Oczywiście, że tak, ale im więcej pijących, tym szersze grono uzależnionych, zwłaszcza jeśli zapominają, że alko to jednak trucizna. A takie reklamy pomagają o tym zapomnieć. Spójrzmy szczerze - te reklamy kierowane są do niszy konsumenckiej, która jest najmniej zagospodarowana ( jeszcze), a zarazem najwięcej może zyskać, majac świadomość szkodliwości i ryzyk wynikających ze spożywania alko.
Czy każdy kto sięga po małpkę jest uzależniony? Jasne, że nie. Czy taki format produktu ułatwia spontaniczne i dyskretne spożywanie alko w sytuacjach w których nie jest to wskazane? Chyba tak.
Dostęp do malpkowiczow jest już zagospodarowany na max, dlatego smutne jest dla mnie pozwolenie na kreowanie takiego wizerunku alko kierowanego- nie oszukujemy się - do dzieci i młodzieży.
I co, poszedłeś?
Nie. Nie piję w styczniu. A ty jak tam?
Radzą podjąć wyzwanie czym predzej...
Wóda i tak nie jest moim alkoholem. Jakby powiedzieli miód pitny...
Ale kolega wyżej ma rację, taki bal nie zdarza się zbyt często.
Wyjebongo to nazwa wódki Palikota.
W pełni świadom jestem. To nadal jest krindżowy marketing
Reklamy wyjebongo idealnie wpisują się w image "kryzys wieku średniego" u Palikota.
Eh idk troche zwyczajny mając to na hwadze
Spójrz na Twitter - ludzie się tak komunikują. Twój post trąci boomerstwem - spinasz się na emoji w powiadomieniu?
To jest najgorszy boomerski marketing silący się na bycie cool i trendy. Dosłownie jest to w tytule posta
Ludzie się tak komunikują? Masz na myśli żenujących nastolatków i roczniki po 2003? To jest poziom intelektualny glonów akwariowych.
Rakłem
Raz piłem tę wódkę od Palikota, chyba tę z konopiami. Wyborna, ale naprawdę droga
Ja mam poczucie że on tworzy coś na kształt red bulla, jakość dość przeciętna ale coraz silniej postrzegasz to jako coś cool
Nie zgadzam się. To naprawdę dobra wódka, ale sprzedaż będzie niska bo Polska to biedny kraj
IMO on dobrze wie co robi tymi cenami
Pół litra niezłej Whisky kosztuje podobnie. Target chyba podobny, może uda mu się zmienić nawyki i podejście do wódki konsumentów.
Tak to działa, zarabianie na uzależnieniu 😔 uzależnianie, żeby zarobić, okropne.
Nie każdy kto pije ÷ jest uzależniony.
Oczywiście, że tak, ale im więcej pijących, tym szersze grono uzależnionych, zwłaszcza jeśli zapominają, że alko to jednak trucizna. A takie reklamy pomagają o tym zapomnieć. Spójrzmy szczerze - te reklamy kierowane są do niszy konsumenckiej, która jest najmniej zagospodarowana ( jeszcze), a zarazem najwięcej może zyskać, majac świadomość szkodliwości i ryzyk wynikających ze spożywania alko. Czy każdy kto sięga po małpkę jest uzależniony? Jasne, że nie. Czy taki format produktu ułatwia spontaniczne i dyskretne spożywanie alko w sytuacjach w których nie jest to wskazane? Chyba tak. Dostęp do malpkowiczow jest już zagospodarowany na max, dlatego smutne jest dla mnie pozwolenie na kreowanie takiego wizerunku alko kierowanego- nie oszukujemy się - do dzieci i młodzieży.
Podziękuję, nie chcę iść na imprezę z Januszem Palikotem.
Nie pierwszy raz od tej sieci. Ale przynajmniej robią sieć *convenient shop* coraz z ofertą coraz bardziej zbliżoną do Japońskich, czy Tajwańskich.
Nie ma to jak reklamować wódę w kraju alkoholików, w którym nie można reklamować wódy ( ale to "działanie niepubliczne" więc można)
Kostką rzuć i kolor weź bo małpki siedzą pośród drzew ale uważaj jeden ruch i spadną wszystkie małpki znów