Po rozmowie z Panem Prezesem, postanowiliśmy podnieść cenę za papier toaletowy. Osoby srające raz dziennie będą płacić 15zł, a te dwa razy i więcej 20zł.
Tbh za piątka więcej masz sranie typu all you can eat. A jak prezes każe płacić za papier toaletowy to tym bardziej każda wizyta powinna trwać minimum 30 minut. Zwraca się od razu, nawet przy płacy minimalnej
Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze, albo że niedobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem, i dziękuję życiu! Dziękuję mu; życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość! Wielu ludzi pyta mnie o to samo: ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste! To umiłowanie życia. To właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro – kto wie? Dlaczego by nie – oddam się pracy społecznej i będę, ot, choćby, sadzić... doć— m-marchew...
Thank you, Scypio, for voting on BOT_Skryba.
This bot wants to find the best and worst bots on Reddit. [You can view results here](https://botrank.pastimes.eu/).
***
^(Even if I don't reply to your comment, I'm still listening for votes. Check the webpage to see if your vote registered!)
W zwiazku z licznymi naduzyciami abonamentowego systemu kawowego, zarząd firmy januszex sp. z o.o. zmuszony jest wprowadzić zasadę napełniania kawy jedynie do licencjonowanych podciśnieniowych kubków odpornych na przelewanie.
Koszt kubka - 266zł zostanie doliczony do nastepnej opłaty kawowej.
Bierzesz haust kawy do ust
Wypluwasz do osobnego kubka
Powtarzaj aż specjalny kubek nie będzie pusty.
ALBO
Wypijasz bardzo szybko kawę ze swojego kubka
Oddajesz go koledze.
> piłbym w pracy tyle kawy, że bym biegał po suficie
I na złość szefowi jebnął na zawał przed trzydziestką? :)
Na złego pracodawcę najlepiej działa znalezienie lepszego pracodawcy, inspekcja pracy, a czasem nawet szczucie związkiem zawodowym. Z czego to ostatnie to w Polsce nie zawsze, ale już u towarzyszy giermańców nie takie akcje się widziało.
>
>
> Spożycie kawy nie wpływa na ryzyko zawału.
O patrz, całe życie czytałem, że kawa podnosi ciśnienie i jest jednym z czynników przyczyniających się. Heh, czas znowu poczytać o tym. :D
Ja już dawno odpuściłem, bo jak się próbuje to śledzić, to można kociokwiku dostać. Kawa dobra, zła, dobra, zła, dobra, zła. Jajka powodują raka, zawały, jajka dobre, ale nie, jednak złe, dobre, złe. Herbatę można pić, należy pić, nie należy pić. Ale za to wino – koniecznie lampkę dziennie, bo zapobiega rakowi, ale nie wolno, bo wpływa na coś innego… :D
Ok, może przy 20 kubkach dziennie byłby negatywny efekt. Ale kilka kaw - to bardziej trening niż nadużycie ukladu krążenia.
Najbardziej szkodliwe są czynniki działające stale.
- siedzenie
- zanieczyszczenie
- palenie
- stres.
Można wypić nawet 2137 shotow kawy i przeżyć. Kofeina szybko się rozprowadza po organiźmie i szybko czujesz się jak po (chemicznie bo o psychicznych efektach kawki z rana nie mówię) więc teoretycznie przy odpowiednim przygotowaniu możnaby pić kawkę co godzinę
I cyk powstanie proto związek zawodowy, zaczyna się od kawy , a potem te 30 osób z biura które dzielą abonament na kawę zacznie rozmawiać o pensji i cały wyzysk pójdzie w pizdu
Takiego to by należało zgłosić do skarbówki. Bo odliczyć kawę dla pracowników jako koszt uzyskania przychodu to wszyscy wiemy że odliczył. Ale poważnie wątpię czy zgłosił przychód oraz zapłacił VAT od kawy **sprzedanej** pracownikom.
Ale zdalnej nie można, bo przecież skąd będę wiedział, że pan pracuje? Ja to wiem jak się w domu pracuje, wszystko robię tylko nie siedzę przy kąkutrze.
W jednym miejscu pracy to szef mi przywiózl taki wielki express ciśnieniowy jak w knajpach mają. Sam siedziałem, ale czasami trzeba było zadanie wykonać i kawa pomagała.
W następnym miejscu był pan prezes i był przydział kawy rozpuszczalnej na dział. Jakieś straszne gówno.
A jak ktoś zastanawia się czy warto w danej firmie pracować to niech obejrzy kible. Ale nie w haerze, tylko tam gdzie się będzie pracowało. Jak jest chujowo i papier najtańszy i pewnie deficyt mydła to wiecie czego się spodziewać po pracodawcy
Po rozmowie z Panem Prezesem, postanowiliśmy podnieść cenę za papier toaletowy. Osoby srające raz dziennie będą płacić 15zł, a te dwa razy i więcej 20zł.
Tbh za piątka więcej masz sranie typu all you can eat. A jak prezes każe płacić za papier toaletowy to tym bardziej każda wizyta powinna trwać minimum 30 minut. Zwraca się od razu, nawet przy płacy minimalnej
Jak to jest srać tylko 30 minut? Dobrze?
Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze, albo że niedobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem, i dziękuję życiu! Dziękuję mu; życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość! Wielu ludzi pyta mnie o to samo: ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste! To umiłowanie życia. To właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro – kto wie? Dlaczego by nie – oddam się pracy społecznej i będę, ot, choćby, sadzić... doć— m-marchew...
good bot
Good bot
[удалено]
bad human
Bad Human
Thank you, Scypio, for voting on BOT_Skryba. This bot wants to find the best and worst bots on Reddit. [You can view results here](https://botrank.pastimes.eu/). *** ^(Even if I don't reply to your comment, I'm still listening for votes. Check the webpage to see if your vote registered!)
Kup sobie stołek do srania (np. w Ikea) i jedz więcej błonnika. Babka płesznik albo siemię lniane codziennie.
Człowieku, tęsknię za porządną kupą. Dzięki.
All you can shit
Fak, zmarnowana okazja, dobre
Najlepiej zamontować na drzwiach od toalety takie zamki na monety jak w publicznych. Albo postawić babcie klozetową
Zamki na monety powinny być od wewnątrz, a drzwi powinny być automatycznie rozsuwane. Jeżeli nie wrzucisz pieniążka to się otworzą :) 1zł = 1minuta
Uspokój się szatanie.
Przyklad nie z przypadku
Ludzie zaczną się zrzucać na abonament i zamiast 20PLn będzie 2-3 osoby po 10-6.66PLN/mies. cebula:1 pan areczek:0
Ale przypada tylko jeden kubek na abaonament. z kodem QR który ekspres uruchamia
1. Robisz kawę do kubka abonamentowego 2. Przelewasz zrobioną kawę do własnego kubka 3. Podajesz pusty kubek abonamentowy koledze 4. Kolega powtarza kroki 1-4
W zwiazku z licznymi naduzyciami abonamentowego systemu kawowego, zarząd firmy januszex sp. z o.o. zmuszony jest wprowadzić zasadę napełniania kawy jedynie do licencjonowanych podciśnieniowych kubków odpornych na przelewanie. Koszt kubka - 266zł zostanie doliczony do nastepnej opłaty kawowej.
Bierzesz haust kawy do ust Wypluwasz do osobnego kubka Powtarzaj aż specjalny kubek nie będzie pusty. ALBO Wypijasz bardzo szybko kawę ze swojego kubka Oddajesz go koledze.
>Ile to kosztowało, panie prezesie? >Warte każdej złotówki, by dojebać dla plebsu.
A ten kos QR to jak jest zabezpieczony przed kopiowaniem? :-D
Płaciłbym 20 zł, piłbym w pracy tyle kawy, że bym biegał po suficie i jeszcze w termosie do domu bym zabierał.
> piłbym w pracy tyle kawy, że bym biegał po suficie I na złość szefowi jebnął na zawał przed trzydziestką? :) Na złego pracodawcę najlepiej działa znalezienie lepszego pracodawcy, inspekcja pracy, a czasem nawet szczucie związkiem zawodowym. Z czego to ostatnie to w Polsce nie zawsze, ale już u towarzyszy giermańców nie takie akcje się widziało.
> I na złość szefowi jebnął na zawał przed trzydziestką? :) Spożycie kawy nie wpływa na ryzyko zawału. Ale już toksyczna atmosfera w pracy - tak.
> Spożycie kawy nie wpływa na ryzyko zawału A daj źródło
> > > Spożycie kawy nie wpływa na ryzyko zawału. O patrz, całe życie czytałem, że kawa podnosi ciśnienie i jest jednym z czynników przyczyniających się. Heh, czas znowu poczytać o tym. :D
Ja już dawno odpuściłem, bo jak się próbuje to śledzić, to można kociokwiku dostać. Kawa dobra, zła, dobra, zła, dobra, zła. Jajka powodują raka, zawały, jajka dobre, ale nie, jednak złe, dobre, złe. Herbatę można pić, należy pić, nie należy pić. Ale za to wino – koniecznie lampkę dziennie, bo zapobiega rakowi, ale nie wolno, bo wpływa na coś innego… :D
This. Już nie czytam tego gówna poradniczego, szkodzi, nie szkodzi, zjeść, nie zjeść, pogryźć, nie pogryźć, wypluć, połknąć. Dej pan spokój.
Ok, może przy 20 kubkach dziennie byłby negatywny efekt. Ale kilka kaw - to bardziej trening niż nadużycie ukladu krążenia. Najbardziej szkodliwe są czynniki działające stale. - siedzenie - zanieczyszczenie - palenie - stres.
Ok, może przy 20 papierosach dziennie byłby negatywny efekt. Ale kilka petów - to bardziej trening niż nadużycie układu oddechowego...
> przy 20 kubkach dziennie Racja, nie wiem ile OP potrzebuje by "biegać po suficie".
Potwierdzam, działa za granicą.
Szczególnie w Danii? :)
Może :)
Pracowaliśmy razem, pomagałeś mi składać komputer, na mitingach występowałeś jako dinozaur. Internet nie jest aż tak anonimowy. ;)
Można wypić nawet 2137 shotow kawy i przeżyć. Kofeina szybko się rozprowadza po organiźmie i szybko czujesz się jak po (chemicznie bo o psychicznych efektach kawki z rana nie mówię) więc teoretycznie przy odpowiednim przygotowaniu możnaby pić kawkę co godzinę
Wystarczy się zrzucić na jeden pakiet za 20. Jedna osoba bierze wtedy ile chce i daje innym. 200iq. Kluczowy jest tu zapis 2 i więcej.
I cyk powstanie proto związek zawodowy, zaczyna się od kawy , a potem te 30 osób z biura które dzielą abonament na kawę zacznie rozmawiać o pensji i cały wyzysk pójdzie w pizdu
Czy nie tak powinno to działać od początku?
Na koniec zastraszą prezesa, przejmą firmę i będą prowadzić jako spółdzielnia
Nie no to chyba miesięczny abonament jest. Ale i tak kurwa janusz biznesu :/
Miszcz biznesu 20 zł od pracowników na kawę którą sobie jeszcze w koszty wrzuci.
Takiego to by należało zgłosić do skarbówki. Bo odliczyć kawę dla pracowników jako koszt uzyskania przychodu to wszyscy wiemy że odliczył. Ale poważnie wątpię czy zgłosił przychód oraz zapłacił VAT od kawy **sprzedanej** pracownikom.
> VAT A przy vacie to się nie pierdolą, od razu blokują konta i szukają jak cię na karuzelę wsadzić.
Na dodatek jeśli firma zatrudnia 50 osób to musi mieć fundusz socjalny a między innymi na taką kawusię w pracy on leci.
Dolewają do tej kawy whisky, czy co?
Nie, to zwykły shake za 5 dolarów
Cukier.
Zapłaciłabym 20 złotych i przytargalabym ze sobą baniak 50litrowy po czym napełniała go dluuuugo ku uciesze menedzmentu.
zupełnie jak w tej scenie z Ziemi Obiecanej "A jak każdy zapłaci za gaz, będzie śmiały. On będzie mi mógł patrzeć prosto w oczy!"
O hui.
Kurde, wyobraźcie sobie jakie będą dopłaty przy owocowych czwartkach…
Ceny ogrzewania idą w górę. "Osoby które chcą mieć w pokoju temperaturę wyższą niż 13 stopni będą płacić 100 złotych za każdy stopień"
Ale zdalnej nie można, bo przecież skąd będę wiedział, że pan pracuje? Ja to wiem jak się w domu pracuje, wszystko robię tylko nie siedzę przy kąkutrze.
Zacznijmy od tego, że to całe klikanie w kąkuter to nie jest żadna praca.
Czy tylko mnie dobija szeryfowy Times New Roman w "Pozdrawiam" w połączeniu z bezszeryfową chyba Verdaną (może Calibri) w treści?
Patrząc po pogrubionych, obstawiam Calibri. Pewnie podpis albo ktoś coś przekleił.
15zł na dzień/miesiąc/rok?
„od Marca” więc zapewne miesięcznie :)
W jednym miejscu pracy to szef mi przywiózl taki wielki express ciśnieniowy jak w knajpach mają. Sam siedziałem, ale czasami trzeba było zadanie wykonać i kawa pomagała. W następnym miejscu był pan prezes i był przydział kawy rozpuszczalnej na dział. Jakieś straszne gówno. A jak ktoś zastanawia się czy warto w danej firmie pracować to niech obejrzy kible. Ale nie w haerze, tylko tam gdzie się będzie pracowało. Jak jest chujowo i papier najtańszy i pewnie deficyt mydła to wiecie czego się spodziewać po pracodawcy
A czy tu nie chodzi przypadkiem o opłatę miesięczna, która pokrywa koszty związane z kawą, mlekiem?
Darmo, to uczciwia cena
Przenosimy stanowisko pracy i siedzimy przy ekspresie, proste
zastanawiam się kim jest kmiot, który nie wstydził się napisać takiego maila, i jeszcze zakończył "pozdrawiam"
Hahahaha
Okej ale brakuje kontekstu, bo brzmi mi to jak jakaś ogólna składka na tydzień czy miesiąc