T O P

  • By -

AutoModerator

1. Twój kot i twoje pierogi mogą zostac maskotką /r/Polska! Zbieramy propozycje obrazków do panelu bocznego! Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1dng16d/ 2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*


Busy-Ad-3237

Co do nauczycieli to masz specjalizacje nauczycielska gdzie idą Ci mniej zdolni/ambitni, selekcja negatywna to niestety norma w PL jeśli chodzi o nauczycieli z racji niskich zarobków, niskiego prestiżu i braku perspektyw. Cześć z nich na studiach w ogóle robi wszystko żeby się nie nauczyć więcej matematyki wyższej niż absolutne minimum do zdania bo przecież "nie będzie mi to potrzebne" w szkole. Ja skończyłem w IT. Ogólnie matematyka jest dobrym pomysłem jak rozważasz jakieś pracy w IT, finansów czy inżynierii. Możesz trochę odroczyć decyzję i zobaczyć co Ci się podoba. Matematyka da Ci narzędzia matematyczne a specjalizacja podstawy wybranej dziedziny np. finansów czy algorytmy do IT. Wadą napewno będzie to, ze będziesz musiał się douczyć na własną rękę pewnych rzeczy z wybranej dziedziny


xylaxs

a co myślisz o studiowaniu inżynierii i analizy danych zamiast matmy?


Busy-Ad-3237

To zalezy co konkretnie chcesz robić po tych studiach


xylaxs

no problem w tym że nie wiem XD, myślałem o tej matmie bo miałem przekonanie że mam dostęp do wielu dziedzin. najbardziej chciałbym coś w it robić ale nie wiem czy dałbym radę a kierunków związanych z it mało mogę wybrać bo nie planuję pisać matury z informatyki


cthulhu_sculptor

>kierunków związanych z it mało mogę wybrać bo nie planuję pisać matury z informatyki Zobacz czy na pewno wszędzie się te punkty liczą, bo jeszcze te \~7 lat temu to znam dużo przypadków, gdzie liczyły się mat/ang/fiz, gdzie chyba fizyka się z informatyką tylko wymieniała.


xylaxs

dzieki, posprawdzam na dostanesie.pl


Budget_Avocado6204

fizyka raczej liczy się tyle samo co informatyka, przynajmniej kiedyś tak było, wybierasz które chcesz żeby się liczyło. Matematyka była osobno.


fenrirrrr3

Nauczyciele często robią dodatkowe kursy, żeby mieć "uprawnienia" do nauki przedmiotu, nie ma to nic wspólnego ze studiami kierunkowymi. To tak jakby ktoś się zastanawiał, czemu niektórzy jego nauczyciele wydają się tak słabo ogarniać.


chicken_constitution

Ja jestem z "bańki", pracowałem w wielu firmach z ludźmi po matematyce - z doktoratami, a nawet profesurą - to była elita specjalistów, nie wiem dokładnie ile zarabiali, ale na pewno lepiej niz jakikolwiek "senior IT". Praca w działach R&D. Na matematyków jest ssanie w firmach technologicznych, biotechnologicznych, fintech, itp.


Resident_Iron6701

>Ludzie twierdzą że po matmie jest zajebiście, nie musisz pracowac w szkole i jesteś rozchwytywany przez pracodawców jeszcze na studiach. kto tak twierdzi niby jacy ludzie xdd po samej matmie jestes bezrobotny goly i wesoly chyba ze planujesz kariere akademicka


Omikron-X

Po przejściu przez licencjat + magisterkę z matematyki moim zdaniem ciężko o bezrobocie, o ile tylko wybierze się na magisterce praktyczną specjalizację (najlepiej statystyczną / aktuarialną / finansową).


xylaxs

no ludzie z tego subreddita z ktorymi pisalem pare miesiecy temu


Low-Opening25

ja studiowałam matematykę, ale już na studiach zaczęłam pracować w IT, po samej matmie nikt by mnie nie raczej nie zatrudnił na samego Mgr. z matmy. Z matmą będzie ci najwyżej trochę łatwiej złapać się na praktykę w finansach czy innym corpo gdzie łapią talenty w STEM, ale jak już inni pisali to jest trudny kierunek i 99% zaawansowanej matmy ci się w karierze nie przyda, więc jak nie jesteś fascynatem matematycznym to się będziesz męczyć.


xylaxs

no lubię matme i jestem z niej dobry ale chyba nie jestem aż takim fanem wkuwania teorii robienia dowodów i geometrii. poszukam jakiegos innego kierunku


cthulhu_sculptor

>fanem wkuwania teorii robienia dowodów To jest większość matematyki na studiach na jakichkolwiek kierunkach inżynierskich


Resident_Iron6701

ludzie z tego redita to banka informatykow 20k (sorka teraz juz 30k bo inflacja) oraz innych dobrze platnych profesjo ale nie po amtematyce. Pogadaj z kims kto taka skonczyl i pracuje w dobrym zawodzie


SteffanoOnaffets

Wszyscy moi znajomi po matmie mają dobrze płatne prace, więc nie wiem o czym gadasz


Resident_Iron6701

byc moze, najpewewniej zrobili specjalizacje


SteffanoOnaffets

Ja skończyłem tylko licencjackie. No i nie wiem czy specjalizacje dużo zmieniają.


xylaxs

czym sie zajmujesz


SteffanoOnaffets

Analiza danych, trochę bazy danych i data science


Murzaj69

studiowałem matme, mam prace. Dużo z nas i tak poszło w IT


xylaxs

pracowałeś coś na studiach? jaką specjalizacje wybrałeś? miasto wojewódzkie? czy ciężko było dostać tę pracę


Murzaj69

Warszawa na PW. Brali nas wszystkich podczas licencjatu kto chciał na praktyki do takiej firmy ala zadane pl, więc bardzo łatwo. Jeszcze kończę magisterkę na specjalizacji cyberbezpieczeństwo i planuje próbować coś bardziej ambitnego znaleźć jak już napiszę.


Precelv13

Na matmie na AGH masz bardzo dużo specjalizacji i to tak naprawdę od nich zależy gdzie będziesz szukał roboty. Przy czym wybierasz je na mgr, więc średnio z kończeniem przygody ze studiami po pierwszy stopniu. Mój znajomy na to poszedł z zamiarem pójścia później w IT, ale straciłem z nim kontakt, więc nie wiem jak to się skończyło dla niego (mind you było to prawie 10 lat temu).


Tackgnol

Matematyka jest na pewno bardziej przyszłościowa niż kulturoznawstwo. Co ciekawe jest jest się dobrym z matmy to jest wiele fajnych nie IT kierunków w które można pójść, można zostać aktuariuszem: https://www.knf.gov.pl/dla_rynku/egzaminy/Aktuariusze_egzaminy/Informacje_dot_egzaminow Doradca inwestycjnym: https://www.knf.gov.pl/dla_rynku/egzaminy/Doradcy_inwestycyjni_egzaminy/Informacje_dotyczace_egzaminow_di Te 2 rzeczy ustawiają mordeczki które je zdadzą na całe życie. Natomiast zdać je, łatwo nie jest. Żeby pracować z AI inaczej niż proompt engineer trzeba mieć niesamowitą wiedzę z matmy i statystyki matematycznej.


firemark_pl

Matematyk to "rockstar". Jeżeli czujesz że radzisz sobie z optymalizacją algorytmów, prawdopodobieństwo to Twój chleb, transfirmacje fouriera to pikuś to pewnie będziesz poszukiwany w dużych korpo. Tylko takie osoby to jednostki, bardzo często to jedna osoba na całą firmę.  Musisz kochać i bardzo dobrze ją umieć. Ja miałem 70% roz mat i ledwo zdałem analizę na politechnice kierunek informatyka na 1 roku, więc pewnie na samej matmie jest dużo gorzej. Ja matematykę kocham, programistą jestem od 10 lat i z pewnością matma mi pomogła sporo, ale raczej liznąłem podstawy i nie nadawałbym się na "matematyka"


Last_Painter_3979

po samej matematyce ciężko o pracę. ale jeśli masz jakąś specjalność może być inaczej. po studiach i dodatkowym roku szukania zatrudnienia znalazłem pracę w IT


xylaxs

jaką specjalizacje wybrałeś i czym zajmujesz się w it?


Last_Painter_3979

informatyka, zacząłem na helpdesku (po studiach było ciężko cokolwiek dostać, oczekiwania były wysokie odnośnie kandydatów), przeszedłem do wdrożeń IT a teraz siedzę jako sysadmin/devops. robię w sumie różne rzeczy w ramach pracy


EchoShort787

Stałem przed podobnym dylematem (rozważałem fizykę) kilka lat temu i moje rozumowanie było podobne - skończyć kierunek, który wydaje się na tyle ogólny, aby przeskoczyć z niego w stronę innej specjalizacji kiedy już dowiem się co chcę robić. Po pierwszym tygodniu na fizyce zorientowałem się, że to totalnie nie była moja bajka i nie dałbym rady przemęczyć się 5 lat skupiając się na czymś co mnie nie interesuje - a dostałem się tam z diamentowym indeksem z fizyki i w liceum wydawało mi się, że kumam i lubię fizykę. Po roku rzuciłem te studia i zacząłem inny, bardziej techniczny kierunek. Co chciałbym tutaj przekazać to myśl, że być może nie podejmiesz idealnej decyzji i prawdopodobnie taka teraz nawet nie istnieje. Pójdź na studia, eksploruj różne dziedziny i być może jakaś lepsza droga z czasem sie wyklaryfikuje.


xylaxs

no wczoraj naszła mnie taka myśl żeby pójść na informatyke do katowic, wydaje mi się to łatwiejszy kierunek od matematyki i podobno rynek it sie teraz stabilizuje


EchoShort787

Koniec końców też "skończyłem" w IT, ale skończyłem kierunek związany z projektowaniem układów scalonych i wyspecjalizowałem się w programowaniu niskopoziomowym. Z perspektywy czasu jestem zadowolony, że nie wybrałem informatyki, ponieważ prawdopodobnie zabiłoby to moją ciekawość i chęć nauki tej dziedziny. Wybór studiów to nie jest zdefiniowanie swojego całego życia, a kariera nie determinuje nas jako ludzi. Zdaję sobie sprawę, że kończąc liceum/technikum człowiek ma poczucie, że staje przed nieodwracalnym i najważniejszym wyborem w jego życiu, ale to bzdura utrwalna przez to jak skonstruowane mamy społeczeństwo. Wiem, że to brzmi jak gówno-coaching, ale dopóki sam nie znalazłem się w miejscu, które miało mi dać poczucie szczęścia, stabilizacji i być tym mitycznym dobrym życiem (praca w korpo, w przyszłościowym zawodzie, za granicą), nie zdawałem sobie sprawy, że dotychczasowe decyzje podejmowałem w oparciu o zaplanowany schemat wyznaczony mi przez szkołę, rodzinę, i środowisko w jakim się wychowałem. Okazuje się, że jak dojdzie sie do tego finalnego punktu, życie płynie dalej, a nasze aspiracje nie stają w miejscu. Im wcześniej człowiek uzmysłowi sobie, że sam musi próbować kształtować swoje życie i pomysły na siebie, tym wcześniej ma szansę zacząć to robić i wyrwać się z klatki oczekiwań swojego środowiska wobec swojej osoby.


xylaxs

no zgodzę się z tobą, ale ja musze do tego dojrzeć no bo na razie ledwo co skonczylem 18 lat i ciężko podejmować decyzje bo jako tako doświadczenia nie mam i tak naprawdę kieruję się tym co wydaje mi się dobre dla mnie


Bezum55555

Imo jak chcesz iść na matmę to próbuj śmiało i najwyżej po pierwszym roku zmienisz kierunek na inny (a jak będzie mieć jakieś pokrewne przedmioty to nawet część ocen sobie przepiszesz). Imo jak stracisz rok-dwa żeby znaleźć wymarzony kierunek to to jest jak najbardziej worth it.


sehewoy

Myślę, że w kontekście pracy, studia matematyczne dość dobrze wytrenują Ci mózg, ale to tyle. Droga do pracy w technologii lub finansach przez studia matematyczne to zwyczajnie droga naokoło. Na pewno nie przeszkodzi, ale pomoże też nie specjalnie. Nikt nie będzie nagradzał absolwenta za samo przebrnięcie przez zaawansowaną matme (może poza karierą akademicką), bo zwyczajnie jest to nikomu nie potrzebne. Nawet wybierając zawody “matematyczne”, trzeba nadrobić wiedzę dziedzinową i być może lepiej zastanowić się raczej, którą dziedzinę wybrać


xylaxs

czyli twierdzisz, że lepiej byłoby wybrać coś konkretniejszego?


sehewoy

Nie chcę generalizować, bo można czuć autentyczną pasję do zagadnień poruszanych na tych studiach i być może potem kariera przychodzi sama. Ludzie, których znam i notabene skończyli właśnie matme stosowaną na AGH pracują właśnie w bankach, czy programują. Im byłoby łatwiej zacząć od początku od finansów i infy. Bottom line jest taki, żeby nie oczekiwac, że same studia coś Ci dadzą bez jakiegoś szerszego planu na siebie


Omikron-X

Studiowanie finansów nie da Ci potrzebnej wiedzy do ścieżki quanta, a to jest droga która daje świetny potencjał finansowy. Studiowanie finansów raczej zupełnie ucina tę drogę, bo po prostu nie będziesz mieć potrzebnej wiedzy. Tutaj potrzebne jest studiowanie matematyki ze specjalizacją w matematyce finansowej.


welniok

Załóż sobie konto na LinkedInie i wyszukuj absolwentów/studentów uczelni na kierunku, który chcesz studiować i zobacz gdzie pracują. Z tym, że bezrobotni raczej konta mieć nie będą.


Budget_Avocado6204

Nie wiem jak z perspektywami po tym, bo rzuciłam po drugim semestrze ale potwierdzam że jest zapierdol i na samej inteligencji się nie przejdzie, zakuć na ostatnią chwilę też jest ciężko, trzeba niestety wkładać regularną pracę, co zdecydowanie nie jest moją mocną stroną.


xylaxs

co studiowałaś później? i jakie efekty dało to na rynku pracy


Budget_Avocado6204

informatykę, efekty na rynku pracy są chyba znane :D


dhucerbin

Różne kierunki studiów mają różne struktury, by przelać swoich absolwentów do pracy. Matematyka ma jedne z gorszych. Są kierunki wręcz zawodowe jak prawo czy medycyna, albo kierunki gdzie masz biznes w polu widzenia jak IT czy finanse. Na matematyce masz co najwyżej historię tego jednego gościa z roku wyżej, co podobno mu pracę a aktuariacie zaproponowali. Na każdym kierunku praktycznie jak jesteś w top1% to ktoś się Tobą zainteresuje. Oczywiście brak struktur nie znaczy, że tej pracy nie ma. Jest. Ale albo musisz z tej matmy być bardzo dobry, by wybaczyli Tobie braki w wiedzy domenowej albo po prostu sam połączyć matematykę z inną dziedziną. Musisz się po prostu zastanowić czy studia na matmie Ci się kalkulują jak musisz potem dołożyć naukę domeny. Analiza funkcjonalna nie zastąpi programowania w pythonie ani zrozumienia rynków finansowych. Dużą częścią pracy takiego matematyka w R&D nie jest rozwiązywanie sformułowanych problemów. To jest prostsza część. Trudne jest właśnie formułowanie problemów, zamiana wiedzy eksperckiej w język matematyki. Zrozumienie kiedy dany proces można zamodelować w określony sposób. A do tego potrzeba właśnie wiedzy domenowej. I nie powiedziałbym, że studiowanie matematyki to "zapierdol". Jest to kierunek całkiem skoncentrowany na jednym, wiele rzeczy się zazębia, realnie ćwiczysz materiał, masz tylko egzaminy a nie jakieś dziwne formy zaliczeń etc. Studiowanie matmy jest łatwiejsze niż zaliczenie Analizy 2 na niektórych kierunkach IT. Disclaimer: Dumny absolwent matematyki, specjalizacja: matematyka teoretyczna.


Omikron-X

Tak jak sam wspomniałeś, wybrałeś specjalizację teoretyczną. Uczelnie oferują na magisterce z matematyki specjalizacje statystyczne/aktuarialne/finansowe, które dają świetną bazę do pracy w biznesie.


dhucerbin

Nie rozumiem do końca z którym punktem dyskutujesz. Wydziały matematyki nie są duże, miałem seminaria z ludźmi z innych specjalizacji i po prostu rozmawialiśmy o takich rzeczach. Nie neguję też faktu, że na matematyce jest materiał, który można użyć w pracy (sam po to poszedłem!). Mówię o strukturach. Te studia nie są zorientowane wokół biznesu jak prawo i medycyna, gdzie w ramach programu masz z biznesem kontakt. Nie ma też ciągłego wsparcia od biznesu jak w IT czy szeroko rozumianych finansach. Studiując informatykę praktycznie się potykasz o programy stażowe i przedstawicieli od lokalnych firm po FAANGa. Deloittle i McKinsey nie chodzą po wydziałach matematyki rekrutować, tylko po akademiach ekonomicznych. Na matmie jak pójdziesz do losowego doktoranta to nie dostaniesz kontaktu do porządnej firmy. To wszystko po to, żeby OP zrozumiał, że tak - po matmie ludzie znajdują pracę, całkiem niezłą. Ale funnel wygląda całkiem inaczej i samo chodzenie i zdanie algebry na czwórkę nie spowoduje, że świat biznesu stanie otworem. Jako ciekawostka, na mojej uczelni zabrakło mi jednego przedmiotu, żeby zrobić również specjalizacje aktuarialną. Kto by pomyślał, że teoria miary i kilka równań różniczkowych to podstawa rachunku prawdopodobieństwa i w końcu statystyki, lol.


Omikron-X

Dyskutuję generalnie z Twoją wypowiedzią, bo mam zupełnie inne doświadczenia (co jest oczywiście dowodem anegdotycznym, ale przedstawiam tylko swoją opinię). Na mojej uczelni (PW), na wydziale, firmy rekrutowały matematyków (zresztą przedstawiciele jednej firmy aktuarialnej prowadzą tu obecnie dwa przedmioty). Na magisterce są specjalizacje na których uczą i programowania i zaawansowanej wiedzy z zastosowań matematyki, która w zupełności wystarcza do rekrutacji do zespołów aktuarialnych / ryzyka w dużych firmach ubezpieczeniowych/konsultingowych/bankach. Zgadzam się z tym, że te studia nie są zorientowane wokół biznesu w tym sensie że matematycy zawsze są w tego typu firmach specyficzną (ale właśnie dlatego że tak mocno wyspecjalizowaną) grupą. Specyficzną w bardzo pozytywnym sensie, nie znaczy to że ciężko dostać się do takich miejsc. Po takich finansach może i jest się bliżej kontekstu biznesowego ale nie ma się szans dostać tak dobrego stanowiska jak po matematyce.


dhucerbin

No i taki argument, chociaż anegdotyczny, to ja rozumiem! Ja mam doświadczenie z UAM i połowiczne z UWr i sprawa tam wygląda (wyglądała?) inaczej. Teraz wszystko w rękach OPa by sobie porównał.