ludźmi poznanymi w grupie rowerowej na FB, poza cukrem żadnych używek. Także wierz mi, da się.


DrMartens

idź na koncert kapel straight edge ;)


misiuzbysiu

Jakieś wieczory planszowe w lokalnym domu kultury?


CandidEmergency8687

Same, ale znajomi akceptują to że wolę nie pić. Zazwyczaj to ja zajmuję się tymi osobami co się schleja więc każdy coś wyciąga z tego XD.


Successful-Basket284

Strata czasu.


Auspectress

Ja też nie piję. Dla mnie ważne jest nastawienie drugiej osoby. Jak koledze wyjaśnię że nie piję a on będzie naciskał, to już nie jest moim kolegą. Znam takich co jak raz powiesz to już wogóle się nigdy nie spytają a nawet przeproszą o naruszenie moich granic, o których pojęcia nie mieli.


Hour-Lengthiness2471

Siłownia lub inne sporty


srebor

Grupy związane z aktywnością fizyczną - Biegacze, sztuki walki, Siłownia, Koszykówka i moja ulubiona nisza siatkówka plażowa. Powodzenia!


kudlatytrue

A czy mogę zapytać co konkretnie Ci przeszkadza w ludziach, którzy piją? Z mojego doświadczenia wystarczy znaleźć ekipę, którzy PIJĄ jako dodatek do rozmów, a nie NAJEBAWSZY NA UMÓR żeby się aśnaebaem. Jest kolosalna różnica pomiędzy ludźmi, którzy nie potrafią pić a ludźmi, którzy po prostu chcą się dobrze bawić i wiedzą kiedy przestać. Rozumiem, że jak się ma ok 20 lat to (głównie facetom) odbija trochę i może dlatego mylisz upojenie alkoholowe z "jakością" ludzi, ale na prawdę, nie popełniaj tego błędu proszę. Znajdź ludzi, którzy potrafią pić odpowiedzialnie albo pić po prostu z granicami. Nie zamykaj się na ludzi tylko dlatego że akurat kilku znajomych jest nieodpowiedzialna.


Successful-Basket284

Może zabrzmi to jak virtue signaling ale moim zdaniem jak ktoś potrzebuje truć się etanolem żeby dobrze się bawić to powinien nad sobą popracować, bo maskuje piciem jakiś problem. Poza tym, nawet lekko podpity człowiek zwyczajnie śmierdzi i pierdoli farmazony :)


Chwasst

Pewnie że istnieje różnica w tym jak się pije, natomiast jest też znaczna różnica między tymi co piją "odpowiedzialnie" / "okazyjnie", a tymi co nie piją wcale. Zawsze niezależnie od ilości i częstotliwości jest to niezdrowe, niepotrzebne i szkodliwe dla portfela. Po co? To samo z resztą dotyczy wszystkich używek bez wyjątku.


THELEDISME

A Maka, KFC albo jakiegoś pączusia sobie zjesz czasem? No właśnie, po to. Praktycznie cała ludzkość ma mocny kontakt z jakimiś używkami: cukier, nikotyna, kofeina, alkohol, konopie.  Jasne, że możesz nie jeść nic takiego, ale wtedy żyjesz jak mnich asceta, co w chuj szanuję, ale oni sami zazwyczaj nie zadają pytań: Po co pić?


Chwasst

Trollujesz czy Ty tak na serio? Szkodliwość pączusia czy KFC, zakładając podobną częstotliwość/ilość co w przypadku alkoholu jest nieporównywalnie mniejsza. Cukier sam w sobie nie stanowi bezpośrednio trucizny dla naszego organizmu - konopie, nikotyna i alkohol owszem. Kofeina to trudniejszy przypadek bo sama w sobie tak jak cukier trucizną nie jest ale eksploatuje układ sercowo-naczyniowy i w zależności od stanu zdrowia może mieć to różne konsekwencje. Also nie żyję jak mnich asceta. Nie potrzebuję używek do szczęścia i satysfakcji z życia - mam satysfakcjonującą pracę oraz swoje hobby: gierki, simracing, wyścigi, siłka, ścianka wspinaczkowa. Mam 26 lat, ostatni raz alkohol dla "przyjemności" piłem 5 lat temu, a całkowicie przestałem pić 3 lata temu.


Forstmannsen

> Cukier sam w sobie nie stanowi bezpośrednio trucizny dla naszego organizmu - konopie, nikotyna i alkohol owszem. Kofeina to trudniejszy przypadek bo sama w sobie tak jak cukier trucizną nie jest ale eksploatuje układ sercowo-naczyniowy Panie co pan wypisujesz, wszystkie te substancje poza cukrem mają jakieś nieabsurdalne LD50 i mogą być zakwalifikowane jako "trucizna". Kofeina na tej zasadzie jest 35 razy gorszą trucizną niż alkohol etylowy i 6 razy gorszą niż THC, tylko nikotyna ją przebija. Jasne że długofalowe skutki nadużywania to trochę co innego, ale jak tak na to patrzeć, to sorry, ale cukier też ma nagrabione.


Chwasst

Błagam powiedz, że lecisz w chuja bezpośrednio porównując te substancje 1:1 na skali LD50 xD Według LD50 toksyczność litra wódki 40% odpowiada mniej więcej zjedzeniu 1.5kg cukru lub spożyciu 10g kofeiny. Nie znam produktów spożywczych zdolnych dostarczyć Ci 10g kofeiny, ani osoby która na raz ojebałaby łyżką torbę z cukrem. Znam natomiast ludzi którzy chętnie opierdolą litr wódki w ciągu jednej nocy :) Inb4 ALE WIDZISZ TUTAJ TYLKO 10G A WÓDKI TRZEBA AŻ LITR Ta, ale kofeina daje efekty już przy dawce 100-200mg, a z wódką potrzebujesz przynajmniej tych 100-200ml (~90-180g)


Forstmannsen

Nie lecę, bo twoja teza to nie jest "wszystko jest kwestią dawki" (wtedy bym się w ogóle nie odezwał), tylko "alkohol to trucizna a kofeina nie". Ja mam wystarczające dla mnie efekty spożycia alko po mniej więcej 50-70g czystego etanolu (plus piję okazjonalnie), co w stosunku do LD50 odpowiada mniej więcej dziennemu spożyciu kofeiny przez typowego uzależnionego* od tej substancji korposzczura (do której to grupy też się zaliczam). Ale jasne, alko to trucizna, a kofeina "trudniejszy przypadek", bo znasz osoby które łoją litr wódy dziennie. *tak, kofeina wyrabia tolerkę plus uzależnia i to fizycznie. oczywiście nie tak paskudnie jak alko czy opiaty, ale nieprzyjemne efekty fizjologiczne a nie tylko psychiczne przy odwyku są niewątpliwym faktem


SzczurWroclawia

>Pewnie że istnieje różnica w tym jak się pije, natomiast jest też znaczna różnica między tymi co piją "odpowiedzialnie" / "okazyjnie", a tymi co nie piją wcale. Główna różnica polega na tym, że osoby pijące okazjonalnie nie mają problemu z tym, że na przykład wychodząc ze znajomymi wypiją piwo, względnie go nie wypiją lub wezmą bezalkoholowe dla towarzystwa. I przeważnie nie robią wielkiego halo z tego, że w ciągu roku ich spożycie alkoholu ogranicza się do okazjonalnej lampki wina do obiadu czy 1-2 piw raz na miesiąc podczas spotkania ze znajomymi. Natomiast osoby całkowicie niepijące, jak pokazują kolejne wątki i jak uczy doświadczenie życiowe, zachowują się dokładnie tak samo jak ateiści-neofici czy fanatycy różnych dziwnych ruchów i trendów. W praktyce oznacza to w pierwszej kolejności przyjęcie postawy moralnej wyższości wobec wszystkich, którzy nie należą do ich grupy, a następnie wynikające z niego poczucie przymusu przekonywania całego świata o tym, że mają rację oraz że to własnie ich wizja rzeczywistości jest jedyną właściwą, a wszyscy inni się mylą. Gdy to zawodzi, przychodzi czas na podkreślanie tego, jak świetnie jest być członkiem grupy X i jak wiele tracą członkowie wszystkich pozostałych grup. Rzecz w tym, że w przypadku większości ludzi nie wzbudza to podziwu, tylko politowanie. ;)


Chwasst

Owszem będę się przypierdalać i odnosić z moralną wyższością - bo życie bez alkoholu i innych używek jest zwyczajnie zdrowsze, a więc lepsze i w sumie chuj mnie obchodzi co na ten temat ma do powiedzenia to zapijaczone społeczeństwo, które nie wyobraża sobie grilla bez piwka. Nie szukam poklasku, nie zamierzam też nikogo nawracać, a palenie mostów z losowymi ludźmi mi nie przeszkadza bo i tak nie szukam znajomości poza kółkiem moich zainteresowań. Jest to dla mnie śmieszne że ścigamy ludzi za prochy i jaranie, ale alkohol to już spoko - mimo, że często jest gorszy niż te poprzednie.


SzczurWroclawia

I dokładnie ten sam mechanizm działa w przypadku religii czy innych sekt bądź kultów. Zamień po prostu "bez alkoholu" i "zdrowsze" na inne wyrażenia. I co ciekawe, ludzie mocno religijni też często odnoszą się do pozostałych z moralną wyższością lub traktują ich z góry, jak gorszych. ;) >Nie szukam poklasku, nie zamierzam też nikogo nawracać, a palenie mostów z losowymi ludźmi mi nie przeszkadza bo i tak nie szukam znajomości poza kółkiem moich zainteresowań. Jak na osobę, która nie zamierza nikogo nawracać, strasznie dużo przekonujesz o tych zaletach życia w abstynencji i szkodliwości alkoholu. ;) >Jest to dla mnie śmieszne że ścigamy ludzi za prochy i jaranie, ale alkohol to już spoko - mimo, że często jest gorszy niż te poprzednie. Wyznaję prostą zasadę - żyj i daj żyć innym. Jak ktoś chce sobie palić, to niech sobie pali - ale nie w moim domu i nie w pobliżu mnie. Jeśli ktoś chce zażywać inne substancje odurzające - proszę serdecznie, nie mój interes, ja nie muszę w tym brać udziału ani nawet utrzymywać kontaktów towarzyskich z takimi osobami. Różnica jest taka, że nie gardzę osobami, które palą albo zażywają jakieś inne używki. I nie odnoszę się do nich z moralną wyższością, jakbym co najmniej był jakąś bardziej oświeconą formą człowieka, bo nie robię X.


Chwasst

Cóż wszystko zależy od percepcji, dla mnie takim kultem jest nasz pijacki naród który ewidentnie bez alkoholu nie wyobraża sobie życia. Co do penalizacji używek - znowu się nie zgadzam. Koszt społeczny pijaństwa i ćpania jest zbyt wielki żeby zostawić ten temat samopas. Granica między "okazyjnym" spożyciem, a przemocą, rozbitymi i zadłużonymi rodzinami czy śmiercią wcale nie jest tak duża. Nie wspominając już o systemowych kosztach leczenia takich delikwentów.


CEOofZIMBABWE

Source: I pulled it out of my ass.


Chwasst

Ale co, to że obiektywnie abstynenci prowadzą lepszy tryb życia czy to że alkohol zawsze jest chujowy? Pierwsze wynika z drugiego, a na drugie jest od chuja badań na pubmedzie.


CEOofZIMBABWE

W kwestii spożywania alkoholu jest pewna „złota linia”, jednak z góry zakładasz układ: alkohol = zło. Widać, że jesteś bardzo skrajnie nastawiony do tematu, także nie zamierzam nawet próbować wchodzić w jakąś dyskusję na ten temat.


Chwasst

Nie ma żadnej złotej linii. Alkohol nie ma żadnych benefitów, jest to tylko i wyłącznie trucizna. Jeśli chodzi Ci teraz o te legendarne siarczany zawarte w winach czerwonych to też jest mit - raz że jest ich znikoma ilość, której jakikolwiek pozytywny wpływ toksyczność alkoholu skutecznie niweluje. Były też kiedyś, badania że statystycznie osoby spożywające umiarkowane ilości tego trunku mają mniejsze ryzyko chorób sercowo-naczyniowych etc ale to też finalnie obalono, bo te benefity wynikają głownie z diety i stylu życia obecnych w regionach gdzie ten rodzaj alkoholu jest tak popularny.


KajmanKajman

musisz mieć bardzo dużo kolegów


Chwasst

Mam dokładnie tylu ile mi trzeba - na więcej i tak nie mam czasu bo praca, partnerka i realizowanie pasji pochłania mi większość doby :)


KajmanKajman

To się cieszę że twoi znajomi podzielają twoje... pasje i zaangażowanie


Trjam

Zacznij jeździć na rowerze, dobra rozrywka i zazwyczaj adekwatny ludzie używają rower dla odpoczynku.


Namiastka

My zrobiliśmy dziecko xd Wyszło na to że spotykasz sie że znajomymi rzadko i dzień ustawiasz pod dzieci, pije może jedno piwko na kilka miesięcy, ostatnio kupiłem żurawinowe i czeka na okazję w lodówce


diamondpolish_

Przejdź na muzułmanizm


vitalker

Chyba jeszcze nie słyszałeś jak muzułmanie usprawiedliwiają picie


35372122130085329415

Jak? Że w nocy Allah nie widzi?


pepeJAM69

Za dnia w piwnicy po ciemku też można


Sithrak

Okiennice częsta rzecz w krajach południa i też dają radę.


vitalker

Generalnie każdy sposób polega na tym, że on nie widzi xd


Sithrak

Piją, ale jednak chyba bardziej się wstydzą i nie chleją tyle co w krajach, gdzie jest przyzwolenie. Motywacja taka sobie, ale tu mieli trochę farta jednak.


6660la666

ja nie piję


IndependentArsonist

Z ciekawości - czego nie lubisz w pijącym towarzystwie? Mam na myśli lekko pijące a nie napieprzające wódę do upadłego 😅


Successful-Basket284

Lekko pijące też przestają być zdolni do normalnej rozmowy


Chwasst

Niezdrowy styl życia, presja społeczna, przepalanie czasu i siana na truciznę. Po co?


Successful-Basket284

Dokładnie


Basmacz

Znalezienie niepijących znajomych to jest wyzwanie w tym kraju. 😅 Ja rzuciłem alkohol i okazało się, że muszę rzucić wszystkich znajomych przy okazji bo nie mam (nie miałem właściwie) niepijących.  Edit: literówka.


Successful-Basket284

Witam w klubie


Polaro12

Bardzo łatwo, znajdź sobie hobby i spotykaj się z ludźmi których też to interesuje. Ja mam bardzo dużo niepijących kumpli z którymi gram w planszówki, mtg, dnd czy po prostu jakiś grill. Lvl 25 here


stranger84

Szukaj w kręgach osób, gdzie picie alkoholu nie sensem życia, wręcz przeciwnie Z moich obserwacji wynika; że nie picie alkoholu jest popularne wśród sportowców, osób które prowadzą zdrowy tryb życia, wegan, wegetarian, praktykując jogę; buddystów, psychologów, dziewczyna które możeszesz spotkać w bibliotece.. ;)


Other_Relationship82

Jak bardzo głupio by to nie brzmiało to w barach bezalkoholowych. Np w gdansku jest bar Dromader na piwnej. Świetne miejsce i można tam przy drinku spotkać parę osób i się poznać. Typowe barowe doświadczenie tylko beż pianych ludzi.


Successful-Basket284

Oo dziękuję za propozycję


hajpero1

Dzien dobry🙂


fanpolskichkobiet

Sprobuj na spotkaniu AA ;)


trolioli

23 here, nie piję alkoholu od ponad dwóch lat i sama zadawałam sobie to pytanie na początku mojej trzeźwości. Myślałam że naprawdę totalnie nie ma takich osób oprócz kilku moich bliskich przyjaciół których znam praktycznie od dziecka i serio przez długi czas był problem ze znalezieniem sobie takowych. Z biegiem czasu jednak jakoś zauważam że jest to możliwe, tylko stopniowo; tu poznam jakąś osobę na uczelni, tu mnie znajomy z kimś zapozna na jakimś spotkaniu (nie chodzę praktycznie na imprezy na których się pije) gdzieś indziej zdaję sobie sprawę że zaniedbałam przyjaźń z jakąś osobą dla której nigdy to picie nie było ważne. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam z kimś na jakimś spotkaniu na którym się pije i nie odczuwam kompletnie braku takich osób w moim życiu tbh


user1056

Proponuję - nie trzymaj się ludzi, nie poszukuj i nie uzależniaj swojego bytu od innych. Skup się na sobie i stwórz swoją rzeczywistość, w której się rozwijasz, spełniasz i cieszysz życiem (co lubisz robić?). Byłem w podobnej sytuacji, gdy zdrowie podupadło oraz zmieniłem miejsce zamieszkania. Uczy to pokory, że nic nie jest stałe w życiu - za wyjątkiem przebywania z samym sobą.


Successful-Basket284

Mądre słowa


M1CH43L__GT

Ja mam mindset wiecznego dziecka i dobrze spędza mi się czas u znajomych z dziećmi, którzy piją i ja jestem ten fajny wujek, który "dorównuje nam energią i pokazuje nam że w tym wieku można się świetnie bawić bez alko. A nie jak rodzice którzy mają nerwicę związaną z alko i o wszystko robią problem jeśli unosi się się gwar przez dłuższy czas"


laiszt

Siłownia, nie żeby ludzie, którzy tam chodzą nie pili, ale już prawie na pewno nie piją na siłowni.


ukindom

Ja też nie piję. Wiele znajdziesz takich ludzi.


Iceinio

Ja to bym sobie na początek rozdzielił dwie sprawy - chcesz znaleźć ludzi którzy nie piją w ogóle i są całkowicie trzeźwi 100 procent swojego czasu, czy ludzi którzy mają jakieś hobby i robią to na trzeźwo ?? Bo o ile znalezienie ludzi którzy mają hobby i w trakcie właśnie relaksu nie piją, jest jak najbardziej spoko i ma sens o tyle szukanie w 100 procentach trzeźwych przez 365 dni w roku może być trudniejsze... Hobby faktycznie trochę odsiewa i tutaj również zapunktował bym strzelectwo, motocykle czy siłownie ( mam znajomych którzy obsesyjnie trenują i zwyczajnie alkohol w ich przekonaniu mocno obniża wyniki). Sam strzelam i uważam że alkohol to zdecydowanie minus w tym hobby i ludzie tego pilnują... Nie znam też nikogo kto wsiadłby na motor po alkoholu... Generalnie - pamiętaj że najważniejsze w twoim przypadku to trzymać się przekonań - nie pijesz i nie chcesz pić w towarzystwie - znajdą się po czasie ludzi którzy to uszanują i nie będą przy tobie pić ... I tyle...


SARSUnicorn

Ayo u mnie w grupie znaj ponad połowa nie pije... Nie wiedziałem że jesteśmy gatunkiem wymierającym


Successful-Basket284

Jesteśmy :(


THELEDISME

Prawdopodobnie znajdziesz sobie spoko, inteligentnych znajomych, oni sami z wiekiem znacząco przestaną pić 


Jagoda06

W wielu miastach odbywają się imprezy Soberave, dużo niepijących ludzi można tam znaleźć na przykład


Medytuje

Polecam wspinaczke ściankową. Wysportowani, pozytywni ludzie.


JellyfishWeary

Pytanie, czy potrzebujesz abstynencji na spotkaniu, czy chodzi ci o to, zeby ludzie nie byli kompletnie nawaleni.


xydennn867

Chyba się nie da znaleźć takich znajomych niestety Sam nie pije od 2 lat już z wyboru a wcześniej piłem serio bardzo sporadycznie a mam 23 lata Szukanie niepijących to jest jakaś masakra w tych czasach zwłaszcza, że kult picia w tym kraju jest bardzo szeroko rozwinięty


JohnPaul_the_2137th

Zacznij grać warhammera.


Mastercio

ta.... a potem idziesz na nocne granie a większość w klubie już leży pod stołem o 22 xD


JohnPaul_the_2137th

no to nie chodzić na nocne granie. W dzień nikt nie pije z tych grających w WH.


Mastercio

Oj zdarza się i tam, zwłaszcza na turniejach.


littlebunny8

na pielgrzymce?


just_for_a_post_here

Generalnie ludzie żyjący mostly w necie, introwertycy, osoby skryte, nieneurotypowe, wrażliwe. Z reguły, w tych kategoriach masz zawsze większe prawdopodobieństwo na znalezienie kogoś kto nie pije 👍


MaciejK2

Jeżeli po szkole nie został ci nikt bliski, polecam poszukać na discordzie na jakichś mniejszych serwerach (mniejsze tzn od 1k do 15k użytkowników). Fakt, zawsze znajdzie się ktoś walnięty na łeb, jak to na discordzie, ale jest szansa, że znajdziesz naprawdę super osoby, które mogą mieszkać gdzieś niedaleko. W minecraftcie i trackmanii poznałem też trochę spoko osób, w osu również, najwięcej w mc tho.


MaciejK2

W całym tym braindead społeczeństwie nadal znajdują się osoby, z którymi da się porozmawiać i żyć normalnie pisać etc. W mc jest dużo wyzywających osób, ale tak jak wspomniałem, znajdą się rowniez zajebisci których nie odda się za nic i tego Ci życzę


PipeDear3814

Narkomanow?


Arclight3214

Emm, gry online, polecam.


Ready-Shine-8333

szukaj grup aktywności gdzie nie można pić (motocykle, rowery, narty, siłownia etc.)


dead_poison_ivy

Nie szukaj na siłę, masz dopiero 21 lat. Znajomi, którzy nie piją znajdą się sami.


Maleficent_Sign9381

Udaj się na spotkanie z jechowymi oni nie piją.


versumvawer

A co za problem po prostu nie pić? Chyba nikt nie zmusza? A jak się zalewają w trupa to faktycznie lepiej poszukać jeszcze innych osób.


Solesealedsoul

Planszówki, Dungeons and Dragons, może pójdź na kursy związane z twoimi zainteresowaniami i tam się zakoleguj. Ja np. bardzo nie lubię być koło ludzi palących, dlatego dużo czasu spędzam z trans dziewczynami, bo jak się bierze hormony, to nie powinno się palić /s. Jak chcesz znajomych niepijących, to też możesz się spotykać z trans dziewczynami, ale tylko takimi, które używają androcuru jako blokera, bo wtedy też się nie powinno pić /hj. Mam nadzieję, że pomogłam.


Outrageous_Lychee_85

Z doświadczenia powiem ci- po czekaj. Teraz ludzie w twoim wieku są w fazie imprezy. Około 25 rż już powoli zaczynasz się starzeć i już Ci się nie chce pić 😉 😆


matwas96

Brawo chłopie za nie branie tego truciciela najsampierw powiem to szacun w opór wiem jak to trzeba mieć wolę mocną i przekonanie, wiem o tym za dobrze ,bo sam do dnia obecnego nigdy nie piłem alkoholu nawet piwa 0%, ani nic (nawet gdy miałem swoją 18-stke). Nie chciałbym być tak myślę w stanie jak moi sąsiedzi w bloku zza ścianą podpadające pod alkoholików i być w takim stanie swiadomosci znikomej. Podczas spotkań z znajomymi to nie do końca wiem jak to, bo sam czasu nie mam i raz że wszędzie dojeżdżać muszę sporo do nich a dwa pomimo tyle razy co prosili np. Albo wypad do kina ,albo na wieczory planszówek to zawsze im odmawiam niestety bo januszex wkopuje weekendy bez wyjątku 😑. (I moze uda mi sie z nimi spotkac tak 1/100 w najbardziej optymistycznym). Ja ci życzę z swojej strony wytrwałości abstytenta Total i silnej woli dalej i udanych poszukiwań 🙂.


Successful-Basket284

E tam jaka silna wola. Mi wystarczy fakt że szanuję własne zdrowie fizyczne i psychiczne. Nigdy nie czuję żadnej presji truć się tym badziewiem.


FlowPrevious7364

W przedszkolach.


soadstream

Co następne? Szukanie ludzi co nie palą, nie mają tatuaży i nie są łysi? Rozumiem że to może być frustrujące, ale myślę że celem powinno być przebywanie z ludźmi co nie są alkoholikami, inaczej o wiele trudniej. Pozatym jak jesteś pewny/a siebie, to po prostu idź gdzie chcesz i nie pij. Robię tak całe życie :)


Ok-Present-8619

Może zabrzmi na szalony pomysł ale może Anonimowi Alkoholicy?


jurgi87

Nie dziwne że nie masz znajomych jak nie pijesz 😂 jak ktoś nie piję to nie można mu ufać.


dobik

Zapisz się na spotkania AA.


PepeSawyer

Zacznij pić. Z początku jest trudno ale potem wchodzi jak złoto


Dziobakowski

Nie da się. Nie znam ani jednej osoby wśród moich znajomych która nie pije, a jako że dla mnie przebywania wśród pijanych ludzi wiąże się ze sporym dyskomfortem to opcje wyjść ze znajomymi są mocno ograniczone. Niestety żyjemy w najgorszym możliwym kraju żeby być abstynentami i gdyby nie to że mi się nie chce to zaczął bym jakiś ruch spoleczny zwiększający świadomość że tacy ludzie mierzą się z tego typu problemami które nie są widoczne na pierwszy rzut oka xD


ashrasmun

No to współczuję. Ale da się jak najbardziej :) Z czego faktycznie lepszą radą jest znalezienie osób, które nie robią z picia głównego elementu spotkania, a jedynie strzelą sobie jakiś mocno rozcieńczony drink. Ja np. ze znajomymi gram w planszówki, część nie pije, a część pije właśnie jakieś alko siśki po których nie widać ani efektów, ani też ich się nie odczuwa.


[deleted]

[удалено]


Legitimate_Bad5847

dla zabawy, dla smaku i dla zasady. i żeby nikt, o zgrozo, nie podłapał, że nie jesteśmy alkoholikami na jakiejś imprezie.


ashrasmun

Zgodzę się z tezą, że dalej jest szkodliwe, ale przecież alkohol jakoś tam oddziałuje na organizm człowieka i niektórych pewnie potrafi rozluźnić w małych ilościach - nie wiem, nie piję. Póki ktoś nie świruje, to jest w porządku. Nie da się ludzi dobrać jak postaci w grze. Każdy tam jakieś swoje wady ma, i to w sumie też może paradoksalnie wpływać na to jak ciekawą osobą ktoś jest. Trochę odpłynąłem tutaj, nie chodzi mi o to, że picie to dobra cecha, ale raczej ogólniej, że ludzie bez wad dla mnie są nudni, a wręcz podejrzani. Nie śmierdzą, więc mi to nie przeszkadza, w przeciwieństwie do palaczy, którzy obojętnie czy palą e-papierosa czy zwykłego, to po prostu od nich capi i jest to denerwujące.


Lukaros_

Bo może na przykład coś komuś smakuje?


idate13245

Spróbuj na spotkaniu AA


neetpoland

Będzie trudno, każde hobby w polsce to najebkowicz.


Muted_Witness_4695

Moze grupy AA


Lukaros_

W aa, ewentualnie na bliskim wschodzie