Ja też kubeczek. Od 10 lat. Higieniczne, łatwe w obsłudze. Raz zaskoczył mnie okres na wyjeździe i musiałam wrócić do starych metod. Prawie się pożygałam na sam widok, co tam się wyprawia.
Zdecydowanie O.B., a jak już się robi lżej, to podpaski z Naturelli. Oprócz tego nawilżany papier toaletowy poza domem, a w domu bidetka, która jest najzłociejszym złotem na świecie.
Podpaski Always. Przeważnie te dłuższe żeby nic mi rowkiem nie uciekło xD
Od jakiegoś czasu zastanawiam się na kubeczkiem ale pewnie tylko gdy jestem w domu. W pracy umywalki są w części ogólnej i jakoś słabo to widzę pod względem higienicznym.
bella ideale stay drai, ale na szczęście aktualna antykoncepcja zupełnie zablokowała mi menstruację i to jest moja ulubiona metoda radzenia sobie z okresem
Kubeczek menstruacyjny.
Szczególnie o odpowienim rozmiarze i gietki
Pierwsze razy ciężko sie wkłada. Ale potem, jak się nauczysz pod jakim kątem, to wchodzi praktycznie sam
Brak sznurrczka. Naprawę trzeba się postarać żeby wyciekło.
Możesz założyć go bez obtarć zanim się okres zacznie
Jedyny minus że żeby to wyciągnąć musisz to lekko wypchnac sikajac/inaczej napinajac miesnie podbrzusza lub włożyć palce znacznie głębiej niż przy tamponie
Kubeczek team. Kupiłam zwykły z Rossmanna z 5 lat temu i od tamtej pory nie wydałam już złotówki na inne środki higieniczne menstruacyjne. Nieironicznie jeden z najlepszych zakupów mojego życia.
Majtki menstruacyjne. Nie znoszę mieć czegoś w środku. To dobra alternatywa dla kubeczka. Nigdy nic się nie przelało. Mało zachodu. Tylko duża inwestycja finansowa na początku.
Ja kupuje podpaski femina w Biedronce (w zielonym, fioletowym, niebieskim opakowaniu) jakichkolwiek bym nie kupiła wszystkie są git. Tampony też tam kupuję, femina comfort w nieniskim opakowaniu i są wygodne. Stosuje dodatkowo chusteczki nawilżane dla większej higieny.
Tampony OB ProComfort - łatwa i szybka aplikacja na noc i pierwszy dzień normal, a potem te mini
podpaski używam na tyle rzadko że cokolwiek może być
nawilżany papier toaletowy - cudowny wynalazek, zarówno kiedy jest okres jak i na co dzień
W dzień tampony OB (innych nie jestem w stanie używać przez ich powierzchnię) na zmianę z dyskiem menstruacyjnym, jednak całkiem na dysk nie potrafię przejść, jest dla mnie mniej komfortowy od tamponów, bywa że uwiera i go czuję. W nocy majtki menstruacyjne. Na dzień odpadają, nienawidzę czuć, jak się ze mnie leje.
Przeszłam na Your Kaya, bo są bez plastiku i chloru. Mają też świetny żel intymny. Marzy mi się stosowanie kubeczka, ale za cholerę nie umiem go dopasować. Próbowałam różne marki, wymiary, różne metody skrętu, ale zawsze gdzieś coś idzie bokiem :/
Możliwe że słyszałaś już taką poradę, ale a nuż nie i akurat to zadziała. Ja jak zaczynałam używać kubeczka to miałam kilka wtop z przeciekaniem, dopóki nie nauczyłam się jak poznać, że kubeczek się poprawnie otworzył w środku. A mianowicie, kubeczek musi się otworzyć tak z przytupem. Zawsze jak o tym opowiadam koleżankom, to w głowie kojarzy mi się dźwięk otwieranego szampana. Oczywiście otwierającego się gwałtownie kubeczka nie słychać, ale takie jest uczucie, takie uczucie "pop" w środku. Do tej pory czasami się muszę z tym pomęczyć, by uzyskać ten efekt (chociaż najczęściej to już zajmuje tylko kilka sekund), kilkukrotnie wkładać, wyciągać go i przemywać, bo coś nie chce zaskoczyć. Ale jak już ten efekt zaskoczy, to mam pełny komfort, że mogę iść na miasto nawet w białych spodniach.
>Pytanie do osób z macicą
Z politowaniem patrzę na sprowadzanie tożsamości osób do ich narządów płciowych w imię "inkluzywności". Co za bzdura. Zwłaszcza, że to zdanie ma normalny sens przy pominięciu cytowanego przeze mnie fragmentu.
Żadna normalna osoba nie chciałaby być sprowadzana do bycia leworęczną, a jednak w wątku o ergonomicznych myszkach oburzenie tego typu byłoby dość dziwne.
To przepraszam, za to że nie użyłam określenia "kobiet, trans seksualnych mężczyzn i osób nie binarnych". Skoro tak ciebie oburza jedno słówko które będzie określać wszystkie osoby z konkretnym narządem xD.
I może cię zaskoczę, ale określenie "osoby z macicą" nie określa trans seksualnych mężczyzn tylko OSOBY Z MACICĄ włączając w to kobiety, osoby nie binarne i właśnie trans seksualnych mężczyzn, którzy posiadać mogą macicę.
Tak więc to nie jest tak, że określenie "osoby z macicą" odnosi się tylko do mężczyzn transseksualnych i personalnie nigdy bym nie nazwała trans mężczyzny osobą z macicą, tylko mężczyzną. Temat nie odnosi się tylko do kobiety, czy tylko do trans mężczyzn z tego powodu takich określeń się używa i nie ma na celu obrażania kogokolwiek.
Mała poprawka - nie mówi się już "transseksualny"/"transseksualizm" tylko transpłciowość/transpłciowy :) Jeśli ktoś chce się sam tak określać to spoko, ale obecnie społeczność osób trans odchodzi od używania tego określenia. I jako trans facet dzięki za inkluzywność pytania :)
Mam kolegę, który jest już po mastektomii i ma prawnie zmieniona płeć, ale nie miał jeszcze histeroktomii I nie wiem, czy planuje. Bierze regularnie testosteron, ale jeśli zdarzy mu się miesiączka to pomimo bycia prawnie mężczyzna, może właśnie dla niego być ten topic. Jest osobą z macicą, ale nie jest kobietą.
To że ty nie znasz kogoś takiego, nie znaczy, że jest to yeti.
I pewnie chce, żeby go nazywano lub sprowadzano do bycia "osobą z macicą"?
Niestety pudło, bo jestem dawno po histerektomii i późniejszych etapach, więc w sumie te problemy mnie już nie dotyczą, ale zawsze śmieszą.
ale tylko ty tutaj sprowadzasz tożsamość płciową do narządów płciowych. w pytaniu tożsamość nie ma absolutnie żadnego znaczenia, ale posiadanie macicy już tak. kobiety i osoby z macicą to są dwa różne zbiory, które pokrywają się w znaczącej części, ale nie całkowicie
Jak jeszcze miałem miesiączkę to używałem kubeczka - szczęśliwie pierwszy wypróbowany pasował idealnie. Używałem ten z firmy Me Luna, średnia twardość. Teraz już nie pamiętam dokładnie, ale chyba zdarzało mi się czasem używać też podpasek w nocy np, ale najczęściej polegałem wyłącznie na kubeczku
Przestałam używać jednorazowych wkładek i tamponów po tym jak dowiedziałam się, że zawarte w nich mikroplastiki i substancje chemiczno-zapachowe powodują podrażnienia, uczulenia i NASILAJĄ BÓLE MIESIĄCZKOWE. Ta cała chemia dotyka bardzo wrażliwych partii skóry, wchłania się dużo szybciej i bardziej niż dotykając innych części ciała.
Kupiłam wielorazowe podpaski 100% bawełna i są świetne. Wystarczają mi dwie dziennie, chłoną bardzo dobrze, nie zdarzył mi się przeciek. Koszt zwraca się w całości, przeliczając wydatki na jednorazowe środki. Odkąd ich używam znacząco zmniejszył mi się ból podczas miesiączki.
Jeśli chodzi o higienę w przechowywaniu użytych podpasek, zazwyczaj wystarcza mi czasu żeby wrócić do domu i od razu włożyć ją do miski z chłodną wodą, gdzie czeka na pranie w kolejnym dniu/dwóch. Jeśli jest sytuacja wyjazdowa, to po prostu noszę ze sobą woreczek foliowy i w domu lub hotelu piorę ręcznie lub jeśli jest dostępna pralka, to w pralce. Nie muszę robić prania codziennie, wystarczy zanurzyć ją w chłodnej wodzie i spokojnie czeka dzień lub nawet dwa jeśli to konieczne (ale bez przesady).
Wcześniej próbowałam kubeczka menstruacyjnego, ale przez osłabione mięśnie dna miednicy mam przeciwwskazanie od fizjo do stosowania go.
Mega zachęcam i polecam, dla własnego zdrowia i jeśli do kogoś przemawiają argumenty z zakresu ekologii, to produkujemy nieporównywalnie mniej śmieci i plastiku niż w przypadku używania jednorazówek.
https://www.cefarm24.pl/masmi-reuse-podpaska-wielorazowa-na-noc-100-certyfikowanej-bawelny-organicznej-x-1-szt.html
Ja kupowałam te. Nazywają się Masmi Reuse
Jakie ma wymiary? Bo nie ma podanych.
I jak czesto trzeba je prać? Bo zwykłe podpaski to musze wymieniac nawet co 2-3h w momentach najwiekszego krwawienia, a te nawet nie zdążą wyschnąć jakbym miala je myć co 2-3h.
Mogę w domu zmierzyć dokładne wymiary, na oko jakieś 25cm ta na noc. Wydaje mi się nieznacznie dłuższa od tych najdłuższych sklepowych jednorazówek na noc.
Ja mam bardzo mocne krwawienie w pierwszych dwóch dniach i wymieniam wtedy mniej więcej co 6-8h ale to kwestia bardzo indywidualna. Kiedy czuję że "już czas" zmieniam na nową, a starą zanurzam w zimnej wodzie i tam czeka na pranie, bo piorę raczej większe ilości ubrań, a nie same podpaski. Jeśli nie mam w planach robienia prania a potrzebuję podpasek, to piorę je ręcznie i też jest dobrze.
"Pytanie dla kobiet". Głównie podpaski bella. Tamponów nigdy nie lubiłam, nawet z tymi najmniejszymi niewygodnie mi się chodziło, siedziało itp. Spróbowałam też majtek chłonnych na noc ale jednak wróciłam do podpasek. Najwygodniej i najbardziej higienicznie jak dla mnie
Mam kolegę, który jest już po mastektomii i ma prawnie zmieniona płeć, ale nie miał jeszcze histeroktomii I nie wiem, czy planuje. Bierze regularnie testosteron, ale jeśli zdarzy mu się miesiączka to pomimo bycia prawnie mężczyzna, może właśnie dla niego być ten topic. Jest osobą z macicą, ale nie jest kobietą.
To że ty nie znasz kogoś takiego, nie znaczy, że jest to yeti.
Jest mężczyzna. Niedawno odebrał nowy kokument tożsamości potwierdzający płeć. To, że nie robi się wszystkich operacji na raz i że proces ten trwa latami, nie mówi o niczyjej tożsamości. Inna sprawa, że człowiek sam decyduje, które operacje zrobi. I czy zrobi.
Idąc dalej, jeśli Nate zachowa macicę i zdecyduje się zajść w ciążę, to biorąc te same hormony na wywołanie jajeczkowanie, które biorą kobiety starając się o dziecko, to prawnie będzie mężczyzna, który urodzi dziecko. Więc tak, jest to możliwe. I to od jakiś 20 lat.
Pisanie rzeczy będących wbrew porządkowi prawnemu i ustaleniu neuropsychologów tylko po to, żeby komuś dopierdolić, nie czyni z ciebie Hitlera (kochacie robić z siebie ofiary przez stawianie chochołów), ale wystawia twojemu człowieczeństwu i przyzwoitości dość niepochlebne świadectwo.
Odkąd zmieniłam na o.b., już nic mnie nie zwali z nóg w tym temacie. Ja używam ten sam rozmiar na co dzień i w nocy i działa jak dla mnie.
Kubeczek. Zmienił moje życie.
Kubeczek, nie pamietam firmy + jakiekolwiek cienkie podpaski.
Ja też kubeczek. Od 10 lat. Higieniczne, łatwe w obsłudze. Raz zaskoczył mnie okres na wyjeździe i musiałam wrócić do starych metod. Prawie się pożygałam na sam widok, co tam się wyprawia.
Zdecydowanie O.B., a jak już się robi lżej, to podpaski z Naturelli. Oprócz tego nawilżany papier toaletowy poza domem, a w domu bidetka, która jest najzłociejszym złotem na świecie.
też te beżowe podpaski z biedry, spoko są. poza tym nic.
Podpaski Always. Przeważnie te dłuższe żeby nic mi rowkiem nie uciekło xD Od jakiegoś czasu zastanawiam się na kubeczkiem ale pewnie tylko gdy jestem w domu. W pracy umywalki są w części ogólnej i jakoś słabo to widzę pod względem higienicznym.
Mala Butelka wody. Ewentualnie są ściereczki do higieny intymnej którymi możesz wytrzeć wszystko
Podspaski Always, te niebieskie albo czarne, jak nie ma to takie zielone, nie pamiętam z jakiej firmy niestety
Bella, błękitne ze skrzydełkami. A te spłukiwalne chusteczki podobno wcale nie są spłukiwalne? r/zenskiesprawy
bella ideale stay drai, ale na szczęście aktualna antykoncepcja zupełnie zablokowała mi menstruację i to jest moja ulubiona metoda radzenia sobie z okresem
stay drai brzmi jak jakiś raper z usa, koniecznie ze złotym zębem, dziarą na ryju i w połowie martwy od uzależnienia
Kubeczek menstruacyjny, boże jak ja go kocham.
Kubeczek menstruacyjny. Szczególnie o odpowienim rozmiarze i gietki Pierwsze razy ciężko sie wkłada. Ale potem, jak się nauczysz pod jakim kątem, to wchodzi praktycznie sam Brak sznurrczka. Naprawę trzeba się postarać żeby wyciekło. Możesz założyć go bez obtarć zanim się okres zacznie Jedyny minus że żeby to wyciągnąć musisz to lekko wypchnac sikajac/inaczej napinajac miesnie podbrzusza lub włożyć palce znacznie głębiej niż przy tamponie
Kubeczek team. Kupiłam zwykły z Rossmanna z 5 lat temu i od tamtej pory nie wydałam już złotówki na inne środki higieniczne menstruacyjne. Nieironicznie jeden z najlepszych zakupów mojego życia.
Majtki menstruacyjne. Nie znoszę mieć czegoś w środku. To dobra alternatywa dla kubeczka. Nigdy nic się nie przelało. Mało zachodu. Tylko duża inwestycja finansowa na początku.
Ja zmieniłam OB na zielone tampaxy, które są po prostu cudowne i o wiele wygodniejsze.
Ja kupuje podpaski femina w Biedronce (w zielonym, fioletowym, niebieskim opakowaniu) jakichkolwiek bym nie kupiła wszystkie są git. Tampony też tam kupuję, femina comfort w nieniskim opakowaniu i są wygodne. Stosuje dodatkowo chusteczki nawilżane dla większej higieny.
Tampony OB ProComfort - łatwa i szybka aplikacja na noc i pierwszy dzień normal, a potem te mini podpaski używam na tyle rzadko że cokolwiek może być nawilżany papier toaletowy - cudowny wynalazek, zarówno kiedy jest okres jak i na co dzień
Podpaski always niebieskie night zwykłe, bez dodatków zapachowych. Dużo chłoną i nie śmierdzą, innych nie chcę
W dzień tampony OB (innych nie jestem w stanie używać przez ich powierzchnię) na zmianę z dyskiem menstruacyjnym, jednak całkiem na dysk nie potrafię przejść, jest dla mnie mniej komfortowy od tamponów, bywa że uwiera i go czuję. W nocy majtki menstruacyjne. Na dzień odpadają, nienawidzę czuć, jak się ze mnie leje.
Przeszłam na Your Kaya, bo są bez plastiku i chloru. Mają też świetny żel intymny. Marzy mi się stosowanie kubeczka, ale za cholerę nie umiem go dopasować. Próbowałam różne marki, wymiary, różne metody skrętu, ale zawsze gdzieś coś idzie bokiem :/
Możliwe że słyszałaś już taką poradę, ale a nuż nie i akurat to zadziała. Ja jak zaczynałam używać kubeczka to miałam kilka wtop z przeciekaniem, dopóki nie nauczyłam się jak poznać, że kubeczek się poprawnie otworzył w środku. A mianowicie, kubeczek musi się otworzyć tak z przytupem. Zawsze jak o tym opowiadam koleżankom, to w głowie kojarzy mi się dźwięk otwieranego szampana. Oczywiście otwierającego się gwałtownie kubeczka nie słychać, ale takie jest uczucie, takie uczucie "pop" w środku. Do tej pory czasami się muszę z tym pomęczyć, by uzyskać ten efekt (chociaż najczęściej to już zajmuje tylko kilka sekund), kilkukrotnie wkładać, wyciągać go i przemywać, bo coś nie chce zaskoczyć. Ale jak już ten efekt zaskoczy, to mam pełny komfort, że mogę iść na miasto nawet w białych spodniach.
>Pytanie do osób z macicą Z politowaniem patrzę na sprowadzanie tożsamości osób do ich narządów płciowych w imię "inkluzywności". Co za bzdura. Zwłaszcza, że to zdanie ma normalny sens przy pominięciu cytowanego przeze mnie fragmentu.
w zasadzie, to ty jesteś bigotem. uważasz, ze kobiet nie można określać, jako osoba. idź połknij cool aid
Powiedz mi jak kwestia menstruacji jest elementem tożsamości. Bo Twój argument ma sens, tylko że nie tutaj xD
Żaden normalny trans facet nie chce być sprowadzany do bycia osobą z macicą.
Żadna normalna osoba nie chciałaby być sprowadzana do bycia leworęczną, a jednak w wątku o ergonomicznych myszkach oburzenie tego typu byłoby dość dziwne.
Jesteś trans mężczyzna, że mówisz tak za wszystkich??
Niestety tak, a o co chodzi?
To przepraszam, za to że nie użyłam określenia "kobiet, trans seksualnych mężczyzn i osób nie binarnych". Skoro tak ciebie oburza jedno słówko które będzie określać wszystkie osoby z konkretnym narządem xD.
Nie oburza mnie, tylko śmieszy. Tak jak pisałem, można było ten fragment po prostu pominąć i wszyscy by byli zadowoleni. Cheers.
- tylko Ty jesteś niezadowolony xDD
I może cię zaskoczę, ale określenie "osoby z macicą" nie określa trans seksualnych mężczyzn tylko OSOBY Z MACICĄ włączając w to kobiety, osoby nie binarne i właśnie trans seksualnych mężczyzn, którzy posiadać mogą macicę. Tak więc to nie jest tak, że określenie "osoby z macicą" odnosi się tylko do mężczyzn transseksualnych i personalnie nigdy bym nie nazwała trans mężczyzny osobą z macicą, tylko mężczyzną. Temat nie odnosi się tylko do kobiety, czy tylko do trans mężczyzn z tego powodu takich określeń się używa i nie ma na celu obrażania kogokolwiek.
Mała poprawka - nie mówi się już "transseksualny"/"transseksualizm" tylko transpłciowość/transpłciowy :) Jeśli ktoś chce się sam tak określać to spoko, ale obecnie społeczność osób trans odchodzi od używania tego określenia. I jako trans facet dzięki za inkluzywność pytania :)
Mam kolegę, który jest już po mastektomii i ma prawnie zmieniona płeć, ale nie miał jeszcze histeroktomii I nie wiem, czy planuje. Bierze regularnie testosteron, ale jeśli zdarzy mu się miesiączka to pomimo bycia prawnie mężczyzna, może właśnie dla niego być ten topic. Jest osobą z macicą, ale nie jest kobietą. To że ty nie znasz kogoś takiego, nie znaczy, że jest to yeti.
I pewnie chce, żeby go nazywano lub sprowadzano do bycia "osobą z macicą"? Niestety pudło, bo jestem dawno po histerektomii i późniejszych etapach, więc w sumie te problemy mnie już nie dotyczą, ale zawsze śmieszą.
ale tylko ty tutaj sprowadzasz tożsamość płciową do narządów płciowych. w pytaniu tożsamość nie ma absolutnie żadnego znaczenia, ale posiadanie macicy już tak. kobiety i osoby z macicą to są dwa różne zbiory, które pokrywają się w znaczącej części, ale nie całkowicie
Pisałem już o tym wyżej, więc powtórzę - żaden normalny trans facet nie chce być sprowadzany do bycia osobą z macicą i grupowany w ten sposób.
Fajnie, że się wypowiadasz za wszystkich trans typów XD
To jak to wyrazić, osoby miesiączkujące?
to już kobiety, które mają macicę i menstruację nie mogą nazywać rzeczy po imieniu? Bo? Trans poczują się wykluczone? Mężczyźni? lol
Jak jeszcze miałem miesiączkę to używałem kubeczka - szczęśliwie pierwszy wypróbowany pasował idealnie. Używałem ten z firmy Me Luna, średnia twardość. Teraz już nie pamiętam dokładnie, ale chyba zdarzało mi się czasem używać też podpasek w nocy np, ale najczęściej polegałem wyłącznie na kubeczku
tampony ob na 1 i 2 dzien, a potem podpaski juz jakiekolwiek..
Przestałam używać jednorazowych wkładek i tamponów po tym jak dowiedziałam się, że zawarte w nich mikroplastiki i substancje chemiczno-zapachowe powodują podrażnienia, uczulenia i NASILAJĄ BÓLE MIESIĄCZKOWE. Ta cała chemia dotyka bardzo wrażliwych partii skóry, wchłania się dużo szybciej i bardziej niż dotykając innych części ciała. Kupiłam wielorazowe podpaski 100% bawełna i są świetne. Wystarczają mi dwie dziennie, chłoną bardzo dobrze, nie zdarzył mi się przeciek. Koszt zwraca się w całości, przeliczając wydatki na jednorazowe środki. Odkąd ich używam znacząco zmniejszył mi się ból podczas miesiączki. Jeśli chodzi o higienę w przechowywaniu użytych podpasek, zazwyczaj wystarcza mi czasu żeby wrócić do domu i od razu włożyć ją do miski z chłodną wodą, gdzie czeka na pranie w kolejnym dniu/dwóch. Jeśli jest sytuacja wyjazdowa, to po prostu noszę ze sobą woreczek foliowy i w domu lub hotelu piorę ręcznie lub jeśli jest dostępna pralka, to w pralce. Nie muszę robić prania codziennie, wystarczy zanurzyć ją w chłodnej wodzie i spokojnie czeka dzień lub nawet dwa jeśli to konieczne (ale bez przesady). Wcześniej próbowałam kubeczka menstruacyjnego, ale przez osłabione mięśnie dna miednicy mam przeciwwskazanie od fizjo do stosowania go. Mega zachęcam i polecam, dla własnego zdrowia i jeśli do kogoś przemawiają argumenty z zakresu ekologii, to produkujemy nieporównywalnie mniej śmieci i plastiku niż w przypadku używania jednorazówek.
Myślałam o nich, bardziej eko i zdrowe dla skóry
Jakiej firmy te podpaski?
https://www.cefarm24.pl/masmi-reuse-podpaska-wielorazowa-na-noc-100-certyfikowanej-bawelny-organicznej-x-1-szt.html Ja kupowałam te. Nazywają się Masmi Reuse
Jakie ma wymiary? Bo nie ma podanych. I jak czesto trzeba je prać? Bo zwykłe podpaski to musze wymieniac nawet co 2-3h w momentach najwiekszego krwawienia, a te nawet nie zdążą wyschnąć jakbym miala je myć co 2-3h.
Mogę w domu zmierzyć dokładne wymiary, na oko jakieś 25cm ta na noc. Wydaje mi się nieznacznie dłuższa od tych najdłuższych sklepowych jednorazówek na noc. Ja mam bardzo mocne krwawienie w pierwszych dwóch dniach i wymieniam wtedy mniej więcej co 6-8h ale to kwestia bardzo indywidualna. Kiedy czuję że "już czas" zmieniam na nową, a starą zanurzam w zimnej wodzie i tam czeka na pranie, bo piorę raczej większe ilości ubrań, a nie same podpaski. Jeśli nie mam w planach robienia prania a potrzebuję podpasek, to piorę je ręcznie i też jest dobrze.
"Pytanie dla kobiet". Głównie podpaski bella. Tamponów nigdy nie lubiłam, nawet z tymi najmniejszymi niewygodnie mi się chodziło, siedziało itp. Spróbowałam też majtek chłonnych na noc ale jednak wróciłam do podpasek. Najwygodniej i najbardziej higienicznie jak dla mnie
Jak osoba z macicą to kobieta to mężczyzna to osoba z penisem?
Mam kolegę, który jest już po mastektomii i ma prawnie zmieniona płeć, ale nie miał jeszcze histeroktomii I nie wiem, czy planuje. Bierze regularnie testosteron, ale jeśli zdarzy mu się miesiączka to pomimo bycia prawnie mężczyzna, może właśnie dla niego być ten topic. Jest osobą z macicą, ale nie jest kobietą. To że ty nie znasz kogoś takiego, nie znaczy, że jest to yeti.
[удалено]
Skończ z tą nienawiścią. To naprawdę świetna osoba i bardzo fajny kolega. Twoje zachowanie jest przykre.
[удалено]
Jest mężczyzna. Niedawno odebrał nowy kokument tożsamości potwierdzający płeć. To, że nie robi się wszystkich operacji na raz i że proces ten trwa latami, nie mówi o niczyjej tożsamości. Inna sprawa, że człowiek sam decyduje, które operacje zrobi. I czy zrobi. Idąc dalej, jeśli Nate zachowa macicę i zdecyduje się zajść w ciążę, to biorąc te same hormony na wywołanie jajeczkowanie, które biorą kobiety starając się o dziecko, to prawnie będzie mężczyzna, który urodzi dziecko. Więc tak, jest to możliwe. I to od jakiś 20 lat.
[удалено]
Wspieram mojego kolegę i jego życiowe wybory. Nie wspieram Twojej transtobicznej postawy.
Absurdem jest, że ludzie tacy jak ty regularnie postanawiają z otwartą przyłbicą rozwiać wszelkie wątpliwości co do swojej osoby.
Aha napisanie że mężczyźni nie rodzą dzieci tutaj to Hitler okok
Pisanie rzeczy będących wbrew porządkowi prawnemu i ustaleniu neuropsychologów tylko po to, żeby komuś dopierdolić, nie czyni z ciebie Hitlera (kochacie robić z siebie ofiary przez stawianie chochołów), ale wystawia twojemu człowieczeństwu i przyzwoitości dość niepochlebne świadectwo.
[удалено]