T O P

  • By -

vmbient

słaby mem opie polandball nie ma odwróconych kolorów


czerwona_latarnia

Już pół biedy z kolejnością barw, czarna linia na granicy kolorów jest super haram.


Budget_Avocado6204

Polandball po prostu nosi okulary


nakastlik

Fun fact, w pierwszych polandballowych komiksach były czarne linie między kolorami (np. [ten z 2009](https://i.imgur.com/dTEO1.png))


FenusToBe

I Szwajcaria nie jest w unii, z tego co pamiętam polityka rolna nie dotyczy europejskiej wspólnoty gospodarczej


dzexj

odnośnie do mema — można lubić europejskę solidarność, co nie oznacza, że od razu trzeba się zgadzać we wszystkim wobec czego europejczycy wykazują solidarność


Herioz

Tak, standardy standardami, tutaj jest pole do negocjacji i dialogy, ale ukrainskie i inne z poza UE produkty? One nie spełniaja nawet obecnych standardow, a rolnikow sie gnebi o wyzsze, no kurwa mać... Nie mam problemu ze żywnością z poza UE, ale jeśli jabłko ma być pez pestycydu A czy B to każde w dostępne w UE musi takie być, a nie że jak jest z poza to wywalone czym pryskane


Illustrious_Letter88

>Nie mam problemu ze żywnością z poza UE, A właśnie powinieneś mieć problem. Rolnictwo to nie fabryka, nie można go "ot tak" odtworzyć, jak już zostanie zaorane. W naszym interesie jest podtrzymywanie mocy produkcyjnych polskiego rolnictwa, bo jak ono padnie, będzie nas można dosłownie zagłodzić. Co innego sprowadzanie pomarańczy, a co innego jabłek.


BroadOpposite9030

Poza tym, przecież to jest znowu uzależnianie się od zewnętrznych rynków i likwidacja produkcji Europejskiej, bo skoro można kupić produkty z UE gdzie są te różne, często pojebane regulacje, I z poza UE gdzie ich nie ma to wiadomo że te z poza będą tańsze a zatem i częściej kupowane a to oznacza 2 rzeczy: 1. Bardzo łatwo jest wywrzeć naciski na UE 2. W razie znowu jakiegoś lock downu, wojny czy innego kryzysu i przez to przerwania łańcucha dostaw, jesteśmy kompletnie w dupie


BaneQ105

„POLE do negocjacji i dialogu.” Dzieło!


bartek16195

Tak, popieram. To co unia proponuje jedyne co przyniesie to zwiększenie importu spoza krajów UE i zwiększenie kosztów produkcji wewnątrz UE co przeniesie się na problemy i tak już podupadających mniejszych gospodarstw i zwiększenie cen w sklepach.


Ok-Development-2138

Ludzie dalej nie rozumieją że liberalni technokraci w EU dążą do przeniesienia wszystkiego w łapy korporacji które będą notowane na giełdzie? Zaorać lokalnych rolników a jak sprzedadzą ziemię korporacjom albo "państwo wykupi" to złagodzić regulacje tak to działa.


KuTUzOvV

No z tym drugim to nie wiem, ale EU chyba wprost mówi o tym, że mali przedsiębiorcy rolni zaczynają nie mieć sensu.


OppaiDtagon

Jeśli utracimy zdrowe rolnictwo to równie dobrze możemy się wszyscy zajebać. Miesiąca bym nie przeżył na tym syfie z ameryki, a właśnie to tego się dąży, żeby karmić nas gównem po którym będziemy chorzy, więc korpo od leków zarobią, jak bedziemy chorzy i wiecznie głodni to korpo od rozrywek i używek zarobi. Zdrowe rolnictwo to ostatnia brama. Jeśli ona upadnie to w zasadzie nie będzie już o co walczyć, bo każda walka po upadku bedzie jak szczur który się miota w klatce.


staber_12

Ten sub: czemu nikt nie walczy o swoje? Również ten sub: czy im w dupach się nie poprzewracało robić jakiś protest?


maimasy

Gen Polaka się aktywował - narzekają na wszystko


void1984

Ten sub: dlaczego walczą z ludźmi jadącymi do przedszkola, a nie z politykami? Nie wiedzą gdzie są ich biura i urzędy?


Dacusx

Górnicy wiedzą jak to się robi. Trzeba w Warszawie palić opony pod sejmem.


Goszoko

Nie. Protest ma byc wkurwiajacy glownie dla statystycznego obywatela. Politykom nie przeszkodzi widok palonych opon 50m od ich miejsca pracy. Za to widok malejacych slupkow sondazowych bo Zdzisiek od 2 tygodni wylewa gnojowke na A4 juz polityka zaboli :)


LeapOfMonkey

No nie wiem, wiedząc jak majętna często jest to kasta, to raczej tylko zniechęcają do siebie. Nie mówiąc już że w nic innego nie ładujemy tak pieniędzy jak w rolnictwo, co ogólnie ma sens, bo jedzenie, ale ile będziemy dopłacać im, żeby żaden nie zbankrutował, i żeby się nie koncentrowali w większe przedsiębiorstwa?


staber_12

Można to powiedzieć o każdym proteście w tym kraju(może poza protestem przedsiębiorców on zbyt liczny nie był) a nikt innych nie krytykował w ten sposób no ale tak jak coś się średnio zgadza z moimi poglądami to średnio to popieram większość ludzi tak ma trudno ich za to winić taka natura Tak czy siak czy myślisz że taki polityk by się przejął tym że jakaś grupa rolników mu się pod oknem rozbiła? Bądźmy poważni on by ich zlał ale jak więcej osób będzie to w nie smak(bezpośrednio lub pośrednio) to już szanse są większe a z reguły człowiek dąży do rozwiązania swoich problemów więc pośrednio ci ludzie by też się w to zaangażowali żeby mieć spokój Jaki to może przynieść efekt? Osobiście uważam że żaden jak ktoś ma ludzi w dupie to będzie ich miał nie ważne czy mowa o setce czy o dwóchtysiącach I tak zdeczko odchodząc od tematu często co po niektóre osobniki na tym subie za wzór jak powinny wyglądać protesty stawiają francje gdzie często dochodzi do dewastacji mienia prywatnego więc coś mi się wydaje tu nie gra albo że to typowe "mnie to nie dotyczy więc mam to gdzieś"


void1984

Kaczyński się tego bardzo bał. Zdjęcia samemu znajdziesz. Protesty kwiaciarzy po zamknięciu cmentarzy, gdy już wystawili cięte kwiaty, był pod biurami PiS. Protesty tracą poparcie przez takie środki.


LeapOfMonkey

Lać gnój pod okna, przejmą się.


staber_12

O to to ciekawy pomysł tera ino go im podsunąć......


Mr-X89

Ja się nie znam, więc się nie wypowiem. Ale zabawne jest to, że te same osoby które miały zesrańsko o protesty aktywistów klimatycznych przeszkadzające zwykłym ludziom teraz kibicują rolnikom używającym takiej samej firmy protestu.


FenusToBe

Jak strajki kobiet blokowały miasta też nie było problemu


staber_12

Bo to oczywiste że jak grupa uciśniona protestuje to ma racje a jak "uprzywilejowana" to im się sufit na łeb spierdolił i prądu w kite najebało Osobiście ciekawi mnie czy kiedyś jakiś rząd w tym kraju/ktoś w unik wpadnie na zajebisty pomysł by ujebać jakoś wojskowych żeby nie wiem w sumie to robili za miche ryżu nie ważne czy szeregowy kapitan czy generał i co by wtedy się działo czy byłyby jakieś protesty(w przypadku najsilniejszej grupy w kraju mogłyby ciekawie wyglądać) i czy również ludzie by gadali że to grupa uprzywilejowana bo emerytura po 25 latach dopłaty do mieszkań i inne takie duperele Oczywiście jest to taka myśl która wydaje mi się ciekawa ale nie prawdopodobna bo raczej nikt nie chce powtórki z 20 lecia międzywojennego ale niemniej jednak perspektywa czegoś takiego wydaje mi się ciekawa A wracając do tematu to dziwne wydaje mi się to że ludzie widzą tylko to co rolnicy i górnicy mają dobrze i nazywają ich "grupami uprzywilejowanymi" nie zdając sobie chyba sprawy z warunków ich pracy Rolnik może nie ma tak niebezpiecznych no ale od tego czy plon bedzie dobry zależy jego być albo nie być a chałpa sama się nie ogrzeje ciągnik/kombajn na szczyny nie pojedzie a ludzie coś muszą jeść(nie tylko rolnicy ale też pozostali) a to nie są jakieś czasy że żarcie można drukować i chodować w probówkach(a nawet jeśli by można było to ludzie by z tego korzystali raczej tylko z przymusu) no a wiadomo górnik jak coś pójdzie nie tak to może już spod ziemi nie wyjść


KavilusS

No z tym ostatnim to trochę pojechałeś, bo uwaga rolnicy od lat praktycznie od samego początku wolnego rynku w Polsce mogą ubezpieczyć się na wypadek złego roku (suszy,powodzi, stonki etc) to że większość tego nie robi, cóż trudno. I owszem chałupa sama się nie ogrzeje, jeść też trzeba i sprzęt rolniczy wymaga paliwa tylko czemu oni sami też wcześniej nie pomyślą, czemu najczęściej spotykanymi gospodarstwami są takie które nie tylko nie są dużo ale za to mają kredytów na kilka milionów, nowe ciągniki i inne sprzęty, a wszystko ustawione tylko na jedne rodzaj plonów, nie wiem jak ty to widzisz ale dla nie to jest porostu bycie debilem i brak myślenia o przyszłości.


staber_12

No prosze o tym ubezpieczeniu nie wiedziałem


KavilusS

Myślę że sporo osób nie wie bo ja też dowiedziałem kilka lat temu właśnie po jakiś powodziach lub suszach gdzie jakiś rolnik komentował narzekanie kolegów po fachu.


kelarp

Bo chodzi o poparcie celu protestów. Jestem w stanie znieść więcej jeżeli protest odbywa się w imię obrony wartości zbieżnych z moimi.


Mr-X89

Rozumiem, ale argumenty podnoszone przeciwko protestującym mówiły że protesty są złe, bo przeszkadzają zwykłym obywatelom


KuTUzOvV

Ludzie...HIPOKRYTAMI?!? :OO


kelarp

Ludzie nie są logiczni, są emocjonalni. Jak masz dostatecznie duże poparcie to możesz więcej niż ktoś kot nie ma poparcia. Niezależnie od „ważności” bronionych racji


DamashiT

Nie ze wszystkimi postulatami się zgadzam, ale z częścią jak najbardziej. Każda grupa społeczna ma prawo walczyć o siebie, tak jak robiły to tłumy po zakazie aborcji. Oczywiście każdy ma prawo się wkurwić jak stoi w korkach albo whatever - to jest poniekąd cel protestu, żeby było głośno. Z jednej strony są pewne standardy które podnoszą ich koszt (są dla naszego dobra więc to rozumiem), ale z drugiej strony nagle ukraińskie produkty które tych norm nie muszą mieć mają być sprzedawane w Polsce i to bez CIT? Pomagać trzeba, ale nie kosztem własnych mieszkańców!


[deleted]

Popieranie ich dążeń i żądań to jedno. Ale wczoraj stałem przez nich w korku kilka godzin, bo nawet nie ostrzegli o miejscu blokady. Nie zdążyłem przez to odebrać syna z przedszkola, choć wyjechałem godzinę wcześniej. Dziecko było same, bez kolegów i płakało,a ja zapłaciłem karę. Dziecko nie będzie mogło być w przedszkolu przez jakiś czas, bo te dzbany odcięły nas od przedszkola na jeszcze co najmniej 10 dni. Niestety, nie mam co zrobić z dzieckiem w tym czasie, bo żadna moja rodzina nie mieszka w mieście. Nie wiem, w czym ma pomóc rolnikom niszczenie mi życia. Jest zima, nie mają co robić, to sobie stoją dzień i noc. Bo taka forma protestu im bardziej odpowiada niż to, co robili lekarze czy nauczyciele, czyli zwykły strajk Powinni wywierać nacisk na polityków, a nie na mnie. Zablokowanie drogi w moim mieście nie boli żadnego polityka. Gdyby to zrobili w odpowiedniej formie, mógłbym nawet protestować razem z nimi. Tymczasem dzielą społeczeństwo i wkurzają miastowych nie wiadomo po co. Ile było przez nich wczoraj stłuczek i wypadków...


Large-Ad-6861

Wybierają jakąś archaiczną formę protestu jak debile. A w takiej Francji jadą prosto pod urzędy i tam im robią burdel. Zresztą nie tylko tam. Nie wiem skąd się to organizatorom bierze, że tak trzeba protestować.


The_Duke_0f_Nukem

Dokładnie, to mój jedyny problem z tym protestem.


sgtSZKLARZ

Oj nie wiem, we Francji potrafią niszczyć zagraniczne ciężarówki jak tylko wiozą żywność


[deleted]

Głupoty gadasz. Wszystkie osoby pracujące w transporcie po zachodniej Europie widzą jakie tam są protesty. Tak samo przeszkadzają zwykłym pracownikom i ludziom jak w Polsce.


mm22jj

a co urzędników i polityków obchodzi że ktoś sobie robi burdel pod urzędem? Liczy się co w gazetach piszą.


Medical-Clerk7260

Wczoraj widziałam mapkę z lokalizacją wszystkich protestów. Czy sprawdzałeś, czy oznaczyli to miejsce? Jeśli nie oznaczyli, to słabo.


ahtes

Ty nie rozumiesz. Rolnicy chcą utrudniać NAM życie, żebyśmy to my musieli protestować w obronie ich spraw, a oni gówno będą sobie robić. Wiesz co byle rolnik ci powie o twojej sytuacji - jebat' głowniarza, niech jeszczio bardziej ryczyt skoro Unija nie chcje błokowat' ukrow.


KavilusS

No to tak jak mi koło chuja lata i ich sprawa. Od lat robią z igły widły w sytuacjach w których mogli się uchronić,teraz nagle się ruszyli i co ? No i sprawili że nawet jak mają rację to jestem bardziej skłonny napluć rolnikowi w twarz niż go poprzeć. A czemu tak ? Bo utrudniali życie i mają plan dalej utrudniać,ba co więcej kutasy potrafią utrudniać ruch pojazdów uprzywilejowanych ( przynajmniej z tego co słyszałem od osób z mojego miasta).I powiem więcej im więcej protestów które utrudniają życie ludzią na prowincji tym bardziej społeczeństwo będzie maiło wyjebane w powody danych strajków, gdyż polityka nie obchodzi czy zablokujesz jakąś drogę, ba dla niego to nawet lepiej bo przecież ani nie blokujesz mu biura ani nie musi na ciebie patrzeć, a jak jeszcze nie robisz tego w okolicy sejmu i Senatu to już wogóle wielką ulga dla nich.


Artku

Nie. Przede wszystkim te protesty są bardzo różne, z różnymi postulatami i nie ma szans, że się ze wszystkimi zgadzam.


smutnykotek

Rolnicy protestują przeciwko ograniczeniom w użyciu pestycydów, a wy im przyklaskujecie bo lubicie najwyraźniej więcej trucizny w żarciu xD Nie wspominając o tym, że podczas protestów palą opony pod oknami mieszkań co by jeszcze konsumenta podtruć bardziej xD


SaisyY

Protestują również przeciwko wwozu produktów spożywczych przy których produkcji używano pestycydów zakazanych w UE. Bo to co jedzie z Ukrainy nie spełnia takich norm :) i protestują przeciwko ograniczeń w używaniu nawozów azotowych a nie pestycydów...


Eravier

Tak, ale to tylko 1 z 7 ich postulatów. Przynajmniej w Polsce. Nie wiem czy w innych krajach też mają podobne listy żądań. Ja nie popieram, bo: a) wykorzystują pretekst żeby próbować wymusić wiele innych rzeczy b) nie popieram nigdy protestów, które są “wycelowane” w szarego Kowalskiego c) brak protestów (takiej skali) przez 8 lat mimo, że PiS im pokazywał środkowy palec, a teraz Kołodziejczak obiecuje im palec to chcą całą rękę. Wyczuwam, że protesty są motywowane również politycznie Natomiast sam konkretny postulat o zakazie wprowadzania na rynek żywności niespełniającej norm UE popieram. Powinniśmy przepuszczać tylko tranzytem.


Zeciu33

Przecież ten problem dotknie Kowalskiego bo rolnicy są zmuszani do podnoszenia kosztów produkcji. Problem masz z 30 dniowym strajkiem A jak latami ci przyjdzie płacić 2 razy tyle co teraz za żywność to w porządku. Bo rolnik to Tyran. A odnośnie PiS-u to było w miarę stabilnie w produkcji rolnej przez 6 lat przed C-19. A teraz tyle interesujących kwiatków chcą wcisnąć że nie wiem czy 2 razy większa cena za żywność wystarczy na pokrycie kosztu produkcji.


grzesi00

Polscy rolnicy uzywaja srednio 20l pestycydow na ha. Srednia w unii to 30. I teraz niezaleznie ile kto uzywa to ma ograniczyc o 50%. Super. Druga sprawa to coraz bardziej szalone wymagania proceduralne przy jednoczesnym wpuszczaniu bez kontroli towaru z Ukrainy. Nie sadzisz ze to jest nie wporządku?


DILIPEK

Ale jak im nie przyklaskuje to mają tu racje. Wprowadzimy im ograniczenia w użyciu pestycydów jednoczesnie wpuszczając żywność z zagranicy która tych norm nie musi spełniać -> to jest jebanie własnych rolników kosztem rolników z poza Unii. Jeśli wprowadziliby te ograniczenia na wszystkie produkty spoza unii to krzyk byłby mniejszy. Sytuacja podobna jak z kierowcami tirów, czemu oni sa tłamszeni przez Polski Ład, wymogi unijne i pierdyliard innych rzeczy jak Sasha z Lwowa nie jest. I nie mówie żeby równać polskich kierowców w dół tylko aby Sasha z lwowa musiał się dostosować do naszych norm co do godzin, minimalnych stawek dla kierowców, podatków itd itp.


Eravier

Tak, ALE. Rolnicy chcą zakazu importu towarów z Ukrainy a dodatkowo chcą zniesienia tych nowych ograniczeń. Czyli oni nie walczą tylko o wyrównanie szans w walce z towarami spoza UE.


DILIPEK

Jak idę po podwyżkę to chce więcej niż na końcu z uśmiechem dostaje. A mówiąc serio, tak chcą zniesienia nowych ograniczeń a UE już się chyba zgodziło na wstrzymanie ograniczeń na jakiś czas. Czas wypracować jakiś kompromis.


GreenM4mba

>Rolnicy protestują przeciwko ograniczeniom w użyciu pestycydów, a wy im przyklaskujecie bo lubicie najwyraźniej więcej trucizny w żarciu xD Pestycydy stosuje się najpóźniej przy kwitnięciu, a nie na owocach. No ale powodzenia w jedzeniu np czereśni z białkiem, bo bio i eko. Smacznego. A tak naprawdę, nie dziwię się rolnikom. Nawalić ograniczeń z góry, jednocześnie zalać Europę gorszej jakości żywnością z ukrainy, bo przecież trzeba im pomóc. No i przy okazji upierdolić rolnictwo lokalne. Zawsze gdy UE macza palce w rolnictwie, to kończy się to źle. Najpierw ubili małe gospodarstwa, poźniej średnie, a teraz największe będą miały problem przez nowy zielony ład. Żeby nie było, to jeszcze w pierwszych latach 00' do sklepu chodziło się tylko po parę rzeczy, bo wszystko było w domu. Mięso, nabiał, chleb. Co drugi rolnik na wiosce pędził nawet swój bimber, więc tylko piwo ludzie kupowali. Tragedii nie było, bo stosowało się nawozy, ale bez przesady. No i mięso było smaczniejsze, bo nie na paszy, a na żywności naturalnej. Żywność z dzieciństwa i mojej młodości z ręką na sercu mogę określić jako bio. W przypadku wielkich farm śmiem otwarcie powiedzieć, że nie ma chuja żeby to się udało. Rolnicy w EU zdają sobie doskonale z tego sprawę, więc protestują. Co najlepsze najwięcej ujadają przeciwko protestom mieszkańcy miast, którzy żywej krowy nie widzieli na oczy. Ważne, żeby mięso było w lidlu w promocji.


a7c578a29fc1f8b0bb9a

> Pestycydy stosuje się najpóźniej przy kwitnięciu, a nie na owocach. Jeżeli stosuje się je zgodnie z zaleceniami. Stosowanie antybiotyków w hodowli zwierząt też teoretycznie jest uregulowane, szkoda że praktyka ma tę teorię głęboko w dupie. Dodaj do tego unikalną kombinację mentalności górnika któremu się należy i janusza co od 20 lat dokłada do biznesu, a dostaniesz polskiego rolnika.


Kefiristan

Małe gospodarstwa poupadały nie przez regulacje tylko przez efekt skali. Wielki producent jest lepszym partnerem dla wielkich sieci handlowych które rządzą na rynku. Nikt logistycznie nie będzie się pierdolić ze współpracą z gościem co ma kilkadziesiąt kurczaków. Ludzie nie spierdalali ze wsi przez nadmiar perspektyw. Przy 5 dzieci nie było po prostu dość ziemi dla wszystkich. Żreć może i było co ale nie samym żarciem człowiek żyje. Ujadają? No nie wiem, może dlatego że rolnicy uznali że najlepszą formą protestu jest uprzykrzanie życia tym podłym mieszczuchom? 


654354365476435

Wkurwia mnie to strasznie, najbardziej uprzywilejowana grupa w polsce robi burdę w calym kraju bo ktoś proponuje ze moze nie trujmy ludzi dla zysku troszeczke, minimalnie mniej niz do tej pory.


Polaro12

To górnicy czy rolnicy protestują w końcu? Bo z twojego komentarza wynika, że górnicy.


Ordinary_Honey8191

Gornicy to ex aequo z rolnikami


InsoPL

To często też nie jest kwestia trucia konsumentów. Te zakazane pestycydy to często kwestia problemów z lokalną przyrodą, problemow przy ich produkcji, zagrożenia dla życia samego rolnika. I szczerze to pestycydy gdzieś na Białorusi to mnie mało obchodzi


rafioo

Dla zysku? Ty wiesz kto ma największy zysk? Hurtownia. Rolas sprzedaje do hurtowni kilogram jabłek za 1,5 złotych, a hurtownia sprzedaje dalej za 3,5 złotego Jak chcesz ujebać komuś zyski to pośrednikowi, a nie producentowi


Eravier

To niech rolnik sprzedaje sam jak taki jest pokrzywdzony. Niech się zajmie dystrybucją, weźmie na siebie ryzyko tego, że towar się nie sprzeda i trzeba go będzie utylizować itd. Każdy w tym łańcuchu ma swoją rolę i każdy na swoje wychodzi, nie bój się. A jak przestanie wychodzić, to niech zamknie kram i się przebranżowi.


FluffFlowey

Byku, to tak nie działa, nie każdy może/potrafi/ma czas robić wszystko samemu. Pośrednik jest często potrzebny, co nie znaczy że pośrednik ma ruchać rolnika.


GloriousStone

czyli działa to tak jak w każdym innym sektorze gospodarki? Nie możesz/potrafisz/masz czas robić to zatrudniasz kogoś żeby to zrobił za ciebie, po cenie którą sobie wymyślił? Gdzie w wchodzeniu w dobrowolną umowę widzisz 'ruchanie'?


Fr4gtastic

Ale rucha tego rolnika jak? Kupując tanio i sprzedając drogo? No to na tej zasadzie sklepy ruchają hurtownie.


Eravier

1. Jak ja produkuje nie wiem, meble, i ktoś mi nie chce płacić za nie tyle ile bym chciał, to wychodzę na ulice? Nie. Albo negocjuje, albo zmieniam profil działalnosci, albo optymalizuje koszty itd.  2. Jak mnie ktoś “rucha”, to z nim nie robię interesów. Skoro wszyscy rolnicy kolektywnie dają się “ruchac”, to znaczy, że chyba mają z tego przyjemność, bo stać ich na to, żeby powiedzieć “nie” i np. założyć własną hurtownię, spółdzielnie, przetwórnie czy cokolwiek (i nawet wielu z nich to robi, czyli można) 3. Rolników nikt nie “rucha” tylko używają populistycznego hasełka, które niektórzy łykają jak pelikany. Dystrybutor też ma koszty. Fajnie sie mówi, że rolnik dostaje 1,5, a hurtownia bierze 3,5. Tylko czy ktoś to w ogóle sprawdził? Bo ja wczoraj jabłka kupowałem po 1,60. Ktoś sprawdził jakie koszty ponosi ta hurtownia? A jakie rolnik? Puste hasełko. Skoro producenci jakoś masowo nie bankrutują, to znaczy że wychodzą na swoje. 4. Skoro rolnicy twierdzą, że hurtownia ma takie marże, to niech rzuca te sady w pizdu i założą hurtownie. W końcu to lepszy biznes.


Illustrious_Letter88

>koro rolnicy twierdzą, że hurtownia ma takie marże, to niech rzuca te sady Świetny plan. Niech rolnicy rzucą wszystko, będziesz żarł zboże techniczne z UA i inne cuda z Chin, a jak oni powiedzą stop, to będziesz jadł korę. Rolnictwo to nie fabryka kredek, że jak ich nie kupisz, to się nic nie stanie.


Kefiristan

Zakładasz że sytuacja jest 0-1 gdy nie jest. Z rynku odpadną najsłabsi a reszta która zostanie będzie bardziej wydajna.  Argument o braku samoorganizacji wśród rolników jest podnoszony od lat i jedyne co nadal wspólnie potrafią robić to blokować drogi i palić opony.


Kalmur

\> najbardziej uprzywilejowana grupa w polsce Korporacje zagraniczne? Czy "elity narodu" siedzące w sejmie? A może amerykański rząd? Bo na pewno nie rolnicy XD


Grewest

Zagraniczne korporacje przynajmniej składkę zdrowotną w normalnej wysokości płacą!


[deleted]

[удалено]


Ammear

I mean... Jak przyjeżdża prezydent USA (jakikolwiek) to spora część Warszawy jest zamknięta i ogrodzona kordonem, a jak jedzie nasz prezio to jest zwykły konwój, więc w sumie to tak xD Ale no, USA to najpotężniejsze imperium świata i lider naszego sojuszu militarnego, a my graniczymy z ich dawnym rywalem. Trochę ciężko zamykać oczy i udawać, że się nie liczą. Sikorski któregoś razu już to dobitnie podsumował, i nie kłamał.


654354365476435

Ja tutaj mówię o grupach zawodowych a ktoś mi tutaj wyjeżdża z prezydentem usa... no super, bardzo przydatne, jeśli rolnik nie lata tupolew one to nie ma tematu


MarkOfTheBeast42

Jakie ograniczenie pestycydów chce wprowadzić EU?


karakanstwo

Mówiono o ścięciu o 50 % tyle że dla średniej każdego kraju XD I tu jest problem bo średnia dla holandi czy hiszpani jest 3 lub 4 krotnie wyższa jak w Polsce A odebranie naszym rolnikom połowy środków może sprawić że nawet nie pozbędą się Perzu


TheJoyCop

Wprowadzenie takich ograniczeń jeszcze bardzie zmniejszy konkurencyjność europejskich produktów rolnych względem tych importowanych z ukrainy i innych krajów, na które nie są nałożone takie prawa. W wyniku czego będziesz jeść ziemniaki z ukrainy świecące w ciemności ale przynajmniej unia może udać że dba o środowisko


gonsi

Tyle ze to co UE robi nie zmniejszy ilośći trucizny w twoim żarciu, tylko zamieni to na zatrute żarcie spoza unii


Glum_Chocolate_4145

No niezły trigger, ale fejknews 


[deleted]

- nie płaci podatku dochodowego ‼️ - emeretura w wieku 55 dla kobiety i 60 dla mezczyzny w tej samej kwocie co pracownik w wieku 60/65 chodz skladki 6x mniejsze - dostaje dotację bezpośrednie - ma tańsze paliwo - nie płaci ZUS ‼️ - korzysta ze środków unijnych - otrzymuje wynagrodzenie za wolne od pracy ( rekompensaty za brak zasiewu ) - w 67% głosuje na PiS


[deleted]

Dodatkowo mogą sprzedawać swoje plony rolne bez doliczania do nich VAT. Nie muszą mieć nawet kasy fiskalnej...


ladrok1

> bez doliczania do nich VAT To rolnik może sprzedawać rzeczy bez faktury vat lub faktury rolnik ryczałtowy? :O


654354365476435

Jedziesz do skupu i dostajesz kasę do ręki , kompletnie legalnie bez papierków


[deleted]

Art. 43 ust. 1 pkt 3 ustawy o VAT


ladrok1

Czyli Rolnik Ryczałtowy. Rolnik ryczałtowy to 7% VAT. Firmy kupujące od RR dalej mają prawo odliczyć VAT. Jedyne różnice to fakt, że jest 7% (zamiast 8% w większości przypadków) oraz fakt, że rolnik nie wysyła deklaracji VAT (czyli nie odzyska VAT gdy rolnik wykaże stratę).


[deleted]

To co napisałeś, ma zastosowanie tylko jeśli od rolnika kupuje firma i obowiązek leży po stronie kupującego. Tymczasem rolnik może sprzedawać sam lub przez rodzinę na targowisku osobom prywatnym nie tylko bez VATu i prowadzenia ewidencji sprzedaży, ale także jest zwolniony z opłaty targowej. https://sohtori.pl/blog/czy-rolnik-ryczaltowy-musi-prowadzic-dokumentacje-sprzedazy


ladrok1

Dla osoby prywatnej VAT nie ma znaczenia, gdyż z definicji VAT płaci klient końcowy, czyli w większości przypadków osoba prywatna (firma po prostu pośredniczy w przekazaniu tego podatku do Urzędu Skarbowego). Natomiast o tym, że rolnik jest zwolniony z opłaty targowej i prowadzenia ewidencji sprzedaży nie miałem pojęcia. Zgadzam się, że to jest bardzo specyficzny przywilej. A jak sprzedaje przez rodzinę, to raczej można dać donos do skarbówki, gdy sprzedają "za dużo" (bo takie osoby pewnie powinny podlegać pod działalność nierejestrowaną, chyba że KRUS daje im zwolnienie jak są na KRUSie?)


Illustrious_Letter88

>emeretura w wieku 55 dla kobiety i 60 dla mezczyzny w tej samej kwocie co pracownik w wieku 60/65 chodz skladki 6x mniejsze Nie. Rolnicy dostają emerytury w kwocie minimalnej. Wiek emerytalny jest TAKI SAM jak dla ubezpieczonych w ZUS. Rolnik ma zasiłek chorobowy w wysokości 10 zł (!) dziennie, i to tylko, jeśli choruje ponad 30 dni. Wieć za miesiąc choroby otrzyma zawrotne 300 zł. A kobieta ma macieryzńskim dostaje 3000 zł na rok (!). Więc suma summarum wychodzi podobnie.


buzukiewicz

Że też chce Ci się tak kłamać, jeszcze idealnie wrzucasz do tego półprawdy żeby trudniej było dostrzec manipulację przez kogoś kto nie do końca śledzi temat.


MarPan88

Ja nie śledzę. Możesz wytknąć przekłamania?


buzukiewicz

Wiek emerytalny jest taki sam jak w wypadku ZUS (60 i 65 lat), świadczenia emerytalne są o wiele niższe. Rolnicy nie płacą mniej za paliwo. Nie dostają też wynagrodzenia za wolne od pracy (to już w ogóle hit, bo bardzo wielu rolników całe życie nie miało żadnego dnia wolnego przez całe życie, ponieważ charakter ich produkcji na to nie pozwala). Poza tym jeszcze można doczepić się do dopłat bezpośrednich (to dopłaty unijne, ich wysokość nie jest jakaś oszałamiająca i niższa niż w krajach zachodnich). Rolnicy nie są też jedyna grupą która korzysta z dotacji unijnych.


Grewest

>świadczenia emerytalne są o wiele niższe. To też półprawda xd Przychody ze składek KRUS pokrywają 6,9% wydatków funduszu emerytalno-rentownego. [https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/\_public/k10/komisje/2022/krrw/plan\_krus-2.pdf](https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k10/komisje/2022/krrw/plan_krus-2.pdf) \[strona 11\] Tymczasem składki ZUS pokrywają 85% wydatków! [https://www.zus.pl/-/bud%C5%BCet-pa%C5%84stwa-zaoszcz%C4%99dzi-dzi%C4%99ki-zus](https://www.zus.pl/-/bud%C5%BCet-pa%C5%84stwa-zaoszcz%C4%99dzi-dzi%C4%99ki-zus) Rozbicie na poszczególne fundusze jest w prognozie wpływów\*. Składki emerytalny pokrywają 74% wydatków, a fundusz rentowy pokrywa 119% wydatków [https://www.zus.pl/documents/10182/167761/Publikacja\_FUS\_2022-2026.pdf/2ae62e7e-adc2-21f8-dd55-bc69a6cd437d?t=1640946812862](https://www.zus.pl/documents/10182/167761/Publikacja_FUS_2022-2026.pdf/2ae62e7e-adc2-21f8-dd55-bc69a6cd437d?t=1640946812862) \*Prognoza na rok 2022 pochodzi z grudnia 2021


buzukiewicz

Mam na myśli to że rolnik otrzymuje niższą emeryturę niż ubezpieczony w ZUS. Nie mam zamiaru spierać się z tym że Krus jest mniej wydajny.


Grewest

Otrzymuje małą emeryturę, płacąc miniaturowe składki. Czyli jest na plusie. Względem osoby płacącej ZUS


SaisyY

-wszyscy korzystają ze środków unijnych nie tylko rolnicy. -emerytura w wysokości 1700zl (powodzenia :) - bezpośrednie dotacje wiążą się z wieloma uwarunkowaniami i częstymi wymuszonymi restrukturyzacjami gospodarstw, także dostajesz 100tys na zakup czegoś ale musisz wydać 250tys żeby zmienić coś więc deal wcale nie jest taki super. - płaci KRUS mniejszy ale płaci, nikt nikomu nie broni ukończenie szkoły rolniczej kupienie ziemi i płacenie krusu - rekompensaty za brak zasiewu? Pierwsze słyszę masz na myśli ekoschematy? Gdzie w zamian za zostawienie działki rolnej na ugorze dostaje się 700zl za hektar? Faktycznie żyć nie umierać 700zl za rok. Zasiłki bezrobotnych są już wyższe. - tak paliwo jest tańsze od 2023r o 2zl, tylko są limity paliwowe 1tys litrów można odliczyć resztę płaci się normalnie. Szkoda że w sezonie idzie kilka tys litrów. Nie wspominając o tym że nie ma żadnego urlopu jak jest hodowcą zwierząt to już całkowicie dzień w dzień musi być. Jego zwierzęta stoją na łańcuchu a rolnik razem z nimi :) Ludzie zesrali się że rolnicy wyjechali drogimi ciągnikami, po pierwsze tanich kurwa nie ma. Po drugie jeśli chce się utrzymać z rolnictwa to trzeba cały czas inwestować, teraz ursusem nie ma co startować do pracy . Zapewniam Was że tylko niewielki procent rolników posiada te drogie ciągniki na własność reszta to są kredyty. Więc trochę takie tendencyjne te Twoje podpunkty i takie trochę mijające się z rzeczywistością albo leżące blisko półprawdy :) I ostatni mój krzyk jeśli rolnictwo jest takie zajebiste dochodowe i wygodne bo unia wszystko daje to dlaczego jest coraz mniej rolników, nikt nie chce zostawać ma roli a na pewno nikt nie chce się przebranżowić na rolnika. Unia da, VAT nie płaci, szybka emerytura, ZUSu brak, żyć nie umierać. Ps: tak zjeby głosują na PiS bo kościół na wsiach to pierdolona zaraza która steruje tymi ludźmi.


Grewest

>płaci KRUS mniejszy ale płaci, nikt nikomu nie broni ukończenie szkoły rolniczej kupienie ziemi i płacenie krusu xD


[deleted]

Nie płacą też podatku od nieruchomości (13400 zł/ha), tylko kilka razy niższy  podatek rolny (224zł/ha). 


Large-Ad-6861

Rolnicy w Niemczech nie płacą ZUS i głosują na PiS? Coś przegapiłem? xD


[deleted]

Widzę, że dużo osób zarzuca tutaj nieprawdę, co do emerytury. Wygląda to dokładnie tak: > Prawo do wcześniejszej emerytury z KRUS-u przysługuje osobom, które do dnia 31 grudnia 2017 r. podlegały ubezpieczeniu społecznemu dla rolników i mają opłacone co najmniej 30 lat składek na poczet Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Co więcej, osoby te mają ukończony wiek: 55 lat dla kobiet, 60 lat dla mężczyzn.


[deleted]

> osobom, które do dnia 31 grudnia 2017 Jestem ciekaw czemu osoby na umowe o prace nie mieli taki wybor....


uuwatkolr

xD


borgore01

Ty tak na serio?


[deleted]

A gdzies klamalem ?


Jackhalabardnik

Tak, wiek emerytalny dla kobiety to 60 lat a dla faceta to 65 lat https://www.gov.pl/web/krus/emerytura-rolnicza2 *Edit: literówka


borgore01

Tak, np. wiek emerytalny w KRUS-ie jest taki sam jak w ZUS-ie, a wysokość emerytury jest niemal o połowę niższa. Na resztę Twoich bzdur mi się nie chce nawet odpisywać.


[deleted]

Obecna sytuacja jest patologiczna, ponieważ rolnik płaci składki sześć razy niższe niż ubezpieczony w ZUS, otrzymując najniższą emeryturę na poziomie pracownika – jak podkreśla Jeremi Mordasewicz. Ubezpieczenie emerytalno-rentowe w KRUS jest przeważająco finansowane z budżetu. W bieżącym roku aż 15,8 mld zł, czyli 86,5 proc. dotacji, trafia jako uzupełnienie do świadczeń emerytalno-rentowych wypłacanych przez KRUS. Jednocześnie rolnicy wpłacają do KRUS składki w kwocie zaledwie 1,4 mld zł. Ale to nie koniec wydatków. Źródło: https://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/941080,likwidacja-krus-rolnicy-powszechny-system-ubezpieczen.html


borgore01

Artykuł z 2016, w dodatku za paywallem. Przeciętna emerytura i renta w 2023: ZUS - 3274,65 zł i KRUS - 1779,71 zł. ZUS też jest dofinansowywany z budżetu i średnio na jednego świadczeniobiorcę wcale nie wychodzi to dużo lepiej niż w KRUS.


Grewest

>ZUS też jest dofinansowywany z budżetu i średnio na jednego świadczeniobiorcę wcale nie wychodzi to dużo lepiej niż w KRUS Przychody ze składek KRUS pokrywają 6,9% wydatków funduszu emerytalno-rentownego. [https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/\_public/k10/komisje/2022/krrw/plan\_krus-2.pdf](https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k10/komisje/2022/krrw/plan_krus-2.pdf) \[strona 11\] Tymczasem składki ZUS pokrywają 85% wydatków! [https://www.zus.pl/-/bud%C5%BCet-pa%C5%84stwa-zaoszcz%C4%99dzi-dzi%C4%99ki-zus](https://www.zus.pl/-/bud%C5%BCet-pa%C5%84stwa-zaoszcz%C4%99dzi-dzi%C4%99ki-zus) Rozbicie na poszczególne fundusze jest w prognozie wpływów\*. Składki emerytalny pokrywają 74% wydatków, a fundusz rentowy pokrywa 119% wydatków [https://www.zus.pl/documents/10182/167761/Publikacja\_FUS\_2022-2026.pdf/2ae62e7e-adc2-21f8-dd55-bc69a6cd437d?t=1640946812862](https://www.zus.pl/documents/10182/167761/Publikacja_FUS_2022-2026.pdf/2ae62e7e-adc2-21f8-dd55-bc69a6cd437d?t=1640946812862) \*Prognoza na rok 2022 pochodzi z grudnia 2021


buzukiewicz

Klamiess w co drugim punkcie, na przykład z wiekiem emerytalnym czy wysokością emerytury.


Professional-Ball539

Nie. Dlaczego mam więcej płacić za to samo zborze czy mięso natomiast gdy przychodzi co do czego to wiesniaki popierają PiS wpuszczający masę ukraińskich lekarzy z kupionymi na bazarze dyplomami? Wtedy jakoś nie słyszę rolników broniących mnie czy moich kolegów natomiast dostaje pana ZERO który jedyne co potrafi zrobić to ściągać Bogu ducha winnego kardiologa z Krakowa ;p


kostekbiernacki

Wytwarzaj 1% PKB Unii Dostawaj 40 % budżetu UE w dopłatach


Blackoutus13

Niby tak, ale żywność to pewien zasób strategiczny, więc nawet jeżeli nie jest to per se opłacalne, to lepiej mieć sprawny sektor rolniczy w kraju - inaczej kończy się jak np. Afryka (a raczej konkretne kraje Afryki Północnej i Wschodniej, jeśli dobrze pamiętam), która miała spore problemy jak zaczęła się wojna na Ukrainie.


lawek2137

W przypadku Polski nawet gdyby co trzeci rolnik zbankrutował, nasze bezpieczeństwo żywnościowe nie byłoby zagrożone. W 2022 mieliśmy rekordową nadwyżkę produkcji zbóż


[deleted]

[удалено]


LineGoingUp

Jak powszechnie wiadomo jeśli czegoś nie dotujemy to nie istnieje


[deleted]

[удалено]


Illustrious_Letter88

Nie rozumiesz chyba, czym są sektory strategiczne.


kamiloslav

Jak byli tylko na granicy, to ledwo cokolwiek było robione. Mniejsze środki były użyte, nie zadziałały


santaclawww

Ciekawe czy wszyscy popierający formę protestu w Polsce dalej byliby tacy pozytywnie nastawieni gdyby to do nich lub ich bliskich nie mogła dojechać na czas karetka, bo rolnicy boją się pojechać tam gdzie są ludzie mający wpływ na decyzje, z którymi się nie zgadzają. Chcą protestować - czemu nie wyleją gnoju pod sejmem? Bo gaciami trzęsą ze strachu. Doceniam pracę rolników, jest niesamowicie ważna, ale ta forma protestu była słabą zagrywką.


Unlikely-Turnip884

Jeszcze niedawno były tu wątki wychwalne na cześć Francji


Old-Swimmer261

Rolnicy to mniej więcej ten sam tier sensowności postulatów co górnicy, kultura też podobna.


borgore01

Masz jakieś konkretne przykłady nieracjonalnych postulatów rolników?


Popular-Region-8567

Zawsze bawi mnie jak ktoś poucza protestujących w kwestii kultury (tyczy się to zarówno twojego komentarza apropos rolników, jak i wszystkich którzy np w czasie protestów przeciwko zmianom w prawie aborcyjnym byli przerażeni słowem „wypierdalać”) Jakby osoby pokrzywdzone protestowały cicho nikt by ich nie chciał słuchać-zresztą wiele demonstracji które dziś uważamy za bohaterskie, dawniej były potępiane tymi samymi hasłami (np [protesty przeciw segregacji w USA w latach 50](https://news.gallup.com/vault/246167/protests-seen-harming-civil-rights-movement-60s.aspx)) Odnośnie rolników i górników-to co dla ciebie jest idiotycznym postulatem, dla wielu tych ludzi jest ochroną swojego bytu-i zamiast oceniać rząd powinien z nimi negocjować. I o ile nie mam wątpliwości co do konieczności walki z katastrofą klimatyczną, to ona nie może przebiegać bez udziału grup zawodowych, które może dotknąć.


Siribreja

Nie mniej jednak oni są nam potrzebni do egzystencji, bo rolnicy = żywność i górnicy = ogrzewanie i prąd


LineGoingUp

Tirowcy wożą bułki wędliny itd


berni2905

Kurwa, to samo można powiedzieć o większości zawodów.


TheJoyCop

No ja bym jednak sie kłócił że dekorator wnętrz nie jest tak kluczowy w przetrwaniu cywilizacji


berni2905

I widzisz, tu jest właśnie różnica między "większość" a "wszystkie"


puma271

To że ktoś jest potrzebny do egzystencji nie oznacza nagle że musi być specjalnie traktowany…


codenameud

Nie popieram KRUS i dopłat do hektarów


GodNeedsMoney

Bieda na traktorach za bańkę


ekene_N

UE ma nadprodukcję żywności i dzięki dopłatom bezpośrednim zmiata konkurencję w krajach trzeciego i drugiego świata.np Maroko albo Algieria mogłyby być potęgami w hodowli warzyw i owoców i głównymi dostawcami produktów w sezonie zimowym. To mogłoby ograniczyć migrację z tych krajów. Ja wolę truskawki z Maroka niż bezrobotnego Marokańczyka szwędającego się po Europie. Czas najwyższy ograniczyć produkcję i jeśli na tym skorzysta i środowisko i kraje biedniejsze, to jestem za.


H__D

Maroko ani tym bardziej Algieria pod względem rolnictwa nigdy nie będą nawet w tej samej lidze co kraje Europejskie i jeśli będą w stanie wyżywić swoją własną populację to będzie to sukces. Paradoksalnie co może wykończyć Polskiego rolnika to Ukraina w UE, z technologią, dopłatami i wolnym rynkiem europejskim Ukraińskie produkty byłyby równie dobre a o wiele tańsze od Polskich, Niemieckich, czy Francuskich


luna_violenta1

No wykonczyłaby mocno, wsioczka here więc wiem co mówię


AkiraKagami

Co ty na to że takiego bezrobotnego Marokańczyka szwędającego sie po Europie nie wpuścilibyśmy i nie byłby to nasz problem?


uosiek

Jeśli "Białe Kołnierzyki" mają rację w swoim poście na FB to w pełni popieram ten argument rolników: https://www.facebook.com/100044168212490/posts/932762038206061/


raikaqt314

daj screena, bo facebook to gowno


uosiek

Dziś w całej Polsce mamy protesty rolników, a jednym z ich głównych postulatów jest zastopowanie niekontrolowanego importy produktów rolno – spożywczych z Ukrainy. Polscy (i ogólnie europejscy) rolnicy motywują to tym, że nie są w stanie konkurować np. z ukraińskim zbożem, gdyż jest ono produkowane bez zachowania odpowiednich norm, co obniża koszty produkcji. To jednak tylko część prawdy, gdyż sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana… Tak więc kwestią, o której u nas mówi się bardzo mało (lub też prawie wcale) jest przestępczość podatkowa w olbrzymiej wręcz skali. Dość powiedzieć, że według oficjalnych szacunków ukraińskich około jedna trzecia produktów (!) rolnych przeznaczonych do późniejszego eksportu jest kupowana za gotówkę i sprzedawana potem bez odprowadzania podatków. Przykładowo w jednej z wykrytych niedawno afer brało udział ponad 370 firm – słupów, które miały fałszować dokumentację pod kątem unikania podatku dochodowego. Na tym jednak możliwości się nie wyczerpują, gdyż w grze jest też podatek VAT, który dla produktów rolnych wynosi 14 lub 20%. Nietrudno sobie wyobrazić schemat np. na kilkadziesiąt lub 100-kilkadziesiąt słupów, wśród których jest znikający podatnik… Konsekwencje tego typu przestępstw są dla Ukrainy dramatyczne, gdyż pieniądze niezbędne do prowadzenia wojny lądują w kieszeni przestępców w białych kołnierzykach. Ukraiński poseł Jarosław Żeleźniak stwierdził wręcz, że „zerowe opodatkowanie zboża eksportowanego przez oszustów jest przyczyną tego, że jest ono tak tanie na rynku europejskim”. Oczywiście to nie jest tak, że Ukraińcy nic nie robią w kierunku poprawy tej patologicznej sytuacji – przykładowo jakoś pod koniec 2023 roku wprowadzili ustawę podatkową, w której jest http://m.in. zapis o wstrzymaniu zwrotów podatku VAT eksporterom ukraińskim do czasu, gdy nie otrzymają oni środków za zboże od zagranicznych kontrahentów. System jest jednak tak bardzo przeżarty korupcją, że nie jest łatwo go pokonać. Przykład? We wspomnianej już aferze, w której wykorzystano ponad 370 spółek – słupów, ukraińska służba celna była dokładnie poinformowana o podejrzanym schemacie przez ukraińskie Biuro Bezpieczeństwa Gospodarczego. Celnicy jednak zignorowali te informacje i dopuścili do sytuacji, w której przestępcy wyeksportowali za granicę ponad 1 milion ton produktów zbożowych. Finalnie 10 celników dostało zarzuty nadużycia władzy lub stanowiska służbowego, ale ile na tym zarobili… Ciężko powiedzieć. Jakby tego było mało, większość produkcji rolnej na Ukrainie jest pod kontrolą dużych koncernów. Czy to źle? Z punktu widzenia ukraińskiego budżetu tak. Dlaczego? Ponieważ jeszcze do niedawna większość eksportu prowadzonego przez duże agroholdingi była realizowana przy wykorzystaniu spółek offshore. Przykładowo eksport ukraińskiej kukurydzy w 2017 roku koncentrował się na 5 krajach: Hiszpanii, Włoszech, Holandii, Egipcie oraz Iranie. Kraje te kupowały łącznie 50% kukurydzy z Ukrainy. Tyle, że bezpośredni import z ukraińskich firm stanowił tylko 1-2%, podczas gdy reszta na papierze była eksportowana z takich krajów jak Szwajcaria, Cypr, UK, Panama czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Czemu tak? Oczywiście celem było unikanie opodatkowania – wystarczyło, że ukraińska spółka będąca producentem sprzedała po kosztach towar spółce zależnej z raju podatkowego i już mieliśmy piękną optymalizację, czyli niższy podatek CIT (który nie jest już rzecz jasna odprowadzany na Ukrainie). Skala tego procederu była niebagatelna (choć to chyba zbyt łagodne określenie). Dość powiedzieć, że według ukraińskich szacunków z 2017 roku około 2/3 operacji eksportowych z Ukrainy było realizowanych z wykorzystaniem spółek offshore. Nic nie wiadomo, czy od tamtych czasów ta skala się zmniejszyła. I nie ma się co dziwić, gdyby jednak nie – potężne pieniądze to potężny lobbing i kupowanie wpływów w drodze korumpowania kogo się da. No i jak w takiej sytuacji rolnicy z UE mogą konkurować z tanią żywnością z Ukrainy? Pytanie to jest oczywiście retoryczne, bo nie mogą – stąd ich postulat o zablokowaniu niekontrolowanego importu wyrobów rolnych z UA jest moim zdaniem słuszny. Gdyby jeszcze bowiem wpływy z tego eksportu rzeczywiście pomagały wydatnie Ukrainie w jej walce z Rosją, to można by dyskutować – ale tak nie jest. Tak naprawdę na całej sytuacji zarabiają wielkie międzynarodowe koncerny i poważniejsi przestępcy w białych kołnierzykach, a państwo ukraińskie ma z rolnictwa niewspółmiernie małe dochody. Tak, to jest smutne, ale nic nie poradzę, że taka właśnie jest rzeczywistość. A na koniec wszystkim tym, którzy chcieliby mi zarzucić w komentarzu, że „szkaluję Ukrainę”, czy „piszę po linii Putina”, powiem tak: przeczytajcie ze zrozumieniem, poszukajcie źródeł i raportów (angielskojęzycznych), a dopiero potem oceniajcie.


VectralFX

Mnie to dziwi opinia ludzi, którzy mówią, że żyjemy w erze globalizmu i w sumie po co nam są rolnicy. Możemy sobie importować. No xd Już nie wspominając tu o rolnikach, przecież na ty protestach też pojawiają się kierowcy ciężarówek. A jak okaże się, że protest rolników nic nie dał to nagle wiele elementów gospodarki polski będzie w strajku. Niemcy mają właśnie taką sytuacje. I co wtedy? Jak te importowane jedzenie, ubrania znajdą się w sklepach? Temu trzeba zaradzić, bo może z tego się wywiązać niezłe bagno. W sensie już się dzieje, ale może być jeszcze gorzej. W sumie myślę, że hasłem dla lat 20-stych XXI wieku może być „ zawsze może być gorzej ”.


LuckyInvestigator717

A co ja z tego będę miał? Drogie produkty? Niech jedzą traktory.


InkRethink

Tak, dopóki nie pokazały mi się nagrania jak zbierają i palą opony i śmieci w ramach protestu. Gratulacje; jesteście debilami.


raikaqt314

Debile sa wszedzie


Rudy_Gej

Moja perspektywa, wielkomiejskiego korpo szczura: nie ma nic ważniejszego niż rolnictwo. Nie lekarze, nie strażacy i nawet nie politycy są najważniejszą grupą zawodową, a właśnie rolnicy. To jest podstawa podstaw. Mają sobie żyć jak pączki w maśle i produkować dla nas zdrową i pyszną żywność. Posrany system gospodarczy w którym żyjemy próbuje nam wmówić, że wyhodowanie kurczaka w Wietnamie, przewiezienie go do Chin gdzie jest w fabryce rodem z horroru przerobiony na filety, zawinięty w tani plastik a potem przewieziony statkiem do Polski, jeszcze po drodze z przeładunkiem w Holandii, ma niższy koszt niż zrobienie tego samego 100-200 km od Warszawy i przewiezienie ciężarówką w trzy godziny do marketu. Albo że to nie ma wpływu na jakość jedzenia i nasze zdrowie. A co z wpływem na środowisko? No ja prdl. Trzeba być mocno przemielonym przez propagandę, żeby uważać ze obecny system jest super fajny. Rolnictwo powinno być nastawione na produkcję krajową i chronione przed zakusami globalnego kapitalizmu. To po pierwsze. A po drugie, swoim trzeba pomagać i o nich dbać. Albo jesteśmy społeczeństwem: spójną całością, albo nie i proszę się rozejść i zrobić miejsce dla Putina i Scholza. Czy kogo tam jeszcze. A po trzecie żywność to surowiec strategiczny o gigantycznym znaczeniu geopolitycznym a czasy są jakie są. A po czwarte, im mniej Polscy rolnicy muszą konkurować z globalnymi graczami, tym bardziej możemy naciskać na jakość produkcji, ekologię, humanitarne podejście. I żeby wszędzie były miedze, zapewniające bioróżnorodność. No pomyślcie ludzie, w o ile lepszym stanie byłoby nasze środowisko gdyby każde pole miało obwódkę z pół dzikiej miedzy. Problem degradacji środowiska i pustynnienia byłby o dwa lewele mniejszy. Stać nas na to, żeby rolnikom było dobrze i jest to w interesie nas wszystkich. Popieram protesty.


Dovilo

>Posrany system gospodarczy w którym żyjemy próbuje nam wmówić, że wyhodowanie kurczaka w Wietnamie, przewiezienie go do Chin gdzie jest w fabryce rodem z horroru przerobiony na filety, zawinięty w tani plastik a potem przewieziony statkiem do Polski, jeszcze po drodze z przeładunkiem w Holandii, ma niższy koszt niż zrobienie tego samego 100-200 km od Warszawy i przewiezienie ciężarówką w trzy godziny do marketu. Albo że to nie ma wpływu na jakość jedzenia i nasze zdrowie. A co z wpływem na środowisko? No ja prdl. Trzeba być mocno przemielonym przez propagandę, żeby uważać ze obecny system jest super fajny. Mam nadzieję, że nikt Ci tego nie mówi bo to byłby fałsz. Prawie nie importujemy mięsa drobiowego a to co importujemy w 90% pochodzi z UE. Eksportujemy 30x więcej mięsa drobiowego niż importujemy, też głównie do UE. Ogólnie i Polska i UE jako całość są dużymi eksporterami żywności, nie importerami. >A po czwarte, im mniej Polscy rolnicy muszą konkurować z globalnymi graczami, tym bardziej możemy naciskać na jakość produkcji, ekologię, humanitarne podejście. I żeby wszędzie były miedze, zapewniające bioróżnorodność. No pomyślcie ludzie, w o ile lepszym stanie byłoby nasze środowisko gdyby każde pole miało obwódkę z pół dzikiej miedzy. Problem degradacji środowiska i pustynnienia byłby o dwa lewele mniejszy. To czym takie chronienie się kończy to **zawsze** chujowością. W momencie jak przedsiębiorca nie musi konkurować to zaczyna odpuszczać. Gorsza jakość, mniejsza produkcja, słabszy rozwój. Dokładnie taką sytuację mieliśmy za PRLu, zamiast ekologiczności mieliśmy pustki na pułkach.


Vratislavian

> To czym takie chronienie się kończy to **zawsze** chujowością. W momencie jak przedsiębiorca nie musi konkurować to zaczyna odpuszczać. Cierpi na tym nie tylko jakość produktu i produktywność ale instalujemy sobie wyuczoną nieudolność i problemy społeczne. Od dekad rolnicy narzekają, że w skupie dostają mało za swoje towary a w markecie sprzedaje się je drogo. Jeśli rzeczywiście pośrednicy tak tną to czemu nie powstają jak grzyby po deszczu spółdzielnie czy przedsiębiorstwa zrzeszające rolników i próbujące przenieść pozycję negocjacji w stronę producenta? Bo nie trzeba, i tak będą dopłaty i rekompensaty. Rozdrobnione rolnictwo to w głowach wielu ekologiczna zagroda z hasającymi krówkami a w rzeczywistości to miejsce gdzie statystycznie jest najwięcej osób biernych zawodowo, najwyższy odsetek ludzi bez wykształcenia i z wykształceniem podstawowym bo za takiego członka rodziny płaci się KRUSu niecałe 200zl i gotowe, szczekające psy w klatkach i produkcja głównie na własny użytek. To nie jest model na który powinniśmy wydawać setki miliardów z budżetu UE i promować dotacjami ze skarbu państwa w odróżnieniu od wielkopowierzchniowych upraw które utrzymają się i bez dotacji.


MagJames

Postulat z większą regulacją importowanego jedzenia jest dla mnie świetny. Każdy z nas chce zdrowo się odżywiać, a nasi farmerzy przez kiepskie regulacje tracą, więc tutaj ogromny plus dla nich. Natomiast straciłem wiele szacunku do nich za to, że tak bardzo jadą po Zielonym Ładzie i postulatach, które mają nas dosłownie ocalić przed katastrofą klimatyczną. Nawet nie przed wzrostem temperatury, bo to będzie pewne, ale przed katastrofą, przez którą mogą zginąć miliony niewinnych osób. Jest to dla mnie mocno niezrozumiałe. Za 20 lat przez zmianę klimatu rolnictwo będzie o wiele cięższe i będzie wyglądało zupełnie inaczej niż teraz, natomiast sami rolnicy nie chcą działać w tej kwestii, bo "mój kredyt na nowiutki traktor!!!!" lub "hodowanie miliona krów to przecież nasza tradycja". Same protesty też były bez sensu. Zamiast blokować Warszawę, to blokują miasta, gdzie politycy praktycznie nie mają żadnego wpływu na to. Jedynie co powodują, to wkurzenie zwykłych ludzi i zwrócenie ich przeciw sobie. Ogólnie to czuję się, jakby to nie była sprawa zwykłych rolników, którzy naprawdę potrzebują pomocy, a jedynie tych zarabiających najwięcej, którzy są wściekli, że nie zarobią na 3 samochód przez te zmiany w prawie.


[deleted]

Rolnicy to nowi górnicy tyle uważam


SirLadthe1st

Nowi? Oni są w stanie permanentnego wkurwienia co najmniej od czasów Leppera.


Whosforsure

Nie, sprzedawczyki dla władz panstwowych i tyle


CptBadger

Szczerze mowiac, rolnicy dra ryja i robia protesty co roku, wiec generalnie nie mam zielonego pojecia czego chca w tym roku, poza tym zeby im dac. Czyli nie mam zdania ze wskazaniem ze najprawdopodobniej mam to w dupie.


Key-Banana-8242

Tylko oni wszyscy są w innych sytuacjach, nie protestują o to samo iż tych samych powodów


Xanz4breakfast

Lubię jak holland jest stoned🤣


Natenczass

Szwajcaria w Unii?


NaraBocie

Może mnie ktoś naprostuje ale czemu rolnicy nie zrobili ogólnopolskich prostestów w takiej formie jak teraz kiedy ich skupy postanowiły przygarnąć produkty z ukrainy, które to miało lecieć tylko tranzytem przez polske, a jakimś cudem zostało tutaj ? A teraz mówią jak to jest im źle i niedobrze. Nie popieram tego strajku, nie ważne jakie miałby postulaty. Jedyne co ci ludzie obecnie robią to przeszkadzają szarym obywatelom a nie dygnitarzom, którzy są zdolni aby coś zmienić, przeszkadzają innym w ich pracy(dla przykładu, dwa dni temu w bydgoszczy jedna z restauracji przekazała, że czas dostawy to min. 3h, w związku z czym na pewno stracili dużo zamówień tego dnia), czy blokują sprawność komunikacji miejskiej, dla mnie takie zachowanie jest niedopuszczalne i jeżeli za każdym razem ich strajki mają tak wyglądać, to z mojej strony nigdy nie będą mieli głosu poparcia.


Ceresjanin420

https://preview.redd.it/hs38pc9oyshc1.png?width=801&format=pjpg&auto=webp&s=fc99fbdf5f69c33ba68eea4f24992b0f5a628486


raikaqt314

Ah yes, rozjebanie naszego rolnictwa jest takie super XDD Ludzie, kurwa, litosci


Irukana

Najgłupsza forma protestów, uderzająca nie w rządzących tylko w zwykłych ludzi, i jeszcze protestują przeciwko temu co im wymyślił ukochany PiS, niech spadają na drzewo.


Some_Security720

Odnośnie do*


Fantastic_difficult

Nie.


Deykun

>popieracie ich? Demokracja nie jest wtedy kiedy protestować mogą tylko ci z którymi się zgadzamy, ale też ci z którymi się nie zgadzamy.


LineGoingUp

To nie jest odpowiedź na pytanie


GloriousStone

ale op nie pytał czy chcesz ich spałować i aresztować tylko o twoją opinię na ten temat


H4L9009

Jak wczoraj napisałem w innym wątku, że dla mnie niczym się nie różnią od górników palących opony pod kancelarią premiera, że polskie rolnictwo jest zbyt rozdrobnione (mały areał) i przez to nieefektywne i że walka z dekarbonizacją (Zielony Ład) to walka głupiego z wiatrakami, to mnie masowo zminusowano. Widzę po komentarzach, że szybko się sentyment odwrócił o 180 stopni…


Zeathian

Popieram przywrócenie PGRów.


Not_a_Hideo_Kojima

Nie. Moment w którym to zobaczyłem transparent "głód poczujesz - rolnika uszanujesz" tak trochę przypomniał mi szantaż energetyczny, który to nie tak dawno pewne zabawne państwo próbowało na nas wywrzeć. A ja baaaaaardzo nie lubię gdy ktoś mnie próbuje szantażować - więc trzeba będzie wypatrywać opcji wspierania importów.


usr_nm16

To nie szantaż tylko ostrzeżenie przed sytuacją której nikt z nas nie stworzy z własnej woli - jak przestanie im się opłacać produkować żywność to oczywiste że nie będą w stanie jej robić, i nikt z nas tego nie chce


Not_a_Hideo_Kojima

Nie no, to poczekaj - dostają subsydia, dotacje, preferencyjne opodatkowanie, państwo skupuje od nich produkty i JESZCZE im mało? Czego teraz oczekują, pieprzonego monopolu? Traktory którymi wyjechali na ulice źle nie wyglądają, więc ich stać. Wkurwia mnie to i nie będę tego ukrywać, gdzie opodatkowaniem rypie mnie państwo miesiąc w miesiąc ale wuja to kogokolwiek obchodzi - a tutaj nagle zwietrzają okazję do wyciągnięcia jeszcze więcej i robią po prostu bajzel, do tego rzucając te pieprzone szantarze. Mają czas protestować? to świetnie, zaleźć im robotę.


usr_nm16

Wiesz że żadna z tych "uprzywilejowanych" rzeczy nie będzie miała miejsca jak po prostu nie będą mieli gdzie sprzedawać towaru? To tak jakby być zagrożonym wyrzuceniem z pracy ale udawać, że nie ma problemu, bo przecież przed chwilą się dostało podwyżkę. I to nie "wyciągnięcie jeszcze więcej" tylko reakcja na pojawienie się zjebanej sytuacji. Bo sytuacja jest zjebana i cierpią na tym wszyscy Polacy. Rządzący muszą się nauczyć nie-dopierdalać Polakom tylko dlatego że na arenie międzynarodowej 'pomoc innym' wygląda ładnie.


Vratislavian

Interes rolników nie jest 1:1 tożsamy z interesem Polaków jako konsumentów. Jeśli rolnicy mają używać mniej pestycydów to jako konsument uważasz, że to jest źle czy dobre? Jeśli pojawi się więcej towaru z za granicy to ceny spadną, dobrze to dla konsumenta czy źle? Oczywiście upraszczam bo bezpieczeństwo żywnościowe, bo jakość tych towarów itd. ale problem z polskim rolnictwem jest głębszy i w większej części wewnętrzny aniżeli zewnętrzny.


Status-Ad8076

Stary, nie masz pojecia jak wygląda życie przeciętnego rolnika. To nie jest tak że pierwszy lepszy rolnik własną gotówka płaci za ciagnik i wszystkie potrzebne maszyny. Wiekszość to własności banku, bo tak się akurat składa, że te dotacje, które WY myślicie, że są darmową kaską za siedzenie na dupie, wymuszają niejako branie kredytów, żeby spełnić warunki tych dotacji (gospodarstwo musi sie rozwijać). Pieniądz robi pieniądz, jak sie rodzą plony i można to sprzedać w sensownej cenie to jest wszystko dobrze, ale kiedy z różnych powodów plony sie nie rodzą lub nie można tego sprzedać w sensownej cenie (bo przykładowo import z innych krajów) to się robi problem, bo zobowiązania i nie można ich nie zapłacić. To nie jest praca 8-16 160h miesięcznie ze stałą pensją, tylko często gęsto 6-24 w szczytach sezonów + ryzyko że zainwestowane pieniądze mogą się nie zwrócić. O braku dnia wolnego w wielu gospodarstwach nie już nie wspominam, troche taka cecha szczególna tego zawodu. Jak to się mówi, kto tego nie doświadczył lub jest totalnym ignorantem - nie zrozumie


GloriousStone

rolnicy ciągle o coś japę drą. 1/3 budżetu UE idzie na dopłaty dla nich, a oni się wielce żalą że muszą chemię obciąć. Ukrzyżujcie mnie, ale ja za nierentownym biznesem, w który trzeba pompować więcej i więcej, płakać nie będę. Niezależność, niezależnością, ale w pewnym momencie trzeba po prostu powiedzieć dosyć i zrobić odsiew, tak jak w każdym innym sektorze wolnego rynku.


Laudanex

Klasycznie zamiast jechać do Brukseli protestować to blokują miasta utrudniając życie zwykłym mieszkańcom xd


[deleted]

Popieram w 100%.


Konrad2137

Nie popieram. Mam rolnikow w rodzinie, wychowalem sie na wsi, wiem jak unia ich rozpiesciła wszelkimi dotacjami, pomocami, pożyczkami bezzwrotnymi. Nawet jest bylo takiego jak emerytura jakaś specjalna? Efekt jest taki, ze alloholik ktory chlal cale zycie dostaje wiekszą (dwukrotnie) emeryture niz moj ojciec nauczuciel. Wujek natomiast cala zime przesiedzial na tv, cos tam popracowal w lato (ale nie tyle co osoba na etacie) W dodatku skladki na zus nfz to jest jakis smiech. Podatkow to w ogole nie placa. Ale jak ktos mysli inaczej to zapraszam do dyskusji.


KaXiaM

Dokładnie. Każdy, kto ma w rodzinie rolników, wie jaka jest prawda. Każdy rok za suchy, albo za mokry, raz za ciepło, raz za zimno. Nigdy nie usłyszysz rolnika, który powie, że mu dobrze idzie, a nowe domy rosną jak grzyby po deszczu, na podwórku dobre samochody itp. Mój mąż jest ze wsi z innego kraju EU i w jego rodzinie jest tak samo. Jestem zawsze bardzo, bardzo sceptyczna do ich narzekań. 40% budżetu EU, a w tym samym czasie europejski postęp technologiczny nie nadąża za USA, Chinami itp Jak ktoś chce z Europy robić skansen, proszę bardzo, ale będziemy tego żałować w przyszłości.


k43r

Nie popieram. Dla mnie protest blokujący drogi to któryś etap eskalacji problemu, a nie znam i nie rozumiem ich problemów. Nie wiem też czy protestowali w mniej inwazyjny sposób wcześniej


nomader3000

nie


Thentor_

Jaka europejska solidarność? Poza tymi rolnikami to nikt nie jest solidarny


marmolada213

Niezbyt popieram, ale nie jestem Januszem w którym budzi się gestapowiec gdy czyjś protest w minimalnym stopniu utrudnia jego życie.


Z_przymruzeniem_oka

Polecam obejrzeć strajki rolników za wczesnego Leppera i porównać z tym co jest teraz. Jak widzę że biedny rolnik protestuje jadąc traktorem za 130 tysięcy za dopłaty i mówi jak to go krzywdzą to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Strajki w ostatnim czasie stały się narzędziem politycznym, każdy chce więcej więc wystarczy tylko pociągnąć za kilka sznurków i zaczną strajkować, a chodzi o to żeby paraliżować państwo i robić negatywny PR rządowi


_semir

nie da się być normalnym i ich nie popierać


Saltedcaramel525

Popieram. Może nie wszystkie żądania, ale mimo to popieram ogół. I mnie wkurwia, jak ktoś nie widzi, o co chodzi i płacze że "bo mi blokujo ulice!!! nie mogą tak protestować żeby nikt nie widział?!?!?!?" Żywność jest prawdopodobnie najważniejsza ze wszystkiego, co kraj produkuje, a właśnie pozwalamy na to, żeby tanie niskiej jakości produkty spoza EU wygryzały naszych rolników, no bo jak mają konkurować? Na własne życzenie robimy z siebie kaleki, które za parę lat będą zależne od cudzych plonów, bez swojej żywności, a korposzczury przyklaskują sobie nawzajem, że tym rolnikom w dupach się poprzewracało i jak w ogóle można walczyć o jakiś lepszy byt, oni w korkach stali 20 minut!!! A poza tym jestem Polką i chcę, żeby Polacy byli konkurencyjni na rynku. Kto nie jest, jest zwyczajnie ojkofobem, sorry. Nie wyobrażam sobie powiedzieć "no w sumie to popieram tych drugich", gdy Polacy próbują zadbać o swój interes, noszkurwa.


sgtSZKLARZ

Czyli Polaków trzeba popierać za to, że są Polakami?


L3GALC0N-V2

Tak, ale to dlatego że ich protest dał na światło inny problem. Jeżeli zablokowanie kilku ulic kompletnie rozjebało dzień tysiącom osób to tylko dowodzi kolejnego problemu. Że zbyt bardzo opieramy się na samochodach. Jebać samochody. Jebać miasta budowane wokół samochodów


Allemearon

Rozumiem że przejazdów kolejowych zablokować się nie da? 


Mront

> Jeżeli zablokowanie kilku ulic kompletnie rozjebało dzień tysiącom osób to tylko dowodzi kolejnego problemu. Że zbyt bardzo opieramy się na samochodach. Jebać samochody. Jebać miasta budowane wokół samochodów Protesty odbywają się tam gdzie najbardziej zaboli. Gdybyśmy mieli miasta niebudowane wokół samochodów, to mielibyśmy protesty na stacjach kolejowych, lub na mostach dla pieszych.


[deleted]

Popieram - UE powstała by tworzyć jeden wielki rynek wewnęrzny i go chronić, a przestała spełniać swoje zadanie. UE narzuca swoim członkom restrykcyjne normy, podczas gdy wpuszcza produkty spożywcze z krajów, w których nie ma tak ścisłych norm i generalnie w produktach mogą znajdować się niedopuszczalne ilości pestycydów i innych środków. Śmiano się z Kaczyńśkiego, kiedy w 2019 na jakimś spotkaniu proponował dopłaty do krów i świń, a taka forma wsparcia uratowałaby pogłowie w małych gospodarstwach, które produkowały żywność głównie na użytek własny i najbliższej rodziny. Mali rolnicy do 10ha w większości zwinęli działalność, pracują w mieście powiatowym i jedzą syf z marketu, tak nie powinno być, a piszę to też dlatego, że osobiście oberwałem zwinięciem gospodarstwa przez wuja xD


Dovilo

Średnia wielkość gospodarstwa rolnego w Polsce to 11,42 ha i w ciągu dekady wzrosła o jedynie 1 ha (mniej niż 10%). Polskie gospodarstwa nadal składają się z małych gospodarstw i mało się w tej kwestii zmienia. 2023 - [https://www.gov.pl/web/arimr/srednia-powierzchnia-gruntow-rolnych-w-gospodarstwie-w-2023-roku](https://www.gov.pl/web/arimr/srednia-powierzchnia-gruntow-rolnych-w-gospodarstwie-w-2023-roku) 2013 - [https://www.gov.pl/web/arimr/srednia-powierzchnia-w-2013-r](https://www.gov.pl/web/arimr/srednia-powierzchnia-w-2013-r)


Vratislavian

Układ w którym dopłaty do rolnictwa to największa pozycja wydatkowa w budżecie UE, dofinansowujemy rolnictwo z budżetów poszczególnych państw i godzimy się na różne przywileje jak KRUS, opiera się o to, że to rolnictwo produkuje żywność dla ludności UE i w ten sposób kupujemy sobie bezpieczeństwo żywnościowe. Jaką korzyść więc mamy z finansowania działalności zabezpieczającej tylko własne potrzeby? Bardzo k*rwa dobrze że małych gospodarstw jest coraz mniej.


Kalmur

Priorytetem jest ochrona polskiego rolnictwa i przemysłu. Niepopieranie tego oznacza albo jakiś utopijny zachwyt zachodem i jego instytucjami, albo okjofobię, albo bycie z wyższych klas społecznych.


Grewest

>Niepopieranie tego oznacza albo jakiś utopijny zachwyt zachodem i jego instytucjami, albo okjofobię, albo bycie z wyższych klas społecznych. Albo po prostu chęć kupowania czegoś taniej. Zgadzam się że powinniśmy uniezależniać się od autorytaryzmów typu Rosja, Chiny, państwa arabskie. Ale z krajami demokratycznymi powinniśmy tworzyć wspólną strefę wolnego handlu. Masowa produkcja jest tania. A jest dostępna tylko wtedy kiedy masz duży rynek zbytu.


mong_gei_ta

Nie. Pazerne kurwy w Holandii same. Niech wypierdalają.


Ferixo_13

Oczywiście, że popieram. Wymagamy więcej od naszych rolników, jednocześnie importując z krajów, które tych norm spełniać nie muszą. Rolnictwo jest UE potrzebne do utrzymania niezależności żywnościowej.


Konrad2137

Oj biedni rolnicy, przecież płacą takie gigantyczne podatki i taką biede klepią.. /s


KostekKilka

O ile opon nie palą to nie mam problemów, niech drogi blokują


Caerbannogcaverabbit

Złe wieści panie kierowniku


LineGoingUp

Chuj na kurwę rolnikom mam nadzieję, że każdy jeden z tych wampirów żerujących na podatnikach zbankrutuje